Kumpel mojego brata (ZAKOŃCZONE)

28

CZYTAJ NOTKE POD ROZDZIAŁEM.
*************
Podczas podróży mieliśmy przesiadkę do samolotu, który jak się okazało Japser wynajął specjalnie dla nas.
W samolocie usnęłam i obudziłam sie dopiero na rękach Jaspera.
- Gdzie jesteśmy?? - spytałam zaspana.
- Śpij kochanie jest 2 w nocy opowiem ci rano.-powiedział poczym jeszcze bardziej sie w niego wtuliłam.
Obudziłam się około 9, a Jaspera nie było już w łóżku.
Nie zdążyłam nawet sie przeciągnąć, gdy mój mąż wszedł do pokoju z tacą podając mi śniadanie do łóżka.
- Dzień dobry żoneczko- powiedział uśmiechając się.
- Teraz mi wytłumaczysz gdzie jesteśmy??- spytałam patrząc mu w oczy.
Podszedł do okien i odsłonił zasłony.
- Witaj na naszej prywatnej wyspie.- powiedział kiedy ja byłam w szoku.
-Chodź tu- powiedziałam, a on bez zastanowienia podszedł do mnie.
Pocałowałam go namiętnie.
- Dziękuję- krzyknęłam jak mała dziewczynka i przytuliłam go.
Odłożyłam tace śniadaniową.
Jasper położył się na łóżku, a ja podeszłam do szafy i rozpakowałam swoje walizki, po czym udałam się pod prysznic . Umyłam swoje ciało żelem o zapachu i smaku czekolady.
Kiedy wyszłam spod prysznica zauważyłam że wzięłam tylko czerwoną koronkową bieliznę.
No nic zaloże tylko to przecież i tak jestem tu tylko ja i mój mąż. Jejku jak to pięknie brzmi MÓJ MĄŻ.
Ubrałam bieliznę i wyszłam z łazienki. Mój wybranek nadal leżał na łóżku patrząc się w ocean.
Przeszłam przed nim i usiadłam na łóżku zaczynając moje śniadanko.
Gdy skończyłam jeść spojrzałam na Jaspera który pożerał mnie wzrokiem.
Niech sie troche pomęczy.
Przeszłam obok niego i poszłam do kuchni naczynia wstawiłam do zmywarki a sobie nalałam soku.
Po chwili Jasper zszedł ze schodów podążając za mną.
Wyszłam na taras gdzie był hamak na którym sie położyłam odstawiając sok na stolik ogrodowy.
Po chwili Jasper przyszedł i usiadł na krzesełku.
- Księżniczko może byś coś na siebie założyła- powiedział nadal pożerając mnie wzrokiem.
- A może nie?- powiedziałam wstając z hamaka i biorąc go za rękę, pobiegłam na górę do naszej sypialni.
Podeszłam do naszego łóżka i położyłam się ciągnąc Jaspera tak by zawisł nade mną. Zaczęłam go namiętnie całować odrazu oddał pocałunek.

Jasper pov.
Specjalnie to robiła.
Kusiła mnie chodząc w samej bieliźnie i kręcąc swoim idalnym tyłkiem. Wkońcu poszliśmy do sypialni. Pocałowała mnie namiętnie, a ja po chwili oddałem pocałunek.
Zacząłem zjeżdżać pocałunkami na szyję potem dekold i brzuch narzędzie ppzostawiając malinki, aż wkońcu zjechałem do jej dolnej części bielizny. Pocałowałem ją przez bieliznę i wróciłem do ust.
Ręką zjechałem pod dolną część bielizny i zacząłem ją masować.
Po chwili wszedłem w nią dwoma palcami.
- Jasper prosze zróbmy to już.- wyjęczała mi w usta.
Uwielbiałem gdy mnie błagała o seks co żadko się zdażało bo w łóżku to ona zazwyczaj ma nade mną władzę.
Szybko zdjąłem z niej majtki i stanik.
Ona zdjęła ze mnie bokserki i szybko w nią wszedłem na co w odpowiedzi usłyszałem jęk.
Zacząłem się w niej wolno poruszać.
- Kurwa Jasper szybciej- powiedziała pomiędzy pocałunkami.
Na jej życzenie zacząłem się porussać bardzo szybko przez co głośno jęczała.
- Kochanie nie wzięłaś tabletek- powiedziałem.
- Trudno najwyżej bedziesz mieć śliczną córką- wyjęczała mi do ucha.
- Ja moge mieć pytanie czy ty chcesz?
- Chcę mieć córeczkę i synka więc musisz się postarać.
- Mówisz i masz- po tych słowach zmieniliśmy pozycję.
Teraz to ona była na mnie i skakała jak szalona.
Bawiliśmy sie jeszcze około 3 godziny aż Natalie padła ze zmęczenia.
Potem oglądaliśmy filmy i planowaliśmy dalsze życie.
Zaplanowaliśmy że w naszym ogrodzie stanie fontanna i kącik zabaw dla naszych maluchów.
Tak nam minął pierwszy dzień podróży poślubnej.
***********
Sorki za tak długą nieobecność, ale miałam małe problemy z telefonem i troche problemów osobistych.
I znów pojawia sie pytanie czy chcecie 2 część? bo do końca pierwszej już niewiele.
Buziaki Niezgodna😘😘