Ślad 80

2.4K 182 72
                                    


-Dalej jesteś obrażona ?

Spojrzałam na chłopaka z obojętnością. Od kilku minut siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy jakiś film. Mnie bardziej jednak cieszyła możliwość ogrzania się pod ciepłym kocem, przy kubku gorącego kakao, Shoto mimo mojego KRÓLEWSKIEGO EGO również dostał tę możliwość.

-Nie jestem obrażona, po prostu ma królewska duma nie może ci wybaczyć.

Powiedziałam, wracając wzrokiem do telewizora.

-Czyli jesteś obrażona.

-Nie-e. -Rzuciłam jak typowy plastik i zajęłam się siorbaniem swojego kakao. Mieszaniec usiadł obok mnie, szturchając mnie ramieniem przez co prawie rozlałam napój. Spojrzałam na niego karcąco, ale on udawał, że nic się nie stało. Pacnęłam go w ramię i odsunęłam się od chłopaka. Shoto niemal od razu przysunął się do mnie i znowu szturchnął- Shoto !

Pisnęłam i po raz kolejny go pacnęłam.

-Co ?

-Przestań !

-Przecież nic nie robię.

-Robisz !

-Nie-e.

Powtórzył ton mojego głosu, a mnie dosłownie zatkało.

-Pff ! Jesteś wredny !

-Naprawdę ? Dalej jesteś na mnie zła ?

-Jestem zła bo ciągle mnie szturchasz !

-Przepraszam.

Westchnęłam i oparłam się o jego ramię. Nie ma sensu marnować życia na obrażania się.

-Zaplanowałeś to ... Wredota.

-Podziałało.

Spojrzałam na chłopaka z grymasem. Shoto również na mnie zerknął, posyłając mi blady uśmiech i uszczypnął mój policzek, od razu się wyprostowałam i zaczęłam rozmasowywać to miejsce.

-Za co to było ?

Jęknęłam, nie rozumiem tego chłopaka ... On na pewno ma rozdwojenie jaźni.

-Nie grymaś bo ci tak zostanie.

-Grymaś ? Pff ! Wcale tego nie robię !

-Właśnie widziałem. Zaczyna się ten film, który chciałaś obejrzeć.

Przewróciłam oczami, ale ponownie oparłam się o ramię chłopaka i skupiłam na filmie.

***

Od razu po obudzeniu udałam się do kuchni i zaczęłam szykować składniki na tosty. Shoto chyba jeszcze spał, Aya i jej koleżanka również nie wyszły. Spokojnie zajęłam się robieniem posiłku.

-Dzień dobry.

Odskoczyłam kawałek do tyłu, niestety przez ten gwałtowny ruch zacięłam się nożem. Od razu włożyłam palca do buzi, posyłając mu złowrogie spojrzenie.

-Nikt ci nigdy nie mówił, że nie zakrada się do uzbrojonych osób ?

-Daj tego palca, trzeba oczyścić ranę.

Automatycznie cofnęłam palca i przyciskając go do swojej klatki piersiowej, kiwając szybko głową.

-Jaką ranę ?

Chłopak spojrzał na mnie jak na totalną idiotkę, ale postanowiłam dalej się wypierać.

-Tą.

Jestem śmieciem - Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz