Wróciłam- krzyknęłam po czym zobaczyłam Jasper'a idącego z kuchni w moją stronę.
- Gdzieś ty była ?
- na paznokciach mówiłam że idę do kosmetyczki.
- czy ty wiesz która jest godzina??
- 22:46 przestań się tak denerwować byłam u kosmetyczki
- Martwiłem się o ciebie - powiedział po czym mnie pocałował.
-Chodź już na górę -powiedział Jasper
-Ok.
Weszliśmy do pokoju i zdjął że mnie ubrania zostawił tylko koronkową bieliznę. Usiadł na łóżku.
- Klękaj- rozkazał. Zrobiłam to bo lubię go takiego stanowczego.
Przełożył mnie przez kolano i zaczął dawać mi klapsy. Dał mi 15 klaspów. Podniósł mnie i położył na łóżku.
- Wiesz za co to?
- Nie
- Po pierwsze za te krótkie spodenki po drugie za chodzenie w bieliźnie a po trzecie to za to że mnie nie uprzedziłaś o tym że wychodzisz.
- Jak tam remont??
- Na jutro rano będzie gotowe.
Przytulił mnie, a ja po prostu usiadłam mu na udach gdy on leżał.-
Kochanie czy mogę... - Pocałował mnie jakby wiedział co chcę powiedzieć.
Położyłam mu rękę na kroczu i zaczęłam delikatnie masować. Czułam, jak jego spodnie się napinają. Rozpięłam mu spodnie a on szybko je zdjął.
- Kochanie ja chcę Ci... - Nie umiałam ubrać tego w słowa.
-Chcesz ssać mi fiuta?- zapytał
- Tak, tylko ja nie wiem ja to się robi -powiedziałam nieśmiale.
-Spokojnie mogę cię nauczyć.
Zrobiłam tak jak mi powiedział.
Klęknęłam obok łóżka,a in usiadł na brzegu. Zdjęłam mu bokserki. Wzięłam go do ust powoli a potem coraz głębiej jak najdalej tylko mogłam. Poleciała językiem od dołu do samej góry. Kilka razy przejechałem językiem po samym czubku. Jasper już opadł ma łóżko nie był po prostu w stanie siedzieć. Widziałam że Jasper nie wytrzymuje więc starałam się włożyć całego co było niemożliwe bo był za duży. Kiedy wyjmowałam go usłyszałam jak Jasper krzyczał zdyszany - Natt kochanie nie wytrzymam - Po jakichś 30 sekundach poczułam delikatnie słoną ciecz, którą połknęłam.
-Wiem że nie robię tego tak jak dziewczyny ze studiów.
- Żartujesz sobie? To był najlepszy lód jakiego ktokolwiek, kiedykolwiek mi zrobił
Poszliśmy spać wtuleni w siebie
Obudziło nas pukanie do pokoju
Proszę - powiedział Jasper
A w drzwiach pojawili się jego koledzy.
- Widzimy że fajnie się bawiliście a Natt masz coś białego w konciku ust.
Ubraliśmy się i wyszliśmy na korytarz.
- Wasz pokój jest gotowy - weszliśmy na strych i zobaczyliśmy pokój dosłownie z 50 twarzy greya.
Cały dzień leżeliśmy i oglądaliśmy filmy.
-Musimy jutro jechać na zakupy bo jest ślub na który idziemy bal maturalny na który też idziemy.
-A pytałaś się mnie czy idę?
-Mam dwa słowa które sprawią że pójdziesz.
- No jakie?
-Krótka sukienka.
- Na kim?
- Na mnie.
- To jutro idziemy na zakupy.
Na tym skończył się nasz dzień bo usnęliśmy.
CZYTASZ
Kumpel mojego brata (ZAKOŃCZONE)
Romance29.03.2018- #268 na liście romans 13.04.2018- #266 na liście romans 16.04.2018- #259 na liście romans 21.04.2018- #175 na liście romans 17.09.2018- #109 na liście brat 17.09.2018- #66 na liście brat 18.09.2018- #26 na liście brat 19.09.2018- #19 na...