Trzy Zadania

72 8 1
                                    

Obudziłem się w lochu. Było tu duszno i wilgotno. Siedziałem na lodowatej podłodze. Jak to w więzieniu byłem przykuty do ścian.
Ciekawe czy spotkam tu Milvę? Było by ciekawie znów ją zobaczyć.
Usłyszałem przekręcanie klucza w zamku dużych metalowych drzwi znajdujących się przede mną. Po chwili się otworzyły. I zobaczyłem moją starą znajomą Milvę.
- Widzę że znów się spotykamy? Było by przyjemnie gdyby nie to że widzimy się w takich okolicznościach i w takim miejscu. - powiedziała elfka.
- Myślę dokładnie to samo. Może mnie  stąd wypuścisz? - zapytałem z nadzieją.
- Też o tym myślałam ale muszę na tym jakoś skorzystać. Nie mogę cię tak po prostu puścić wolno.
Ciężko westchnąłem. Kolejne zadania?
- Co mam dla ciebie zrobić? Czego ode mnie chcesz? Mam coś zabić? Coś ci przynieść?
- Myślę że wpakowałeś się tu specjalnie. Moje zadania dla ciebie to. Zabij monarchę który spalił twoją wioskę. Znajdź magiczną koronę zatopioną w pobliskim jeziorze, uważaj po ta woda... wciąga... znajdź sobie coś co sprawi że będziesz mógł skupić swoją uwagę na zadaniu bo juz z tamtąd nie wrócisz. Trzecie zadanie to zabicie kościeja chroniącego ruin. - trzecie zadanie wypowiedziała z ironicznym uśmieszkiem.
Znów westchnąłem.
- Jesteś wolny.
Powiedziała po czym uwolniła mnie z kajdan a na szyi zawiesiła mi naszyjnik.
- Dziękuję. - powiedziałem uprzejmie.
-Wyprowadzę cię z tąd. Jakbyś chciał niewykonać zadania to zostaniesz unicestwiony przez naszyjnik który masz na sobie. Po prostu cię udusi. I ostrzegam że nie da się go zdjąć.

Podążyłem za elfką. Po jakimś czasie wyprowadziła mnie z gąszczu korytarzy więzienia i znalazłem się na otwartym terenie. Podziękowałem I pobiegłem w stronę lasu. W którą stronę do ruin? Ciekawe. W najbliższym czasie się dowiem. Ale najpierw muszę wykonać te trzy zadania.

Gildia Magów  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz