Rozdział 16

6.2K 248 11
                                    

Hejeczka^^ no i kolejna część,myślę że się wam spodoba. Dziękuję za gwiazdki *.* jutro dodam kolejny jeśli oczywiście chcecie^^

JACK

Kiedy już wyszliśmy z domu Dereka i poszliśmy do mojego zorientowałem się, że Alexa coś trapiło.
Mimo iż chłopak mieszkał u mnie kilka dni już nadal nie potrafiłem się do tego przyzwyczaić i coraz bardziej zaczynał mnie ciekawić, a kiedy starałem się czegoś o nim dowiedzieć to  ciemnowłosy po prostu wtedy zmieniał temat. W końcu muszę się dowiedzieć więcej o chłopaku, który teraz mieszka ze mną pod jednym dachem. Kiedy Alex brał kąpiel ja poprosiłem przez telefon Maurycego o to aby znalazł kilka informacji o ciemnowłosym.
Ma mi je wysłać w smsie dzisiaj około dwudziestej.

Do tego czasu jeszcze jakieś dwie godzinki. W międzyczasie poszperam razem z chłopakiem w poszukiwaniu jakiś informacji, które mogłyby zignorować tego tchórza. Patrząc w przeszłość Dereka nie przypominam sobie aby był ktoś z kim mógłby mieć na pieńku.

- Tak w ogóle skąd znacie się z Derekiem? - Usłyszałem głos Alexa

- W sumie to można powiedzieć, że od podstawówki, bałem się tego idioty, każdy się bał. W końcu był z lekka agresywny i w dodatku nie posiadał takich prawdziwych rodziców. Raz kiedy koledzy ze starszej klasy śmiali się ze mnie i chcieli zbić mnie na kwaśne jabłko to tylko on stanął w mojej obronię i powiem ci, że mimo iż tamci idioci byli wyżsi i starsi to i tak nie mieli z nim szans. Nasza klasa wykluczyła wtedy Dereka ponieważ bali się go jeszcze bardziej. Czułem się przez to fatalnie, w końcu to była moja wina bo mnie uratował. Wtedy postanowiłem, że będę mu towarzyszyć. Każdego dnia coraz bardziej się do niego zbliżałem przez co zaczynałem zmieniać o nim zdanie na bardziej pozytywne. A tych którzy srali na jego widok i wytykali go palcami uważałem za tchórzy.
Derek sam w końcu był zwykłym dzieckiem potrzebującym miłości jakiej nie dali mu rodzice. Podobno się nad nim znęcali a jego ojciec zabił matkę na jego oczach od tamtej pory mieszkał w sierocińcu dopiero kilka miesięcy potem zaadoptowała go para Cross czyli ciocia i wujek Lili. Byłem tak samo szczęśliwy jak on a nasza przyjaźń się powiększała. Po gimnazjum straciliśmy kontakt, a potem okazało się ze zamieszkaliśmy koło siebie. - Popatrzyłem na chłopaka który bardzo się wkręcił w moje opowiadanie.

- Czyli nie tylko ja miałem tak bardzo przesrane życie - Alex odwrócił się w tym momencie w innym kierunku aby tylko nie patrzeć mi w oczy.

- Opowiesz mi w końcu coś o sobie ? - spytałem z nadzieją ze chłopak w końcu powie kilka faktów o jego życiu.

- Nie chcę o tym gadać i przestań mnie o to już pytać - No i się zawiodłem. Kontynuował - ale wiem że Lili jest w dobrych rękach

- Dlaczego tak twierdzisz ?

- Emi dużo mi o nim mówiła, widziałem jak zawsze się uśmiechała już na samo jego imię - Byłem w lekkim szoku kiedy usłyszałem odpowiedz Alexa. To by znaczyło, że już wcześniej znał Dereka.

- O czym ty mówisz- Chłopak się speszył i znowu zamknął w sobie.

Postanowiłem że popytam Dereka. Włączyłem młodemu tv i coś zrobiłem do jedzenia po czym pod pretekstem, że idę do łazienki zadzwoniłem do Dereka.

-Czego chcesz?-słyszałem w tle krzyki Lili co oni tam odwalali, gorzej jak pornosach.

-Co wy tam robicie, czemu ona się tak drze?

-na pewno się nie ruchamy, związałem ją i siedzi w piwnicy przy okazji jakbyś mógł zamów nowy grzejnik!- Co tam się odpieprzało, wyobraziłem sobie Lili w furii przez co lekko zachichotałem

-znałeś może wcześniej Alexa?

- Właśnie go z skądś kojarzyłem - wzdrygnąłem się lekko

- Okej, potem znowu zadzwonię -rozłączyłem się i ruszyłem do pokoju w którym siedział ciemnowłosy.

