Rozdział LXI

1.5K 108 11
                                    

Tydzień później...

James pov

Dzisiaj mają przyjechać Remus i Peter. No i Lily... Nie mogę się już doczekać. Pisali że będą na 11 a jest 10:56. Ja siedzę w fotelu i patrzę na drzwi, słucham uważnie aż ktoś zapukał, zadzwoni.

-James, jeśli będziesz tak patrzeć na te drzwi to będziemy mieć w nich dziurę- zażartowała Sus

-Po prostu nie mogę się doczekać...- powiedziałem

-Aż spotkasz Lily- dokończył Syriusz

-No tak- potwierdziłem

W tejże chwili, rozległo się pukanie do drzwi. Zerwalem się jak poparzony i pobiegłem do drzwi aby otworzyć. Gdy je otworzyłem ujrzałem Lily i Remusa...nie było Petera

-Powiedział że mu coś wypadło- rzekł Remus jakby wiedział że o to mi chodziło

-Pewnie znow coś kręci- obok mnie pojawiła się Susanna, a zaraz Syriusz

Popatrzyłem na Lily i mocno ją przytuliłem. Potem podeszłem do Remusa i uścisnąłem go jak kumpla. W sumie nim jest.

Susanna pov

-Hej Lili- przytuliłam moją przyjaciółkę- hej Lunio- później przytulilam Remusa

-Minął chyba tydzień a nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam- powiedziała Lily do Jamesa

Podeszłam do Remusa i Syriusza którzy się witali i zaczęłam rozmowę

-I jeszcze parę lat temu się nienawidzili- stwierdziłam patrząc na Lily i Jamesa- pasują do siebie, nie?

-No- potwierdził Remus- myślicie że będą chcieli coś więcej, w serii że nie teraz tylko po szkole, po ślubie...

-Remek, rozumiem cię- powiedział Syriusz- nie wiem jak oni ale ja...- nie dokończył i wyszeptał coś Remusowi na co on się tylko zaśmiał i pokiwał głową

-Co robimy?- zapytał James

-Wiesz to ty jesteś WIELKIM PANEM DOMU- zaśmiałam się

-A ty jesteś WIELKĄ PANIĄ DOMU- powiedział

-Idziemy na małe piwko? Na Pokątną?- zapytał Syriusz

Popatrzyliśmy i wymieniliśmy że wszystkimi spojrzenia

-W sumie...- pomyślał Remus- możemy iść

-No to idziemy- oznajmił James

-Mądrzy to wy nie jesteście- powiedziałam razem z Lily

Oni tylko popatrzyli na nas zdziwieni. Nie wiedzieli o co nam chodzi, mówiąc to.

-Dałny a czym my się tam dostaniemy?- zapytałam

-A zapowiadało się tak dobrze- wyszeptał coś Remus

*************************************
Do końca wakacji huncwoci wraz z Lily robili wiele różnych rzeczy... Robili kawały sąsiadom, wybierali się na piwo kremowe- bo znaleźli środek transportu- oglądali horrory, a potem po nocach nie mogli spać- no niektórzy...- wakacje minęły szybciej niż można było się spodziewać. Do początku szkoły został tylko tydzień, tylko...
*************************************
Susanna pov
Siedziałam w pokoju i patrzyłam w okno. Powinny przyjść niedługo, czyli teraz ,listy z Hogwartu z listą podręczników, chyba że sobie to odmówili a to nie byłoby głupią opcją... No ale niestety, pewnie tak nie będzie. Po chwili usłyszałam stukanie do okna. Tak wywołałam wilka z lasu.... Otwarlam okno, odebrałam listy i dałam sowie krakersa, a ona odleciała.

-Chłopaki!- zawołałam

Po chwili James i Syriusz byli w moim pokoju. Wyrwałam ich z fascynującej rozgrywki eksplodującego durnia, zapewne. Wręczyłam im listy. Usiedliśmy na moim łóżku i otwarliśmy listy. Jednak w mojej były dwa listy a koperta byla cięższa. Wyjęłam listę z podręcznikami i ten drugi. Było na nim napisane

Panno Susanno Potter
W związku z nadchodzącym nowym rokiem szkolnym, mamy zaszczyt wybrać nowych prefektów naczelnych. Po naradzie grona pedagogicznego stwierdziliśmy że pani nadaje się na tę posadę. Więc z wielkim uśmiechem i radością informuję panią że została pani wybrana na prefekta naczelnego. Gratulujemy
Zastępca dyrektora
Minerva McGonagall

-Chłopaki- zaczęłam- nie uwierzycie

-Co?- zapytał Syriusz

-Jestem prefektem naczelnym!- krzyknęłam z radości

-Nie ciesz się tak bo ja też- uśmiechnął się szaleńczo James

-O nie!- krzyknęłam- tylko nie ty!

-Ja biedny- westchnął Syr- jedyny zostałem nie wybrany...

Próbował udawać smutnego i oburzonego ale jak zwykle mu się nie udało. Zaśmiałam się z Jamesem a po chwili zorientowałam się że w kopercie jest jeszcze odznaka prefekta naczelnego. Była śliczna... Złota z lwem i literą P. Ciekawe czy jeszcze kogoś wybrali... I kto jest prefektem naczelnym Slytherinu, chyba nie Malfoy, bo by podtradali zmysły...


Huncwoci- trudne chwile... ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz