Rozdział 45

3.7K 181 33
                                    

Już jest ! Nowy rozdział, dłuższy niż zwykle^^

Wygodnie zająłem miejsce na sofie i przypatrywałem się rudej. Dziewczyna odpaliła papierosa i zaciągnęła się nim, nie lubie dziewczyn, które palą.

- No więc tak, zapewne wiesz, że Mike wychowywał się wraz ze siostrą bez matki. Gdy Emili zaczęła prace w klubie, stała sie dla niego kimś ważnym, można powiedzieć, że zastępowała mu matkę.Emi musiała również zajmować się swoim młodszym bratem, w końcu to dla niego zaczęła tam pracować. Za połowe swojej wypłaty kupywały Mike'owi i jego siostrze potrzebne rzeczy, w końcu ich ojciec wolał swoją nowa żonę i miał swje dzieci kompletnie gdzieś. To tam to wszystko się zaczęło. Poznała tam Dereka i Michaela. Po jakimś czasie krążyły plotki, że ona i Michael coś do siebie czują i było to prawdą. Niestety ale po ostrej kłotni i wymianie słów powiedzianych przez złość, Emilia nie wytrzymała i pod nieuwagę Michaela zabrała jego pistolet po czym ruszyła do domu i tam zabiła swoich rodziców i siebie.Po jej śmierci Mike kompletnie się zmienił. Można powiedzieć, że po raz drugi stracił osobę, która kochał. Obwiniał za wszystko Michaela, podobno tylko on wie jakie słowa wypowiedział Michael do Emili.
Michael również sie zmienił, stał się zimny i okrutny, sam się obwiniał i żałował wypowiedzianych słów. Zabronił Mike'owi przychodzić do klubu i pokazywać się mu na oczy. Potem zniszczył wszystko co łączyło go z kimkolwiek i słuch po nim zaginął. - Powiedziała gasząc papierosa na popielniczce. Byłem zdezorientowany, wręcz byłem w szoku.

- Ale co z tym wszystkim ma wspólnego Lili? Dlaczego Mike nienawidzi tak bardzo Dereka?- Udało mi sie wydusić z siebie.

- Jak wiesz on i Derek byli w tym samym wieku. Obaj prawie,że bez rodziców. W pewnym sensie się rozumieli, w końcu obaj kręcili sie obok Emili i Michaela. Z tego co wiem byli przyjaciółmi a potem zostali wrogami. Nie mam zbyt duzo informacji. Bo nie mogłam znaleźć nikogo a raczej połowa osób, które pracowały w tym klubie już nie żyje. Lepiej by było zapytać Mike albo Dereka osobiście -Spojrzała na mnie, teraz już wogólę nie wiem co mam powiedzieć. Muszę wypytac o to Dereka ale czy to aby napewno jest bezpieczne ?

- To raczej byłoby niebezpieczne tak wypytać Dereka o to wszystko, a Mike nic mi nie powie, znam go - Wymamrotałem

- Powiedz mi coś, Ty chcesz pomóc Lili czy Mike'owi?- Spojrzałem na dziewczynę, która chyba mnie przejrzała

- Szczerze?

- Mhm

- Jestem Mike'owi wdzięczny i to bardzo, dzięki niemu teraz żyje. Pomagając jemu, pomogę wielu osobom. - Rzuciłem i wyszłem z pokoju machając uśmiechającej się do mnie Rity.

Nic innego mi nie zostaje jak tylko znaleźć Dereka. Jest mały problem kiedy powiem mu całą prawdę zapewne się nie powstrzyma i od razu rzuci na ratunek Lili. Muszę wymyślic jakiś plan albo podstawic kogoś za mnie.

DEREK
Podsłuchałem rozmowę tej dwójki, ledwo co mi się udało. Wiem już wszystko. Nadal nie mogę uwierzyć w to co się odjebało.Jestem na maksa wkurwiony. Jak mogłem być takim pieprzonym idiotą i nie zauważyć tego, że brat Sashy to ten sam facet który się prawie, że ze mna wychowywał.Zmienił się i to bardzo. Pierdolony cwaniak perfidnie nas wszystkich okłamał. Kiedy Emili żyła wmówił nam, że ma na imię Seth. Kiedy zaczynałem zbierać wszystko do kupy w międzyczasie
Obserwowałem ciagle co robi blondyn. Czekałem, aż sam mnie zaprowadzi do mojej Lili. Nareszcie ją zobacze po tylu miesiącach, nareszcie będe mógł się do niej przytulić i poczuć jej słodki zapach. Ten skurwiel pożałuję za wszystko. Jednego jestem pewien, tylko ja i ten perfidny oszust wiemy jak było naprawdę.

Odpaliłem auto kiedy zobaczyłem jak ten cały Bob wyjeżdza swoim. Jechałem za nim a po mojej głowie przewiało sie miliony myśli na minutę oraz wyrzuty sumienia, że wcześniej okłamałem ich wszystkich mówiac, że przeleciałem Emili, ale robiłem to tylko dlatego, że nie chce by ktokolwiek wiedział jaka jest prawda. Może gdybym wtedy powiedział wszystko nie byłoby teraz tego wszystkiego? Gdybym się ogarnął juz wtedy, że to Seth za tym wszystkim stoi. Jestem idiotą. Kompletnie o nim zapomniałem.

Czy wolno nam kochać ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz