Spojrzałam na dyrektora z niedowierzaniem, dlaczego nikt mi o tym nie powiedział ? Na pewno cała szkoła o tym wiedziała tylko ja nie !
-Izumi ?
-To nic takiego ...
Jakie to żałosne. Myślałam, że wiem wszystko, a tu taka sytuacja. Co teraz powinnam zrobić ? Udawać, że o niczym nie wiem, a może zrobić awanturę na pół szkoły ? Nie to głupi pomysł, jeśli mi o tym nie powiedzieli nie było to nic wyjątkowego, Nezu lubi dramatyzować ! Ale z drugiej strony ... Powinnam zacząć oglądać wiadomości.
-Łykaj.
Spojrzałam na siedzącego obok chłopaka, zabrałam od niego tabletki, które połknęłam popijając wodą, od razu po połknięciu tabletek zaczęło kręcić mi się w głowie, spojrzałam na Sonika przykładając sobie rękę do czoła.
-Co to jest ?
-Specjalne tabletki, przyśpieszają skutki kaca.
-Po co ?
-Byś szybciej wytrzeźwiała.
-Chyba żeby pękła mi głowa.
-Nie dramatyzuj.
-Cicho siedź ... -Po paru minutach ostrego, wręcz pulsującego bólu głowy wszystko minęło, łącznie z kacem- Te tabletki to zło ...
-Możemy iść na lekcje ?
Spojrzałam na niego z zawodem.
-Nezu powiedz, że żartowałaś ? Ja nie potrzebuję opieki.
-To twoja kara Izumi.
-Ale przez to będę zwracała na siebie większą uwagę !
-Nie powinno ci to przeszkadzać.
-Ale ...
-Izumi nie zmienię zdania, na lekcje.
-Jak długo on będzie za mną łaził ?
-Tylko dzisiaj.
-No trudno ...
Powiedziałam udając zrezygnowanie, ale w głowie już układałam plan jak się go pozbyć, wyszłam z gabinetu dyrektora i udałam się do swojej klasy, przed chwilą zaczęła się trzecia lekcja i jest nią akurat matematyka.
-Będziesz tylko stał i się gapił ?
-Będę cię zmuszał do pracy.
-Co !?
Pisnęłam odwracając się z złością.
-Słyszałem, że nauczyciele skarżą się na twój brak zainteresowania lekcją.
-No i ?
Ruszyłam za chłopakiem, który rozpoczął swój wykład.
-Dzisiaj będziesz pracować, a jeśli jeszcze kiedyś dojdą mnie słuchy, że nie odrabiasz zadań domowych, bo ci się nie chce, znowu przyjdę i zacznę cię niańczyć. Może to nauczy cię systematycznego odrabiania wszystkich zadań, oraz pracowania na lekcji, uwierz mi, że dam ci dzisiaj taki wycisk jak na treningach i nie zawaham się korzystać z sprawdzonych metod nauczania cię tylko dlatego, że będzie przy nas klasa.
-Jesteś chory !
-Zapomniałem ci powiedzieć, że będę notował wszystkie twoje przewinienia, po czym pokaże je dyrektorowi, twoja kara może być jeszcze gorsza, więc się hamuj.
-Powaliło was do reszty ...
-Ostrzeżenie.
Weszłam do klasy z naburmuszoną miną i ignorując nauczyciela usiadłam na swoim miejscu podczas, gdy Sonik tłumaczył moje spóźnienie.
-Co się dzieje ?
Chciałam wyjaśnić Shoto zaistniałą sytuację, nie ma czego ukrywać.
-Dyrektor ...
-Nie rozmawiaj.
Powiedział stając za mną z skrzyżowanymi za plecami rękami.
-Więc do mnie nie gadaj.
Fuknęłam, odwracając się w jego stronę z grymasem.
-Patrz przed siebie. -Przewróciłam oczami, odwracając się w stronę tablicy- Książki.
Wypakowałam książki i niestarannie rzuciłam je na ławkę, Sonik nie skomentował mojego zachowania, ale zapewne mu się nie spodobało, poczułam wibrację w kieszeni, więc wyciągnęłam telefon jednak za nim zdążyłam cokolwiek zrobić został mi on wyrwany, spojrzałam na bohatera, który w tym momencie chował mój telefon do kieszeni.
-Co ty odwalasz ?
Syknęłam mierząc go nienawistnie, nie cierpię, gdy ktoś mnie nadzoruję i dlatego szybko muszę jakoś się z tego wyplątać ...
-Na lekcjach masz uważać i zapisywać notatki, pobawisz się po szkole. -Westchnęłam wykładając się na ławce, Sonik jest wystarczająco bezwzględny, by zmuszać mnie do tego czego nienawidzę ... Nauki ! Właściwie po co my się uczymy pierwiastków, graniastosłupów, obliczania pola i takich tam !? Szkolimy się na bohaterów, a zapychają nam głowę takim gównem- Przestań się nad sobą użalać i patrz na tablice.
Nie chciałam już robić większego zamieszania, więc z skwaszoną miną wykonałam jego polecenie, lekcje wydawały się jeszcze gorsze z takim człowiekiem za plecami ! Sytuacja z matmy utwierdziła wszystkich w przekonaniu, że Sonik jest w stanie zmusić mnie do rzeczy strasznych.
~~~~
CZYTASZ
Jestem śmieciem - Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONE]
RomanceTaro Izumi jest niezwykłym żywiołakiem, który mimo swojej tragicznej historii, żyje pełnią życia, zarażając szczęściem wszystkich w jej otoczeniu, czy na oschłego Shoto również podziała jej zaraźliwy uśmiech?