Louis's POV.
- Możemy wracać ? - pyta Harry po dłuższej chwili chodzenia w ciszy.
Odkąd wrócił do mnie jest mniej rozgadany niż przedtem i wyglada jakby czymś się zamartwiał.
Kwiat głowa i wracamy na parking. Całą drogę spędzamy w ciszy. Wchodzę do domu, a brunet za mną.
- Harry możesz mi powiedzieć co się dzieje? - pytam kiedy chłopak sam idzie do kuchni i nalewa sobie szklankę wody.
- Co robimy do jedzenia ? - pyta obojętnie.
- Nie zmieniaj tematu - mówię, a on wywraca oczami.
- Nic się nie stało Lou - mówi niepewnie.
- Mam udawać, że ci wierze?
- Mógłbyś - mówi cicho. - To co jemy? Mam ochotę na chińszczyznę.
- Możemy zamówić - uśmiecham się do niego, a on klaszcze w dłonie uradowany.
Składam nasze zamówienie i wracam do chłopaka, który siedzi w salonie. Spoglądam na niego i uśmiecham się lekko, brunet spogląda na mnie, ale nie odwzajemnia uśmiechu.
- Hazz co jest? - pytam i siadam obok niego.
- Mój były i dziecko - mówi cicho, a w jego oczach pojawiają się łzy.
- Chyba nie rozumiem - mówię i spuszczam głowę.
- Jak byliśmy w parku - zaczyna - wpadłem tam na mojego byłego chłopaka. Zaczął mi mówić, że go śledzę i chce się pozbyć dziecka - mówi, a po policzkach zaczynaja spływać mu łzy. - Że ono mi się znudziło.
- Harreh kochanie nie płacz - mówię i ścieram moje łzy.
- Lou mogę coś zrobić? - pyta, a ja kiwam głowa.
Na policzkach chłopaka pojawiają się rumieńce, pochyla się i muska moje usta, ale zaraz odskakuje.
- A teraz ty pozwól, że ja to powtórzę - mówię, a on kiwa głowa.
Pochylam się i całuje jego usta na co loczek cicho mruczy.
_________________
Ostatni na dziś. Proszę komentujcie no :(Dajcie mi trochę motywacji bo skończyły mi się gotowe rozdziały.
![](https://img.wattpad.com/cover/148133631-288-k320824.jpg)
CZYTASZ
Pregnant || Larry
Fiksi PenggemarCiężarny Harry spotyka sławnego Louisa. Ostrzeżenia: Mpreg Boyxboy L!Top (22) H!Bottom (18)