Rozdział 8

7K 426 52
                                    

- Jak się czujesz? - pyta Lou i wchodzi do pokoju, w którym siedzę.

- Okej - mamroczę i wtulam się w ramie chłopaka. - Po prostu to był dopiero 3 miesiąc, a ja się strasznie przywiązałem do tego dziecka.

- Spójrz na to tak Hazz, masz dopiero osiemnaście lat i masz czas na założenie rodziny.

- Nie rozumiesz - mówię i próbuje stłumić moje łzy.

- To mi wytłumacz? - przekręca głowę w bok i uśmiecha się lekko.

- Nie wiem jak, musiałbyś to poczuć - czuje jak łzy spływają po moich polikach.

Lou uśmiecha się do mnie smutno i ściera je.

- Może masz racje nie wiem jakie to uczucie, ale cholernie boli mnie jak patrzę na ciebie w takim stanie. Nie chcę, żebyś się źle czuł.

- To słodkie - uśmiecham się do niego, a wtedy chłopak wypowiada jedno pytanie.

- Harry może to nie jest dobry czas, ale chciałbyś może w gdzieś wyjść? W piątek? Do restauracji. Oderwałbyś się od tego wszystkiego.

- Proponujesz mi randkę? - pytam i wytrzeszczam oczy.

- No tak, może znamy się krótko, ale strasznie cie polubiłem.

- Ja ciebie tez.

_____________
Taki króciutki, ale cos jeszcze jest

Komentujcie proszę

Pregnant || Larry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz