Rozdział 14

7.1K 346 3
                                        

Jakie było moje zdziwienie, kiedy zorientowałam się, że nie jedziemy do domu Niall'a.

- Gdzie mnie zabierasz ? - zapytałam z uśmiechem spoglądając na blondyna.

- Pomyślałem, że dzisiaj się trochę zabawimi - odpowiedział - niedaleko Londynu jest taki mało znany festival, wiesz dopiero co zaczynające zespołu, miła atmosfera, niezbyt duża ilość ludzi .. i fanek - dodał po chwili.

- To fajnie, ale mogłeś mówić wcześniej to założyłabym jakieś trampki - zaśmiałam się.

- E tam, źle nie będzie. Nie obrazisz się, jak dołączymy do moich przyjaciół ? Też tam są i chciałbym z nimi też posiedzieć - zapytał.

- Jasne! Dlaczego się mnie o to pytasz - uśmiechnęłam się do chłopaka.

- No nie wiem - wzruszył ramionami - pomyślałem, że może chciałabyś spędzić czas tylko ze mną czy coś - zaczął się plątać w swoich "odpowiedziach"

- Niall - zaśmiałam się - to zrozumiałe, że podczas wolnego między trasami koncertowymi chcesz spędzić trochę czasu z przyjaciółmi - powiedziałam - w cale nie mam żadnego problemu z tym, że będą tam twoiprzyjaciele... chętnie ich poznam - dodałam z uśmiechem.

Kilkadziesiąt minut później chłopak zaparkował obok innych samochodów. Wyskoczyłam z samochodu, po czym ruszyłam za blondynem. Chwilę później znaleźliśmy się po prawej stronie sceny przy namiotach i barach. Niall rozejrzał się po wszystkich ludziach, po czym nakładając okulary przeciwsłoneczne na nos złapał mnie za rękę i ruszył w stronę jednego ze stolików, przy którym siedziała czwórka uśmiechniętych osób.

- No nareszcie! Horan, już myśleliśmy że nie przyjdziesz! - zaśmiał się brunet wstając z ławki.

- Pieprz się Stan - chłopak mruknął do przyjaciela, po czym z uśmiechem na ustach przedstawił mnie swoim przyjaciołom. Przez cały czas patrzyłam jak Niall swobodnie czuje się w tym towarzystwie - tak samo jak przy chłopakach z zespołu, lecz inaczej niż przy mnie. Chłopak będąc ze mną, próbował nie przeklinać zbyt często tak jak robił to z przyjaciółmi, rozmawiał z nimi na każdy temat, natomiast ze mną rozmawiał tylko na neutralne tematy.

Czego się spodziewałaś idiotko! Jesteś ich fanką i studiujesz dziennikarstwo! Odezwało się moje drugie ego. Mimo, że nie chciałam tego słuchać to tym razem przyznałam temu wszystkiemu rację. 

- halo! Ana! - moje przemyślenia przerwał Niall zawzięcie machający ręką przed moją twarzą.

- Co ? -  spojrzałam na blondyna z lekkim uśmiechem.

- Pytałem się czy idziesz z nami pod scenę - chłopak zaśmiał się ze mnie.

- Jasne - odpowiedziałam od razu, po czym wstałam z ławki i razem z Niall'em ruszyliśmy za oddalającymi się przyjaciółmi.

Około po pięciu godzinach obok nas stanęły trzy dziewczyny, które jak później się okazało były fankami One Direction, prosząc blondyna o wspólne zdjęcie. Chłopak z uśmiechem zgodził się, lecz gdy dziewczyny od nas odeszły stwierdził, że musi się już zbierac, bo za chwilę - znając życie - pojawi się więcej osób proszących o zdjęcie. Po wymienieniu się numerami telefonu z Amy i pożegnaniu się ze Stanem i MArtinem ruszyłam razem z blondynem do wyjścia.  Przez całą drogę spod sceny do samochodu nie odzywaliśmy się.

- coś się stało ? - blondyn zapytał wyjeżdżając z parkingu.

- Niee - mruknęłam posyłając mi lekki uśmiech - zawieziesz mnie do domu ? jestem zmęczona i chciałabym jechac do siebie - dodałam po chwili.

You and I || n.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz