Conny się zalogował.
Conny: ałtorka narzeka na brak spamu
Conny: a poza tym nic nie pamiętam
Conny: ale wiem że musimy to powtórzyć
Eren się zalogował.
Eren: juz za rok
Conny: ej nie, teraz Marco będzie miał urodziny
Conny: w połowie roku
Conny: będziemy chlać
Conny: a później urodziny Levia
Eren: oh god
Eren: bedzie sie działo
Eren: nawet jak się nie zgodzi to mu wyprawię
Levi się zalogował.
Levi: Nie.
Eren: kij ci w oko, nie masz nic do gadania
Conny: właśnie
Conny: za zdrowie kapralka się najlepiej pije
Levi: Dobra, zrobicie mi imprezę, na której mnie nie będzie.
Eren: ej nie rób nam tego
Conny: :(
Jean się zalogował.
Eren: dobra nevermind to za pół roku dopiero
Eren: januś!!!
Eren: co tam po wczoraj
Eren: kiedy poszedłeś
Eren: bo jak się obudziłem to cię nie było :(
Eren: jesteś na mnie zły za wczoraj?
Conny: co mu zrobiłeś :O
Jean: nie jestem
Conny: co mu zrobiłeś???
Eren: masz kaca czy coś?
Jean: nie
Conny: CO MU ZROBIŁEŚ
Jean: nic mi kurwa nie zrobił
Conny: a więc o to się rozchodzi
Conny: czemu mu NIC nie zrobiłeś???
Eren: wal sie
Jean: wstałem dosyć wcześnie i wróciłem do domu, tyle
Eren: a erena zostawiłeś na podłodze spk
Jean: było tam nie spać nie mój problem
CZYTASZ
Jaeger vs Kirschtein | jearen/erejean
FanfictionDwaj impulsywni, zdeterminowani chłopcy od zawsze ze sobą rywalizowali. A zazdrość wymieszana z ich wiecznymi kłótniami zdawała się nie wpływać dobrze na ich relację. Do czasu, kiedy ich cel stał się wspólny, a między nimi pojawił się specyficzny ro...