Ślad 101

1.9K 119 78
                                    


Kolejny raz stanęłam przed Neitem w nowym stroju, ale i tym razem pokiwał przecząco głową. Szykowałam się właśnie na spotkanie z Shoto i muszę przyznać, że się stresuje! Nie udało mu się wygrać... Był drugi i martwi mnie to.

-Idziesz na randkę! Musisz się jakoś prezentować! -Chłopak od razu podszedł do szafy i zaczął w niej grzebać, w końcu wyciągnął jakiś komplet- Ubieraj! 

Przewróciłam oczami, ale posłusznie weszłam za parawan i założyłam to co wybrał mój przyjaciel... Wstyd się do tego przyznać, ale moje poczucie stylu samo z siebie jest kiepskie... To Neito wybiera mi ubrania i tworzy komplety, które mam ubierać... Śmiesznie, prawda?


-Teraz dobrze?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Teraz dobrze?

Blondyn radośnie potrząsnął głową i od razu podał mi worek na plecy. Z miejsca zostałam również potraktowana błyszczykiem. Chłopak był dumny z swojego osiągnięcia, dlatego musiał zrobić sobie ze mną pamiątkowe zdjęcie. 

-Jestem z ciebie dumny! Moja mała dziewczynka idzie na randkę i to z chłopakiem, do którego faktycznie coś czuje! 

Przewróciłam oczami, próbując wyrwać się z objęć chłopaka. Muszę jednak przyznać, że cieszę się... Mam szczęście... 

-Dzięki Neito... Za to, że jesteś...

Ręce chłopaka znalazły się na mojej twarzy, odwzajemniłam uśmiech i ostatni raz wtuliłam się w jego klatkę piersiową. 

-Zaraz się spóźnisz, no leć już! Ja trochę tu posprzątam! 

Kiwnęłam głową i wybiegłam z domu, zabierając jeszcze okulary przeciwsłoneczne. Dzisiejszy dzień był ciepły, można powiedzieć, że było wręcz gorąco! Trochę żałowałam, że mam na sobie czarną stylizację... Jest dopiero 8 rano, jednak ustaliliśmy z chłopakiem, że spędzimy ten dzień w wyjątkowy sposób. Na razie wiem tylko, że mam pojawić się pod centrum handlowym. Przyszłam chyba przed czasem, bo nigdzie nie wypatrzyłam chłopaka. Oparłam się więc o jedną z kamiennych donic i sięgnęłam po swój telefon. Nie miałam na nim żadnej wiadomości od mieszańca, było tylko nieodebrane połączenie od Hitoshiego, rozejrzałam się jeszcze raz za Shoto i nie widząc go nigdzie, zadzwoniłam do fioletowowłosego.

-O co chodzi Hito?

-Słuchaj dzisiaj w kinie leci maraton horrorów. Pomyślałem, że możemy się wybrać. Masz czas?

-Wybacz... Dzisiaj jestem umówiona z Shoto. Nie wiem czy się wyrobię... 

Przyznałam czując dotyk na ramieniu. Wzdrygnęłam się, odwracając głowę w stronę mojego oprawcy, którym okazał się Shoto... Chłopak chciał coś powiedzieć, ale przerwał widząc, że rozmawiam przez telefon.

-Faktycznie. Na śmierć zapomniałem, że masz dzisiaj randkę. W takim razie napiszę do Neita. On zapewne siedzi u ciebie i stresuje się za was obu. 

Jestem śmieciem - Shoto Todoroki [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz