Susanna pov
Minęło już dużo czasu od Balu. Dziś jest 23 luty. Ja i Syriusz staliśmy się parą. Pomiędzy Lily a Jamesem nic się nie zmieniło. Dzisiejszego dnia jest pełnia. Od paru dni Remus źle wygląda. Szczególnie dziś. Jest to podejrzane, ale nie wnikam. Kiedyś i tak się dowiem. Jest wieczór. Postanowiłam przejść się po Błoniach w świetle księżyca. Huncwoci zniknęli parę minut temu. Księżyc jest piękny. Doszłam do skraju Zakazanego Lasu. Oparłam się o jedno z drzew. I nagle słyszę wycie. Wycie wilkołaka. Patrzę przed siebie i widzę co? Widzę Jelenia i Jakiegoś Psa. Pies wskoczył na mnie i nie wiem ale zrozumiałam że mam uciekać. Takie przeczucie. Uciekam. Jestem obok wrzeszczacej wierzby. Patrzę na Księżyc. Czyje na sobie ciepły oddech. Odwracamy powoli głowę i widzę wilkołaka. Staje jak wryta. Nie mama zamiaru się ruszyć i nie mogę. Wilkołak przybliża się aby ugryźć, ale ten pies na niego wskakuje. Zaczyna się walka. Wilkołak odrzuca psa ale ten znowu naskakuje na niego. Pies jest trochę już w krwi.
-Petrificus Totalus!- powiedziałam w stronę wilkołaka
Znieruchomiał. Pies! Ponurak! Syriusz jest animagiem i zamienia się w ponuraka. Podeszłam do psa. Pogladzilam go po głowie.
-Syriusz?- zapytałam- To ty?
Pies lekko kiwnął głową. Wyciągnęłam chusteczki z kurtki. Przyłożyłam je do ran. Parę godzin później, czuli juz nazajutrz wytłumaczyli mi że wilkołakiem był Remus...Czerwiec
Stoję obok mojego ulubionego drzewa na Błoniach. Niedługo koniec roku. Mama nadzieję że Remus, Syriusz i Peter odwiedza mnie i Jamesa w wakacje. Nagle ktoś zakrywa mi oczy
-Zgadnij kto to?
-Syriusz.
Odwróciłam się w jego stronę. Ale on z bliska przystojny.
-Susie, pamiętasz Bal?
-Tak, a co?
-Pocalowalem cię w tedy
-No...- zarumieniłam się
-Wiesz to nie bylo jednorazowe.
Przyciągnął mnie do siebie i złączył nasze usta w długim, bardzo długim, namiętnym pocałunku. Ren pokazywał jak bardzo mnie kocha Syriusz. Odwzajemniłam go od razu. Jego ręce znajdowały się na moich plecach. Nie mogliśmy się od siebie oderwać.
-Susie, mówiłem ci to że cię kocham
-...
-Ja nie kłamałem, ja cię kocham. Nad całe życie. Susanno, zostaniesz moją dziewczyną?
-Syriusz... Ja cie też kocham.. I... Tak!
Znów mnie pocałował. Znów długo. Kiedy przestał spojrzałam w jego szare oczy. To stalowe spojrzenie o którym od dawna marzę w snach. Dotknął ręka mojego policzka. On jest cuuuuudny...
-Od kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem to za tobą wariuje... Susa, jesteś moim marzeniem, spełnionym, Boże! Jak ja cię kocham!
Krzyczał. Z pewnością usłyszały nas osoby które były na Błoniach.
-Dobrze, już dobrze. Ja też za tobą szaleję.
-Kochanie mosze iść
-Czemu?
-Wiesz... Ja Wielki, Syriusz Orion Black III muszę zorganizować z chłopakami imprezę bo mam dziewczynę.
-Ach, zapomniałam. Przecież ty to wielki Syriusz Black... Musisz się wszystkim pochwalić
-W szczególności rodzicom
Zasmialimsy się oboje. Chłopak poszedł chwilę później. Ja zostałam sama z myślą że mama chłopaka. Tylko o jedno się boję. On przecież tyłu dziewczynom serca połamał. To wielki Casanova Hogwartu. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Boję się że i mi złamie serce. Ze jednak jestem na jeden raz. Ale w sumie gdyby złamał mi serce to by nie żył. James by go Zabił, więc że.mi polanie serce odpada...Sieeema... Kolejna część tej serii. Proszę o oddanie głosów. Bardzo mi się miło wtedy robi😊 Sooorry za błędy. Dobranoc
CZYTASZ
Huncwoci- trudne chwile... ✔
FanficSusanna Potter. Siostra Jamesa Pottera. Ona, chociaż tak podobna do brata, zupełnie inna. Postanawia zamiast do Hogwartu, wyjechać do Durmstrangu. Co się z nią stanie? Lata rozłąki z rodziną źle działa jak i na Susannę, jak i na rodziców. Rodzice po...