Krótkie informacje:
Prolog pisany z perspektywy Oikawy ;)Akcja toczy się, kiedy Oikawa i Iwaizumi chodzą do pierwszej liceum, jest już połowa pierwszego semestru (czerwiec)
------------------------------------------------------
- Wychodzę! - krzyknąłem i szybkim krokiem wyszedłem z domu.
Przeszedłem przez moje podwórko. Za furtką stał już Hajime, mój przyjaciel z dzieciństwa. Po przywitaniu się ruszyliśmy w stronę naszego liceum - Aoba Johsai. Zaczęliśmy rozmowę, a pierwszym tematem była oczywiście siatkówka. Co chwilę jeden przerywał drugiemu.
- Słyszałeś? - spytał Hajime.
- O czym? O tym nowym filmie, co wchodzi do kin w weekend? Widziałem zwiastun, jest mega! Musimy na niego iść!
- Czyli nie... - mruknął. - Dzisiaj dochodzi do nas nowa uczennica.
- Serio?! - krzyknąłem, ale można było to porównać do pisku. - Od razu ją sobie zaklepuję! Ciekawe czy jest ładna? Walić to! Siedzi ze mną!
W moich oczach pojawiły się charakterystyczne dla tych sytuacji iskierki szczęścia.
- Przecież siedzimy w ławkach jednoosobowych - powiedział Iwa-chan i cały mój entuzjazm zniknął tak szybko jak się pojawił.
- Zniszczyłeś mi życie...
- Wreszcie się udało - mruknął i lekko się uśmiechnął.
- Jesteś okrutny, Iwa-chan! - krzyknąłem. - Teraz tak na serio. Kiedy było o tym mówione?
- Znowu odpłynąłeś myślami? Tydzień temu na godzinie wychowawczej.
- Miałem w takim razie prawo nie pamiętać, a tym bardziej słuchać! Tyle, że... czemu ona dochodzi do nas tak późno? - spytałem i przyłożyłem palec do brody.
- Czy ja wiem? O tym akurat nie było wspomniane.
Przez resztę drogi rozmawialiśmy, a w zasadzie to tylko ja mówiłem, na temat tej nowej. Dobrze, że zaczynamy dzisiaj właśnie od godziny wychowawczej. Tak to bym nie wytrzymał! Weszliśmy na teren szkoły. W szatni zmieniliśmy obuwie i skierowaliśmy się do naszej sali. Zająłem swoje miejsce, a Hajime usiadł w ławce stojącej obok.
- Coś mi się wydaje, że ta dziewczyna zmieni szkołę już po pierwszym dniu - powiedział chłopak.
- Nie widzę powodu, dla którego miałaby ją zmieniać. Mają tutaj całkiem niezły program nauczania, przystojnych siatkarzy... - zacząłem wyliczać.
- Oraz jednego kobieciarza, określanego też jako narcyz - przerwał.
- Czyli kto?
Iwaizumi strzelił sobie z otwartej ręki w czoło. Usłyszeliśmy dzwonek oznaczający rozpoczęcie lekcji. Uczniowie zaczęli w pośpiechu zajmować miejsca i w skupieniu czekaliśmy na wychowawcę z nową uczennicą. Po chwili weszli przez drzwi. Przywitaliśmy się z nimi.
- Tak jak powiedziałem tydzień temu, dołączy do nas nowa uczennica - zaczął.
Popatrzyłem na nią. Włosy były w kolorze bladego różu. Spięła je w warkocza i przełożyła przez ramię. W jej fioletowych oczach zauważyłem zdenerwowanie. W końcu, kto nie byłby zdenerwowany? Ubrana była w mundurek naszej szkoły, a na plecach zauważyłem biały plecak. W rękach trzymała jakiś zeszyt formatu A4.
Wychowawca klepnął ją lekko w prawe ramię. Dziewczyna otworzyła zeszyt na pierwszej stronie i przełożyła go do poziomu. Zacząłem czytać co było na kartce.
Nazywam się Kasukabe Sayuri. Miło mi was wszystkich poznać!
- Po co to napisała skoro może powiedzieć? - spytałem samego siebie w myślach.
Sayuri spuściła lekko głowę w dół. Po kilku sekundach przekręciła kartkę.Jestem osobą niesłyszącą
Kilka osób z klasy, w tym ja, popatrzyło na nią ze współczuciem, ale i zdziwieniem. Przyjrzałem jej się dokładnie. Teraz dopiero zauważyłem, że ma aparat słuchowy w obydwu uszach. Wymieniłem spojrzenie z Iwaizumi'm, który również się zdziwił. Usłyszałem szelest kolejnej kartki. Odwróciłem się w stronę, gdzie stała dziewczyna.
Kocham rysować i spędzać czas na świeżym powietrzu
Patrzyłem w nią jak w obrazek, których narysowała już pewnie sporo.
Wiem, że trudno będzie nam się dogadać, ale myślę, że nie zaszkodzi spróbować...
- Tutaj się nie myli. Trudno jest się dogadać z osobą niesłyszącą - pomyślałem.
Sayuri zamknęła zeszyt i spuściła głowę w dół.
- Mam nadzieję, że wiecie w jak poważnej sytuacji jest Kasukabe, więc myślę, że będziecie dla niej mili i będzie ją szanować. Jeśli chcecie z nią porozmawiać, to po prostu napiszcie na kartce. Sayuri zna język migowy, więc to drugi sposób na komunikację - wytłumaczył nauczyciel.
- Tak jest! - krzyknęliśmy.
Wychowawca pokazał dziewczynie jej miejsce.
- Głucha, hm?
CZYTASZ
✔ Pokaż mi swoje słowa || Oikawa Toru X OC [Do Poprawki]
Fanfiction❗Ten fanfik pisałam 2-3 lata temu. Mój styl pisania zdążył się zmienić. Teraz zdaję sobie sprawę z tego, że w tej książce jest za dużo wątków, ale nie mam czasu jej teraz poprawiać, więc niech na razie zostanie jak jest. Prosiłabym o nie pisanie zło...