Syriusz pov
Sus wyszła ze szpitala ale nic nie pamięta. Mam okazję się zabawić. Nie wie że jestem jej chłopakiem wiec mogę poderwać jakaś laskę. Widzę jakąś blondyneczke. A co mi tam... Idę do niej.
-Hej, Syriusz jestem- powiedziałem do dziewczyny
Miała piwne oczy i blond włosy. Ogólnie była niska i szczupła.
-Hej- uśmiechnęła się
-Co robisz tu sama kotku?
-Moje koleżanki poszły do jakiegoś nauczyciela...
-Teraz masz towarzystwo i nie będziesz sama...
-Syriusz!- krzyknął ktoś
-Ach... Przepraszam może pogadamy kiedy indziej...- powiedziałem do dziewczyny
Obok mnie stanął Remus i Peter z Jamesem na czele.
-Syriusz-powiedzial James- Pamiętasz że za chwilę trening?
-Eeee- zapomniałem- tak, tak. Pamiętam, jak mógłbym , zapomnieć.
Szliśmy korytarzem do szatni. Remus na ostatnim zakręcie złapał mnie za nadgarstek
-Z Sus będzie dobrze-powiedział
-Wiem...
Merlinie ale ja jestem! Taki zły! Przecież nie mogę umawiać się z innymi. Raz się już to źle skończyło... Opanuj się Syriusz... Nie myśl o innych... Susa najważniejsza. W szatni była już cała drużyna. Przebraliśmy się i wyszliśmy na treningSusanna pov
Szłam niepewnie korytarzami Hogwartu. Nie znam praktycznie nikogo oprócz paru Gryfonów i Gryfonek. Mam zamiar iść na trening Quidditcha. Podobno jestem w drużynie ale powiedzieli że na jakiś czas ktoś tam będzie mnie zastępował. Wyszłam w końcu na trybuny. Zajelam miejsce obok Remusa i Lily.
-Jak tam?- zapytał Remus
-Z moją pamięcią źle ale nie licząc tego to jest -spoko- odpowiedzialam z uśmiechem
Chłopak się uśmiechnął. On jest taki cudowny! Wzór chłopaka. Miły, dobry, mądry, żartobliwy, kochany, uprzejmy, skromny... I jeszcze taki przystojny... Mogę tylko o nim marzyć. Na boisko weszła drużyna Gryffindoru na trening. W tym dniu było chłodno i pogoda ogólnie nie sprzyjała treningowi. Kapitan, czyli mój brat powiedział coś do nich. Pewnie coś w stylu- chcemy dziś popracować, bla bla bla... . Tak zgaduje.
-Lily?- zapytałam
-No
-Kim jest ten ślizgon który tam stoi? Gryffindor i Slytherin się nie lubią przecież
-To jest brat Syriusza, Regulus- powiedział Remus.
-W sumie taki podobny- zamyslilam sjs
Był bardzo podobny do brata. Ale ten miał w oczach pewnego rodzaju arogancję. Jest chyba jednak troche bardzo inny od Syriusza... Gdy trening się skończył samotnie poszłam w stronę Błoni. Są piękne. Podeszłam do bijacej wierzby i wypowiedziałam zaklęcie które powstrzymało wierzbe aby mnie nie zabiła. Usiadłam pod nią i spróbowałem sobie wszystko przypomnieć. Czemu to się w ogóle stać. Mam pomysł! Szybko się zerwalam i pobiegłam do wieży Gryffindoru. Zdjęcia. Może sobie przypomnę gdy je przejrze. Wybieglam do dormitorium. Była tam Lily.
-Merlinie! Co ci się stało?- zapytała
-Zdjęcia...- wysapałam
-Co?
-Może kiedy zobaczę stare zdjęcia to sobie przypomnę...
Lily Podbiegła do kufra i wyjęła z nich album. Usiadłam obok niej na łóżku. Otworzyła pierwszą stronę. Znajdowalo się tam zdjęcie wszystkich- Remusa, Syriusza, Jamesa, Petera, Lily i moje. Pokazywało jakąś imprezę. Wszyscy byli chyba już poopijani. Po kilkunastu minutach zdążyliśmy przejrzeć cały album
-I?- zapytała Lil
-I nic...
Wyszlam smutna z pokoju. Czemu nic nie pamiętam? Zapytań się chłopaków co się stało... Byli w swoim dormitorium. Zapukałam i weszłam. W pokoju stal Syriusz bez koszulki obok szafy, Remus który czytał, James który śmiał się z Syriuszem. Nie zwróciłam na nich uwagi i usiadłam na łóżku mojego brata. Śmiechy ucichły. James usiadł obok mnie.
-Sus, co się stało?- zapytał zmartwiony Remus
-Ja... Ja... Chcę wiedzieć co się stało przed tym kiedy zemdlałam- powiedziałam
Syriusz po tym zdaniu miał smutek i złość w oczach. Nie wiedziałam o co mu chodzi...James pov
spojrzałem na Syriusza. Powinien jej powiedzieć prawdę. Z pewnością coś zmieni...
-Susie- zaczął Remus- To było tak, że... Sy..
-Bylismy w Hogsmeade- kończył Syriusz- I gdy wracaliśmy to w Zakazanym Lesie zobaczyliśmy... Czarną postać. Postanowiliśmy to sprawdzić. Gdy byliśmy w Zakazanym to przybyli dementorzy... I dalej to wiesz...
-Aha?- odpowiedziala
Popatrzyłem na Syriusza. Skłamał. I to bardzo. Grabi sobie. Będzie miał przechlapane gdy Sus odzyska pamięć. Oj, nie wiem czy mu już wybaczy.
-Sus- powiedział Syriusz
-Tak?
-Jest jeszcze jedno... Bo ja jestem... Byłem...
Wiedziałem ze to będzie załamanie dla Sus więc chciałem mu pomóc
-Był...
-Chłopaki- sorry ale muszę iść- powiedziała- muszę iść do Dumbledore'a... Jestem spóźniona już 5 minut!
Odetchnąłem kiedy wyszła. Popatrzyłem na Syriusza.
-Stary, masz przerąbane- stwierdziłem
-Od dawna...Susanna pov
Biegnę do Dumbledore'a. Chciał mnie dziś widzieć. Szybko powiedziałam hasło do tego posągu i potem wybieglam do gabinetu.
-Przepraszam za spóźnienie!- krzyknąłam kiedy wybieglam do gabinetu
-Witaj- uśmiechnął się- chciałem ci coś powiedzieć, a raczej zaproponować, albo inaczej, dać
-Tak?
-Mam coś co pomoże ci odzyskać pamięć...A oto kolejny rozdział. Bardzo was proszę o głosy. Wiem że występują błędy, więc bardzo przepraszam. Jestem bardzo szczęśliwa bo niedługo 1000 wyświetleń. 😍😍😍 Dobra, a teraz dobranoc. Jeżeli mi się będzie chciało to jeszcze dziś będzie rozdział😘😘😘

CZYTASZ
Huncwoci- trudne chwile... ✔
FanfictionSusanna Potter. Siostra Jamesa Pottera. Ona, chociaż tak podobna do brata, zupełnie inna. Postanawia zamiast do Hogwartu, wyjechać do Durmstrangu. Co się z nią stanie? Lata rozłąki z rodziną źle działa jak i na Susannę, jak i na rodziców. Rodzice po...