Czy wolno nam kochać ?

Rozdział 44

☝🙈️☝️Nareszcie mogę dodać kolejny rozdział. Przepraszam, że jest taki krótki ❤i że tyle czasu mnie nie było.
Jutro postaram się dodać dłuższy 😘

BOB

Żal mi tej dziewczyny. Została wplątana między tą dwójkę matołów. Jeszcze jakby tego było mało kazał mi ją oszukiwać, że Derek nie żyje. Znając Mike'a nic jej nie zrobi,ale gdyby tak na wszelki wypadek strzeliło mu coś chorego do głowy to ją obronię.
Od pewnego czasu staram sie jej też jakoś pomóż wydostać stąd i szukam więcej informacji na temat wielkiej zemsty Mike'a...

Kiedy wychodziłem z pokoju Lili dostałem sms od Rity. To znaczy, że coś dla mnie ma. Mam się z nią zaraz spotkać.

- Gdzie wychodzisz? - Wymamrotał do mnie Mike

- Jestem umówiony na bzykanko - Rzuciłem mu zboczone spojrzenie

- Tylko wróć na trzecią bo mam sprawę do załatwienia a nie zostawię tej dziewczyny tutaj samej.- Fuknął i zniknął za drzwiami do łazienki a ja ruszyłem do auta.

Przez ten rok zdążyłem ją poznać i to bardzo.
W sumie sam nie wiem dlaczego tak bardzo chce jej pomóż. Nie powiem, Lili mnie pociąga seksualnie, ale nie jestem dupkiem i dobrze wiem, że ona kocha Dereka. Nawet kiedy wmawiam jej, że on nie żyję. Nawet gdyby mi się udało ją stąd wyciagnąć ona i tak widziała by tylko jednego faceta w swoim życiu.

Dojeżdzałem już do wyznaczonego celu. Zaparkowałem samochód na tyłach budynku i po cichu prześlizgnąłem się do środka. Lepiej żeby nikt mnie nie widział w takich miejscach.
W końcu gdyby ktoś ze znajomych zobaczył mnie w klubie dla geji mógłby to źle odebrać.

Posunąłem metalowe drzwi i po chwili we znaki dała mi sie głośna muzyka, ale to nie ona mnie teraz interesowała tylko pewna osoba. Szukałem ją swoim wzrokiem wtedy zorientowałem się, że jakiś koleś ciagle sie na mnie gapi, a no tak zapewne wpadłem mu w oko. Musze jak najszybciej znaleźć Ritę...

DEREK

Wszystko jest zjebane. Dlaczego nie potrafię jej odnaleźć. Przyjechałem do tego pieprzonego klubu dla geji tylko po to żeby porozmawiać z niejaką Ritą, która wszystko wie. Jeśli nie jest wszystkowiedzącą tak jak to mówili ludzie to strace juz jaką kolwiek nadzieje.

Wszedłem do klubu i od razu moją uwagę przykuła dziwnie ubrana, ruda dziewczyna. Ruszyłem w jej kierunku z nadzieją,że powie mi gdzie znajdę Ritę.

- Wiesz może gdzie znajdę Ritę?- Chwyciłem ją za ramię i obróciłem w moją stronę

- A co od niej chcesz ?- Fuknęła wlepiając we mnie swoje niebieskie oczy

- Mam pilną sprawę do niej więc radze ci powiedziec gdzie ona jest ?!- Syknąłem. Nie mam czasu na debilne pytania

- Chodź za mną - Pociagneła mnie za rekę w stronę zaplecza.

Po chwili trzasnęła drzwiami od zaplecza odgradzając nas od bawiących się ludzi. Pokazała mi, że mam usiąść na kanapie,która się tam znajdowała. Zrobiłem to co kazała.

- Nie mam czasu na picie, gdzie jest Rita?! - Syknąłem kiedy zorientowałem się,że zabrała się za przygotowanie mi drinka.

- Uspokój się, dobrze wiem, że szukasz swojej kuzyneczki, a tak wogóle Rita jestem - Podała mi swoją dłoń i wlepiła we mnie wzrok. Musze przyznac, że mnie zszokowała

-Czyli tak jak mówili, wiesz wszystko- Równiez spojrzałem w jej oczy.

- Niestety ale nie mam bladego pojecia gdzie ona jest- Jej słowa mnie wkurwiły a równoczesnie wygladała jakby mnie kanciła. Musze ją obserwować

- Nie chce mi się coś w to wierzyć, kogo kryjesz ?!- Podniosłem głos

- Nie zapominaj się, jestes aktualnie na moim terenie i radzę ci się pilnować- zaczęła mi grozić

- Nie boje sie jakies rudej wywłoki- Syknąłem i kiedy chciałem juz wstać ktoś otworzył drzwi do pomieszczenia. Zobaczyłem jak ta ruda jędza rzuca sie na ramie blondyna który stał w progu.

- Bobuś !! Bo on mnie napastuje- Zaczęła piszczec ocierając sie o chlopaka i pokazując na mnie palcem,widziałem w jego oczach przerażenie kiedy mnie zobaczył. Od razu w mojej głowie zapaliło sie swiatełko.

- Co tu sie odwala ?!- Chłopak wyjakał z siebie

- Wydajesz mi sie jakiś podejrzany- Wymamrotałem na co ruda zmierzyła mnie wzrokiem

- Nie, skądże - Usłyszałem, spojrzałem jeszcze na rudą i wyszłem z pomieszczenia. Poczekam aż stąd wyjdzie, będę go śledził.

BOB

Byłem przerażony, to był Derek. Jestem idiotą co mnie skusiło, żeby tutaj wejść a no tak, gdybym tutaj nie wszedł to by ten koleś mnie napadł. Prawdopodobnie coś wyczuł, musze byc teraz bardzo ostrożny.

- Czego on od ciebie chciał ?- Spojrzałem na Ritę

- Chciał dowiedzieć się gdzie jest jego ukochana - Wymamrotała. Czyli nadal jej szuka. Dlaczego ona nie może pokochac mnie, przecież jej tak bardzo pomagam.

- Powiedziałas mu coś ??

- No coś ty, ale po jego minie kiedy cię zobaczył mogę stwierdzić, że tak szybko nie da ci spokoju- Fuknęła

- No to mam przesrane, tak wogólę miałaś znaleźć dla mnie kilka informacji odnośnie Emili- Spojrzałem w jej niebieskie tęczówki na co ona się uśmiechnęła

- Oczywiście mam całkiem sporo, usiąć sobie wszystko ci opowiem- Zrobiłem tak jak kazała.