Zobaczyłem jak chłopak ślini się na widok jakieś brunetki w bikini i dotarło do mnie, że własnie w tv leci porno. Na początku mnie sparaliżowało, ale w końcu się ogarnąłem i rzuciłem na tv żeby to wyłączać bo jeszcze Alex zrobi się taki jak Derek i co wtedy. Biegnąć do telewizora potknąłem się i wylądowałem na ciemnowłosym.

Byłem nad nim. Nasze oczy się spotkały, wpatrywaliśmy się w siebie nawzajem. Tak nas obu sparaliżowało że te dźwięki dochodzące z telewizora były wręcz niesłyszalne. Zauważyłem że Alex lekko się speszył co wyglądało bardzo słodko... ZARAZ o czym jak do chuja myślę ?! Ocknąłem się i szybko wstałem z chłopaka on w sumie też odskoczył.

ALEX

Co się przed chwilą wydarzyło. Może i był to wypadek ale dlaczego mi stanął?! Przecież lepsza była ta brunetka w tv. Coś jest ze mną nie tak. Chyba się rozchorowałem. Moje serce bije jak szalona a sam jestem rozpalony.

-Jack, ja chyba jestem chory pójdę się położyć- Rzuciłem w jego stronę

- No okej, jak nie przejdzie to mi powiedz - Blondyn spojrzał na mnie, sam był zdezorientowany, widziałem to po nim.

Leżąc już w swoim łóżku myślałem o tym całym zajściu, moje powieki powoli stawały się coraz cięższe po chwili zasnąłem.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Wstałem z łóżka, nie byłem w domu Jack'a. Ale bardzo dobrze przypominałem sobie ten pokój.
Spojrzałem w lustro tam zamiast siedemnastoletniego chłopaka, zobaczyłem wystraszonego jedenastolatka. Była może godzina dwudziesta pierwsza w nocy. Siedząc w swoim pokoju czekałem na powrót Emilii. Za bardzo się bałem z niego wychodzić kiedy jej nie było.
Z dołu było słychać głośne hałasy prawdopodobnie oni znowu chleją. Pieprzeni alkoholicy, nienawidzę ich. Gdyby nie praca Emilii nie miałbym zapewne co jeść. Dobrze wiedziałem co zaraz się wydarzy, w końcu to najbardziej bolące mnie wspomnienie. Wiedziałem, że mojej Emilii zaraz nie będzie, że ta osoba która do mnie wróci to nie Emilia. Nagle na dole rozległ się głośny postrzał. Nie chciałem tam schodzić. Ale nogi same mnie tam niosły po raz setny. Schodząc po schodach zauważyłem mamę całą we krwi,a tamten dzień znowu pojawił się w mojej głowie.

- Mamo...- wyszeptałem sam do siebie idąc do niej.
Kobieta już nie oddychała. A ja zacząłem gorączkowo szukać sprawczyni tego wszystkiego. Pobiegłem do salonu. Tam zobaczyłem moją Emilie. Brunetka była cała we krwi, moje oczy się zaszkliły.

- Alex przepraszam...- Wyszeptała w moją stronę po czym wycelowała pistolet w swoją głowę i po raz ostatni zobaczyłem jej uśmiech. Tym razem mimo iż to był tylko sen chciałem chociaż w nim ją zatrzymać.

Wszędzie rozprysła się czerwona ciecz a ja wybiegłem jakby opętany z domu szukając ojca. Niestety kiedy byłem przed domem zobaczyłem tylko ciemność.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Obudziłem się z krzykiem, zorientowałem się, że byłem zalany cały potem.

JACK

Po tym wszystkim co wydarzyło się w salonie postanowiłem, że napiję się whisky. Mój telefon pewnym momencie zawibrował była to wiadomość od Maurycego.

Od: Maurycy

Stary ten chłopak miał popaprane dzieciństwo. Rodzice alkoholicy a jego siostra ponoć chorowała na schizofrenie. Alex gdy miał jedenaście lat zastrzelił swoją matkę i siostrę, jego ojca zaś skatowali za niespłacone rachunki. Ponoć został sprzedany, los chciał, że zabrali go w tym samym dniu i to kilka minut po tym jak zamordował połowę swojej rodziny. Widzieli tą masakrę jaka się tam wydarzyła.
Na twoim miejscu radziłbym spierdolić już teraz.

Po przeczytaniu wiadomości poczułem jak tracę dech w piersi a moje serce się zatrzymało. Zacząłem go podejrzewać ale to raczej nie możliwe. Nagle usłyszałem głośny krzyk, który wydostał się z pokoju ciemnowłosego. Bez zastanowienia rzuciłem fona na ziemie i pobiegłem jak najszybciej w stronę pokoju, w którym znajdował się brunet.

Czy wolno nam kochać ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz