Ślad 90

1.9K 155 38
                                    

Środa 

Wstałam wcześniej i właśnie dlatego to ja zajęłam się dzisiejszym bento. Wyjątkowo nie miałam pomysłu ... Zrobiłam, więc najłatwiejsze i najbardziej oklepane drugie śniadanie jakie istnieje ...

***

-Hicchi ! 

-Cześć ...

-Proszę !

Wystawiłam w jego stronę papierową torebkę. Chłopak spojrzał na mnie pytająco i z wahaniem przyjął torebkę. Zajrzał do środka i zmarszczył brwi.

-Bułki ? -Podniósł wzrok na mnie, a jego rysy złagodniały- Sama je zrobiłaś ?

Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i pokiwałam energicznie głową.

-Z jagodami ! Lubisz je, prawda ?

Ruszyłam w stronę szkoły, a fioletowo włosy poszedł za mną. Przypomniałam sobie o tym, że lubi jagody rano, gdy patrzyłam na te małe, fioletowe kuleczki schowane na krańcu lodówki. Pamiętam, że jako dzieciak przyniósł kiedyś takie bułki i nie mógł wyjść z podziwu, że jego mama zrobiła coś tak wspaniałego, ale muszę przyznać, że smakowały wybornie ! Nie wiem czy piekarnią przyznaje się gwiazdki, ale gdyby tak było piekarnia jego matki miałaby wszystkie i jeszcze jedną ! Pamiętam też jak go poznałam ... Grupka dzieciaków otoczyła go na podwórku i naśmiewała się z jego daru ...

*Pierwsze spotkanie* 

-Dalej huśtam się wyżej ! 

-A wcale, że nie !

Od dłuższej chwili Monoma myśli, że jest lepszy ode mnie ! Wredota ! To ja jestem mistrzynią huśtawki !  Miałam zamiar rozhuśtać się jeszcze mocniej i wyżej, ale zawołał nas Sonik ... Podeszliśmy do opiekuna, który zgodził się nami zająć. 

-Muszę pójść na chwilę do tamtego budynku. Jak wrócę pójdziemy na lody, więc nigdzie stąd nie idźcie. 

Oboje pokiwaliśmy głowami z entuzjazmem i odbiegliśmy w stronę zjeżdżalni, ale zanim do niej dotarłam, zatrzymałam się wpatrując się z zaciekawieniem w zbiorowisko. Zrobiłam kilka kroków w tamtą stronę.

-Co złego jest w tym, że ja też chce być bohaterem ? Ratować ludzi, walczyć z złoczyńcami i ...

Zamrugałam kilka razy z zaskoczeniem, patrząc na chłopca w centrum zbiorowiska. Jak na zawołanie wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem. Przepchałam się na przód grupy i stanęłam przed chłopcem. 

-Lepiej się od niego odsuń Izumi ! 

Spojrzałam na Mikagiego, na samym początku graliśmy z nim i jego kolegami w nogę.

-Dlaczego ? Wygląda na miłego.

-To przyszły złoczyńca ! 

-Nie rozumiem. 

-Jeśli zaczniesz z nim rozmawiać przejmie nad tobą kontrolę !

Powiedział z odrazą, dla mnie była to fascynująca indywidualność. Odwróciłam się do fioletowowłosego i podeszłam jeszcze bliżej.

-To jest twoja indywidualność ? -W odpowiedzi otrzymałam jedynie zawstydzone kiwnięcie głową, złapałam obje ręce chłopaka i uśmiechnęłam się promiennie- Nieźle ! I potrafisz kontrolować każdego z kim porozmawiasz !?

-Ta-tak ...

-A jak przejmiesz nad kimś kontrolę to tak na stałe czy można się jakoś oswobodzić ?

-Wystarczy szturchnięcie.

-A to już trochę lipa ... 

-Izumi, naprawdę nie powinnaś się tak nim zachwycać.

Jestem śmieciem - Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz