- Okej Hazz - zaczyna Niall i wchodzi do mnie do pokoju w piątkowe popołudnie. - Trzeba cie odjebać na bóstwo. Daj telefon - mówi i bierze mój telefon.
Ja: Mam się ubrać elegancko czy bardziej luźno ?
Louis❤️: Załóż koszukę i rurki i będzie okej ;)
Ja: Okej
- Okej już wiem jak - mówi Niall i oddaje mój telefon.
- Czy ty możesz przestać pisać do niego bez mojej zgody? - pytam i wywracam oczami.
- Nie - odpowiada i śmieje się cicho.
- Gemma ma przyjechać - mówię, a Niall podnosi głowę. - Mama jej wszystko powiedziała, a najgorsze jest to, że ona nawet nie wiedziała, że jestem w ciąży - niebieskie oczy blondyna spoglądają na mnie. - Znaczy byłem - mówię i spuszczam głowę, a w moich oczach pojawiają się łzy.
- Harry proszę cie nie płacz - mówi i przytula mnie do siebie. - Proszę, uśmiechnij się dla mnie. Mogę się założyć, że twój dzidziuś nie chciałby żebyś płakał.
Odsuwam się od niego, a on posyła mi lekki i uśmiech po czym robi zeza. Śmieje się cicho i szturcham go lekko.
- Przestań bo ci tak zostanie. Uwielbiam cie Ni.
- Okej teraz zróbmy tak, żeby Louisowi opadła szczęka - uśmiecha się szeroko i zaczyna grzebać w mojej szafie.
- A jeśli Gemma mnie nienawidzi za to, że jej nie powiedziałem? - pytam cicho.
- Przestań Harry rozumiesz - mówi ostro. - Gemma jest twoją siostrą i mogła być zła jedynie przez kilka godzin. Znając życie ona się o ciebie martwi Hazz, a teraz zmykaj pod prysznic. Ja poszukam czegoś w co może wejść ta twoja płaska dupa.
Prycham cicho na ostatnie zdanie i idę do łazienki.
- Harry pośpiesz się! - słyszę blondyna kiedy wychodzę spod prysznica. - Louis napisał, że będzie za pół godziny.
Zakładam bokserki i wychodzę z łazienki.
- Cholera 30 minut? A jeśli nie zdążę?
- Zdążysz spokojnie - mówi i podaje mi czarne rurki oraz w tym samym kolorze koszulkę.
___________
Larry ma randkę :)
Chyba gdzieś tu walne Zialla pomiędzy tym wszystkim. Nie będę się tak spieszyć.
CZYTASZ
Pregnant || Larry
FanfictionCiężarny Harry spotyka sławnego Louisa. Ostrzeżenia: Mpreg Boyxboy L!Top (22) H!Bottom (18)