Rozdział 53

3.2K 194 13
                                    

Przez moje desperackie szarpanie sie pod wodą zmęczyłam się. Moje oczy zaczęły się zamykać.
Usłyszałam jeszcze tylko jakies krzyki i jak ktoś wskoczył do wody.

DEREK
Kiedy blondynka po wrzuceniu do wody nie wypłynęła z niej zacząłem się martwic. Bez zastanowienia jak najszybciej rzuciłem się w stronę basenu wyprzedzając tego pieprzonego idiotę, który ją do niego wrzucił.
Wskoczyłam do wody i kiedy tylko dostrzegłem Lili , szybko ją chwyciłem i wydostałem na brzeg. Była ledwo przytomna. Wykonałem pierwszą pomoc, wraz ze sztucznym oddychaniem. Modliłem się aby jej nic nie było. Po prostu martwiłem się.

- Co wyście odjebali w tym momencie !- Krzyknąłem.

- Nie miałem pojecia,że nie umie pływać- Odparł Alex, kompletnie spokojny.

- Jak tylko sie obudzi wiedz, że ci tak wpierdole, że się nie pozbierasz po tym przez tydzień. Stracisz tego pieprzonego kutasa- Kompletnie przestałem się chamować. Miałem w dupie to, że gdzieś z tyłu siedza moi rodzice.

Podniosłem Lili z ziemi w stylu panny młodej i kiedy chciałem już z nią iść do środka aby położyć ją na sofie ,spojrzałem na nia. Powoli zaczynała otwierac oczy. Kiedy otwarła je całkowicie i rozejrzała się na każda stronę. Szybkim ruchem zeskoczyła z moich rąk. Ulżyło mi, nic jej nie jest. Troszkę się gibała na każdą stronę ale w pewnym momencie wyłapała wzrokiem ciemnowłosego.

- Alex ty głupku! Nawet nie musiałam udawać ja na prawdę nie umiem pływać!-Krzyknęła w stronę chłopaków na co ci bylo zszokowani i ja w sumie też.

Szybkim ruchem zaczęła iść w stronę Alexa. W pewnym momencie popchnęła go do wody. Jack wybuchnął głośnym śmiechem. A wszyscy byli zszokowani łącznie ze mną.

- No to lecimy ! - Krzyknęła w pewnym momencie Rita ,wymijając mnie i wskakując zaraz za Alexem do basenu.

Nie interesowało mnie nic innego jak Lili, która była cała przemoczona i przez mokry materiał można była dostrzeć jej biustonosz. Ściągnąłem swoja koszulke i ubrałem w nią Lili. Zszokowana obróciła się w moja stronę, wtedy pociągnąłem ją za rękę i złączyłem nasz usta. Nie interesowało mnie już to, że moja matka może to zobaczyć. Wręcz chciałem żeby widziała. W końcu nie ważne co sądzi ja będę kochał tylko Lili.

-Derek co ty robisz, zauważą nas ! - Krzyknęla odsuwając sie ode mnie. Nie spodobało mi się to.

- Mam to gdzieś- Wymamrotałem i z powrotem pociągnęłam ją do siebie by złączyć nasze usta.- Jestem szczęśliwy, że nic ci się nie stało - Dodałem między pocałunkami.

Kiedy to zrobiłem usłyszałem głośne gwizdy. Ci idioci zrobili to wszystko specjalnie.

Odsunąłem się od Lili kiedy usłyszałem za soba głośne chrząknięcie. Wiedziałem że to moja matka. Byłem już gotowy na wszystko.
Obróciłem się w jej stronę kładąc głowę na ramieniu Lili i oplatając jej brzuch rękami.

- Nie interesuje mnie co myślisz, będe tylko i wyłącznie z tym blond skrzatem - Syknąłem i poczułem buta Lili na mojej nodze.

- No proszę, proszę. Nasze gołąbeczki nareszcie się przyznały - Powiedziała z uśmiechem

- Czekaj, coo?! Ty wszystko wiedziałaś ?! - Krzyknąłem zszokowany

- No oczywiście, jestem w końcu twoją matką.

Kompletnie mnie zszokowała, zresztą nie tylko mnie. Powinna mi to powiedziec. Nie musiałbym tracić jednego ze swoich klubów.

- Czemu mi nic nie powiedziałas ?!

Spojrzałem na nią. Zaczęła się smiać a wraz z nią mój ojciec.

- To tak samo jak wy nie powiedzieliście nam o tym, że się kochacie - Wymamrotał Marek.

- To oczywiste. Przecież prawdopodobnie mama powiesiłaby moje truchło nad kominkiem - Syknąłem

- I powinna !- Krzyknęła po chwili Lili a na twarzy Frani pojawił się uśmiech.

Czy wolno nam kochać ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz