35. Oświadczyny i nie mały problem

160 10 4
                                    

***Lily
Od balu minęły już trzy miesiące, a my byliśmy coraz bliżej OWÓTEMów. Bałam się i to bardzo.
-Kochanie wszystko w porządku?-James złapał moją dłoń i zaczął głaskać jej wierzch.
Spojrzałam na niego zdezorientowana.
-Tak-odparłam pogodnie i upiłam łyk soku.
Po chwili w Wielkiej Sali pojawiły się sowy i Prorok Codzienny. Spojrzałam na gazetę, ale nic się nie zmieniło oprócz tego, że bylo coraz groźniej. Przekartkowałam gazetę o zatrzymałem się na tytule, który zmroził moją krew.
ŚMIERCIORZERCY NAPADLI NA MUGOLSKĄ RODZINE PRZY ULICY PRIVET DRIVE.
Zakryłam twarz ręką i szybko zerwałam się z miejsca, rozlewając sok na gazetę. Biegiem ruszyłam do sowiarni.
-Lily poczekaj!
Wbiegłam do pomieszczenia strasząc przy tym połowę sów. Wzięłam skrawek pergaminu z torby i pióro.
~Mamo wszystko u was w porządku? Martwię się. W proroku pisali, że śmierciożercy zaatakowali kogoś na naszej ulicy. Błagam abyście to nie byli wy!
Całusy Lilka~
Rozejrzałam się i dostrzegłam Wintera na wyższej barierce.
-No chodź kochaniutki-przywołałam białą sowe i przyczepiłam do jego nóżki list-Leć szybko na Privet Drive i wracaj prędko.
Tylko wrzuciłam sowe przez okno, a do pomieszczenia wbiegł James.
-Lilka co się stało?-zapytał dysząc.
-Tylko wysłałam list do rodziców...
-Spokojnie to na pewno nie oni-James podszedł do mnie i złożył całusa na moim czole, a w moich oczach zaszkliły się łzy.
-James, a jeśli...
-Myśl pozytywnie kochanie-przerwał mi.
Uśmiechnęłam się blado i pokiwałam głową.
-To co? Teraz czas na eliksiry, będzie ciekawie-splutł nasze palce i puścił mi oczko, na co mimowolnie sie Uśmiechnęłam.
Zeszliśmy do lochów.
-Liluś? Wszystko w porządku?-zapytał Syriusz.
Uśmiechnęłam sie i pokiwałam głową. Obok nas przeszedł Slughorn i otworzył sale. Usiedliśmy na swoich miejscach.
Ślizgoni jak zawsze próbowali nam dogryźć, ale Huncwoci sie nie dali. Tradycyjnie sprawili, że z ich eliksiry zniknęły, a Gryffindor zyskał 50 punktów.
Po skończonych zajęciach siedziałam sama w dormitorium ucząc się. Dziewczyny korzystając z wyjątkowo dobrej pogody poszły na błonia. Nie mogłam sie skupić myśląc czy wszystko w pożądku z rodzicami.
-Syriusz spier*alaj-usłyszałam głos Jamesa pod drzwiami.
-Ale ja chce to zobaczyć!-jęknął Black-Jestem twoim przyjacielem!
-To skoro nim jesteś to tym razem mi nie przerywaj!-powiedział Potter.
Zmarszczyłam czoło i wstałam z łóżka idąc w stronę drzwi. W tej chwili do pokoju wszedł Rogacz. Kiedy zamykał drzwi zauważyłam jak Łapa szczerzy się i siada na schodach.
-James...o co...
Nie dał mi dokończyć.
-Lily proszę usiądź-powiedział i popchnął mnie lekko w stronę łóżka.
Był strasznie zdenerwowany. Usiadłam na łóżku, a James kucnął przede mną.
-Lily wiesz, że jesteś dla mnie całym światem...te wszystkie starania, w końcu jesteś tylko moja i kocham Cię bardzo, najbardziej-machnął różdżką i w moich dłoniach pojawił sie bukiet lili.
Uśmiechnęłam się i powąchałam kwiaty. James klęknął na jedno kolano i wyjął z kieszeni czerwone pudełeczko, otworzył je i powiedział ze łzami w oczach:
-Lily Evans, wyjdziesz za mnie?-w pudełku mienił się złoty pierścionek z fioletowym kryształem.
Zaniemówiłam, a z twarzy Jamesa nie znikał wyraz nadzieji. Nie potrafiłam sie poruszyć, a co dopiero odpowiedzieć. Była to najpiękniejsza chwila w moim życiu. Po chwili James posmutniał, zamknął pudełko i wstał.
-Rozumiem Lily za wcześnie.
Po chwili wybudziłam się z transu.
-Tak. W sensie... tak James zgadzam się!-krzyknęłam.
Rzuciłam się w objęcia mojego narzeczonego, a on założył mi pierścionek.
Po paru sekundach do pokoju wpadli Syriusz, Ann, Marlene, Lupin i Peter klaskając i składając gratulacje.
Byłam szczęśliwa jak nigdy wcześniej!

No i mamy to! Wybaczcie że krótko i tak długo, ale trudno mi się było zebrać, potrzebowałam czasu zeby tego nie zjebać...
Dziękuję za uwagę! 😁😁

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 22, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

JILY CZYLI JAK KOCHAĆ PRAWDZIWIE...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz