Rozdział 17

5.4K 238 13
                                    

Miłego czytanka😘 jest was coraz więcej i więcej co mnie bardzo uszczęśliwia 🤗

Kiedy wbiegłem do pokoju. Mój wzrok skupił się na brunecie. Przypomniałem sobie wtedy wiadomość od Maurycego. Mimo to podszedłem do chłopaka, potem go wypytam i nie wypuszczę dopóki mi nie powie o sobie całej prawdy. Nie wierzę w to, że Alex mógłby kogokolwiek zabić.

- Czyżby koszmar? - usiadłem na łóżku

- Można tak powiedzieć- odparł zachrypniętym głosem - po czym dodał - Idę pod prysznic

Nie zatrzymywałem go, stwierdziłem że wyciągnę z niego wszystko jak już dojdzie do siebie. A ja postanowiłem zadzwonić do Derusia.

Podniosłem fona z podłogi w kuchni i przycisnąłem słuchawkę.

-Co znowu ?- Z drugiej strony odezwał się głos bruneta i oczywiście dalsze krzyki i możliwe że coś się nawet stłukło.

- Dowiedziałem się co nieco o przeszłości Alexa od Maurycego , musimy to obgadać, to coś poważnego. Skończ się wyżywać na Lili i przyjdź z nią do mnie. - Usłyszałem Alexa i szybko się rozłączyłem.

Schowałem fona do kieszeni i zaprosiłem ciemnowłosego do mojego biura. Kiedy chłopak już zajął miejsce ja zamknąłem, drzwi na kluczyk i schowałem go do kieszeni. Wtedy zauważyłem,że chłopak zaczął się stresować kompletnie nie wiedziałem o co mi chodzi.

- Wiem do czego dążysz - Odparł

- Spostrzegawczy jesteś - odpowiedziałem wpatrując się mu jeszcze bardziej w oczy.

- Przepraszam - chłopak zmienił swój wyraz twarzy na bardziej smutny. Już wtedy przeszły mnie dreszcze, to znaczy że on mnie przeprosił ze zabił połowę swojej rodziny ?! Popatrzył na mnie z powrotem a ja stanąłem dęba mam mordercę w domu pomyślałem sobie po czym on kontynuował dalej- ale nie mogę odwzajemnić twojego uczucia do mnie, przykro mi ale to kobiety mnie pocią...- Nie dane mu było skończyć ponieważ drzwi zostały rozwalone z hukiem a w progu stanął Derek i Lili którzy sami byli w szoku.

- Więc to o tym chciałeś ze mną pogadać, ja i Lili wszystko słyszeliśmy- brunet popatrzył na mnie a potem na Alexa i potem znowu na mnie

Dopiero teraz do mnie doszło to co się stało przed chwilą, Alex musiał mnie źle zrozumieć w ogóle skąd do głowy przyszedł mu pomysł że ja na niego lecę. Boże jak ja im to wszystko wytłumaczę.

- Widzicie miałam rację ! Tak poza tym sorka za rozwalenie ci drzwi to był mój pomysł a Derek to wykonał w sumie ja sobie tylko wtedy żartowałam- Spojrzałem na blondynkę. Jej wypowiedzenie jeszcze bardziej mnie zmartwiło.

- Z kim ja do chuja żyję, musieliście mnie wszyscy źle zrozumieć- Popatrzyłem na Alexa a potem na Lili i Dereka

- Spoko, nie masz się czego wstydzić, nikomu nie powiem że mojemu przyjacielowi staje pała na widok innej pały- uśmiechnął się do mnie brunet.

- Ale mi nic nie staję, prze...- nie dokończyłem bo Derek mi przerwał- Spoko, tez nikomu tego nie powiem że mojemu przyjacielowi nie staję kolega baa nawet ci pomogę kupie ci te takie tabletki czy coś.- W tym momencie uderzyłem się w czoło

- Ludzie!!- krzyknąłem na co wszyscy stanęli prosto - Do chuja chciałem z wami o czymś innym pogadać, i nie , nie jestem gejem po prostu Alex źle mnie zrozumiał.- Powiedziałem wszystko jednym tchem. Byłem z siebie po części dumny,że mi się to udało.

- W takim razie szanowny panie gej... znaczy Jack'u czy mógłbyś nas w końcu oświecić bardziej? - Palnął Derek

- Najpierw zrobi to Alex - Ciemnowłosy popatrzył na mnie z szokiem.

- Ale o co ci chodzi, ja też nie jestem gejem- Odrzekł a blondi zaczęła się śmiać.

- Coście się tak uczepili tych gejów wszyscy- popatrzyłem na nich a oni na mnie

- No dobra stary przechodźmy już do konkretów- Po usłyszeniu głosu bruneta pomyślałem że Alex'owi zrobi się przykro po przypomnieniu sobie tego co się wydarzyło gdy miał tylko jedenaście lat.

- Alex, ja wszystko wiem - Spojrzałem na ciemnowłosego który się zdenerwował, dobrze wiedział o co mi chodzi. Derek i Lili zauważyli dziwne zachowanie Alex'a sami byli zdziwieni

- Nic nie mam wam do powiedzenia, wychodzę - Alex ruszył ku wyjściu z pokoju

- Nigdzie nie idziesz młody grzecznie siadasz na swojej dupie i mówisz nam co masz na pieńku, zrozumiałeś ?!- Derek zatrzymał chłopaka. Wtedy ciemnowłosy z fochem usiadł na biurku.

Czy wolno nam kochać ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz