Nastał smutny czas..

4.4K 248 126
                                    

Do szkoły wpadłem na ostatnią chwile

-Kei! - krzyknął ktoś

Od razu się rozejrzałem. Po momencie zobaczyłem Minho

-Nosz.. Czemu akurat on? - spytałem cicho

Chłopak podszedł do mnie i mocno złapał w pasie

-Jak tam słonko? - spytał

-Zostaw mnie - powiedziałem

-Oj no weź. Staram się być miły - powiedział

-Możesz sobie darować.. - powiedziałem

-Jak sobie życzysz - powiedział po czym popchął mnie na ścianę

-Odwołuje! Odwołuje! - krzyknąłem

Chłopak zakrył ręką moje usta

-Trochę za późno mój drogi - wyszeptał

Zacząłem się szarpać i wyrywać

-Jeśli zaraz się nie uspokoisz to będzie bardziej bolało - powiedział

Przestałem jakkolwiek działać. Wiedziałem jak się to skończy

-Grzeczny chłopiec - wymamrotał w moją szyję

Chłopak zaczął mnie gryźć i lizać. W pewnym momencie wepchnął swoje kolano między moje nogi. Zabrał swoją rękę z moich ust i szybko włożył ją pod moją bluzkę

-Przestań.. - powiedziałem

-Jakoś wczesniej Ci to nie przeszkadzało - powiedział

-Ale to było kiedyś - powiedziałem

-I teraz już nie chcesz się ze mną bawić? - spytał

-Nie -  wyszeptałem

-Czy to przez tego chłopaka z kawiarni? - spytał

Nie chciałem odpowiadać na to pytanie.. Gdyby się dowiedział.. Pewnie zrobiłby mu krzywdę..

-Czyli to przez niego - powiedział po chwili

Odsunął się ode mnie

-Zapłaci za zabranie mojej zabawki - powiedział po czym odszedł

Momentalnie spanikowałem. Szybko wyciągnąłem telefon, wybrałem numer Shouhei i zadwoniłem. Chłopak jednak nieodbierał. Powtórzyłem czynność kilka razy lecz sytuacja się powtarzała

Idioto.. Odbierz

Szybko zacząłem pisać wiadomość

Shouhei.. Błagam odbierz.. Muszę Ci coś szybko powiedzieć!

Czekałem moment na jakąkolwiek odpowiedź, ale nic się nie stało

Cholera.. Słuchaj.. Ten typ z kawiarni stwierdził, że mu zapłacisz za to że mu mnie odebrałeś...

Z każdą sekundą bałem się coraz bardziej. Szybko pobiegłem za Minho lecz gdzieś mi uciekł. Szukałem go po całej szkole, ale jakby wyparował
Nagle poczułem wibracje w kieszeni

Shouhei? Napisał?

Szybko wziąłem telefon. To była wiadomość od Shouhei..
Natychmiast spojrzałem na telefon lecz kiedy zobaczyłem co napisał zrobiło mi się dziwnie słabo

Skarbie, chyba Cię kocham [Yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz