Obudził mnie dźwięk powiadomienia. Z niechęcią się podniosłam i spojrzałam na telefon. Okazało się, że dostałam sms od Arrona.
Przeciągnęłam się i usiadłam. Przetarłam oczy i spojrzałam na swoje odbicie. Moje włosy były tak potargane, że o mój boże. Wstałam i wsunęłam na nogi moje nowe kapciuszki, które Jin rozdał nam od razu po wejściu do nowego mieszkania.Weszłam do łazienki, którą dzieliłam z resztą bangtanów. Na szczęście nikogo w niej nie było. Weszłam pod prysznic i szybko się umyłam. Na włosy założyłam ręcznik robiąc z niego tak jakby turban. Narzuciłam na siebie biały, puchowy szlafrok i stanęłam przed lusterkiem. Kiedy chciałam nałożyć mój cudowny kremik nivea, ktoś wszedł do łazienki.
-Yoongi? Co ty tu robisz? - spytałam.
-Siedzisz tu już niewiadomo ile czasu, wszyscy śpią a ja się nudzę i chciałem z kimś posiedzieć. No i wypadło na ciebie. Tak więc pozwól, że przycupnę na tym oto tu kiblu i popatrzę co robisz - uśmiechnął się i usiadł na sedesie (zamkniętym oczywiście) i założył nogę na nogę.
-Dobrze się czujesz? - przyłożyłam rękę do jego czoła.
-Wspaniale! Czuję, że wstąpiła we mnie taka wewnętrzna energia, sam nie wiem jak to nazwać.
-To dziwne, wiesz? - spojrzałam na jego szczęśliwą twarz i sama się uśmiechnęłam. Co jak co, ale wyglądał przeuroczo kiedy się uśmiechał.
Wróciłam do lusterka i kreowania twarzy.
CZYTASZ
I Promise || Park Jimin
Fanfiction-Boję się, że będzie jak kiedyś - powiedziałam i schowałam głowę w zagłębieniu jego szyi. -Nie będzie, obiecuję - szepnął, podniósł moją głowę i wyjątkowo delikatnie mnie pocałował. Mimo to nadal bałam się konsekwencji. Ale czułam się tak cudownie...