19.

54 13 1
                                    

KEVIN:

Wczoraj wieczorem musiałem wziąć do siebie Rosalie. Nie za bardzo ją lubię, ale coś mi mówi, by bronić jej i pomagać jej.
Przykryłem ją kocem i wyszedłem po cichu z mojej sypialni.

-Kevin!- usłyszałem krzyk Damiana.

-Nie mam czasu, okej? Muszę się dowiedzieć dlatego oni z powrotem zamienili się w ludzi. Powiedz mi, gdzie jest teraz Carrie.

-W swoim domu.

-Dzięki, a i nie wchodź do mojej sypialni i staraj się być cicho. Nie dawno Rosalie zasnęła, miała ciężką noc.

Zatrzasnąłem drzwi w komunacie, gdzie wszystko się znajdowało. Udało mi się wczoraj przemycić księgę, tylko nie miałem jej okazji obejrzeć. Najpierw wyciągnąłem tę, gdzie ja jestem narysowany.

Dziwne, ale pusta kartka, która była u mnie, została wyrwana. Albo to wina Chada, albo ktoś po prostu z moich ludzi nie chciał, żebym wiedzieć, co jest narysowane.

...albo kto.

Kto tutaj został w zamku, kiedy ja się z nimi męczyłem? Carrie, Damian, Dina, ogrodnik i...

Czy ja nie mogę spokojnie tego zrobić? Drzwi się otworzyły, a w nich pojawiła się zapłakana Rosalie.

-Kevin.- przytuliła się do mnie, co mnie zaskoczyło. Nie wiedziałem co mam zrobić, ani co powiedzieć.

-Czemu się do mnie przytuliłaś?- po dłuższym czasie, ogarnąłem się i również ją objąłem.

-Używasz tych samych perfum jak Logan. Trochę się wtedy czuję, jakbym przytulała jego. I nieraz jesteście podobni do siebie w pewnych zachowaniach. Pomożesz mi odnaleźć go?- odsunęła się ode mnie. Miałem całą mokrą koszulkę, ale nic już jej nie powiem.

Nie pomógłbym jej, gdyby nie, to że to jest mój brat. Chociaż nawet zastanawiam się, czy w ogóle jej pomóc...

-Proszę, jesteś jedyną osobą, która ma jeszcze w miarę dobrą psychikę. Hannah nie wezmę, bo z nią też jest źle, a Emily...-łzy zaczęły jej jeszcze bardziej lecieć.- ...sam wiesz.

-Postaram się zrobić, to dla...- nie mogłem wymówić tych słów.-...Ciebie. Ja nawet cię... lu...- Rose uśmiechnęła się.- ...bie.

-Przyszedł lekarz do Rose.- krzyknął ktoś z korytarza.

-Ja ciebie też lubię i dziękuję.

Ostatni raz komuś pomagam, za często jestem teraz miły. Ta cecha do mnie nie pasuje z resztą jak dobroć, czy inne.

LOGAN:

W noc jako wampiry przedostaliśmy się jak najbliżej naszego miasta. Brakuje mi jeszcze dwadzieścia kilometrów do zobaczenia się z Rosalie. Elia znalazła swojego tatę, gdy zatrzymaliśmy się w restauracji, bo była głodna.

-Ciekawe co się stało, że byliśmy wampirami, a teraz znów jesteśmy wędrowcami.-powiedział Regan z ironią.- Twój brat znowu coś narobił?

-Nie zdziwiłbym się, wiesz?- zaśmiałem się.- On umie spieprzyć wszystko.

❥❥❥

Chciałem zrobić niespodziankę Rose, więc stanąłem w drzwiach uśmiechnięty, ale od razu on zniknął, bo zobaczyłem ją zapłakaną.

-Kevin, jeśli to Ty, to weź odpuść. Nie chcę rozmawiać.- odparła płacząc w poduszkę.

-Ze mną też nie chcesz?- powiedziałem. Spojrzała przelotnie na mnie i znowu zaczęła płakać.- Kochanie, co się stało?

Samotny król Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz