*kilka miesięcy później*
Jeju, to już dzisiaj. 14.02 to data, która prześladuje mnie już od miesiąca. Podświadomie czekałam na ten dzień, ale nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli.
Cały dzień Jimin, z którym układało mi się już całkiem dobrze, uśmiechał się do mnie ukradkiem i mnie unikał. To samo Jungkook. Tyle, że on był jeszcze trochę przerażony, ponieważ Tae zaprosił go na kolację. Mam wrażenie, że coś knują.
Wracając do mnie i Jimina. Ostatnio zachowujemy się jak para, nie będąc nią. Nie całujemy się już, a raczej jeszcze hehe, ale chodzimy za rękę, oglądamy razem filmy i czasem nawet zasypiamy wtuleni w siebie. W tym wszystkim kibicuje nam Jungkook. Często przychodzę do niego po rady, a on zawsze mi pomaga. Nie wiem czy zasłużyłam na takiego cudownego przyjaciela. Aż normalnie zazdroszczę jego przyszłej dziewczynie.
Z racji tego, że mój szef wyjechał na cały tydzień, dał nam wszystkim wolne. Tak więc wstałam dzisiaj koło 11 i na spokojnie poszłam się umyć. Kiedy już się przebrałam i lekko umalowałam, zeszłam na dół i zjadłam przygotowane wcześniej przez Jina śniadanie. Jak zwykle było przepyszne.
Kiedy już zjadłam, weszłam na górę i ruszyłam do swojego pokoju. W całym domu było strasznie cicho. Chłopcy mówili, że muszą coś załatwić i wyszli jakieś 10 minut temu, kiedy jadłam. Pod drzwiami mojego pokoju zauważyłam rozrzucone płatki róż. Uśmiechnęłam się i polowi weszłam do środka. Na łóżku leżał wielki, ale serio wielki miś. Na szafeczce nocnej koło lampki leżała pojedyncza, przepiękna róża z doczepioną karteczką. Podniosłam ją i zaczęłam czytać co było w środku.
'Będziesz moją walentynką?
~Jiminnie<3'
Mimowolnie się uśmiechnęłam i przycisnęłam karteczkę do siebie. Po chwili odłożyłam kwiatka i rzuciłam się na misia.
CZYTASZ
I Promise || Park Jimin
Fiksi Penggemar-Boję się, że będzie jak kiedyś - powiedziałam i schowałam głowę w zagłębieniu jego szyi. -Nie będzie, obiecuję - szepnął, podniósł moją głowę i wyjątkowo delikatnie mnie pocałował. Mimo to nadal bałam się konsekwencji. Ale czułam się tak cudownie...