Rozdział 6

7.6K 449 178
                                    

- Chyba będę się już zbierać - mówię cicho  kiedy widzę, ze dochodzi 10pm.

- Jeśli chcesz możesz przenocować - mówi kiedy widzi, że idę w stronę drzwi - Wiesz, że ja cię nie zawiozę bo piłem trochę, a nie chce żeby coś ci się stało.

- Oh... No nie wiem - mówię cicho. - Muszę napisać do mamy - rumienie się cicho.

- Okej - uśmiecha się do mnie lekko.

Ja: Nocuje u kolegi

Mama: Okej

- Wiem, że to dziwne bo mam skończone osiemnaście lat, a mieszkam z mamą - czuje jak robię się czerwony.

- Nie jest ja się wyprowadziłem od rodziców mając dziewiętnaście lat więc masz jeszcze czas - uśmiecha się do mnie lekko. - Chodź pokaże ci sypialnie.

Kiwam lekko głową i idę za nim na górę.
Wchodzimy do pokoju, który jest urządzony w jasnych kolorach.

- Tu - mówię od razu i kładę się na łożku.

- Na końcu po lewo jest łazienka, a w razie co mój pokój jest po prawo - mówi i puszcza mi oczko po czym wychodzi.

- Louis! - wołam go, a on od razu pojawia się w drzwiach - Mogę jakieś ubrania? - pytam cicho.

Chłopak kiwa głowa i po chwili przynosi mi ubrania.

- Mogą być trochę za duże, ale nie przejmuj się bo za bardzo niski ode mnie nie jesteś, a ładnemu we wszystkim ładnie - mówi, a ja się znów rumienie - Naprawdę - pochyla się nade mną i całuje mnie w policzek - Dobranoc Harry.

- Dobranoc - mówię cicho.

Biorę ubrania i idę do łazienki. Kładę się do łóżka nie zwracając uwagi na lekki ból brzucha gdzie od razu znajdują się dłonie.
______________

:)

Pregnant || Larry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz