Rozdział 17

6.8K 328 14
                                        

Następnego dnia obudziło mnie ciche stukanie w hotelowe drzwi. Jęknęłam, po czym przewróciłam się na drugi bok wtulając się z ciało blondyna i nie reagując na stukanie po drugiej stronie. Niestety po piętastu minutach pukanie przemieniło się w głośniejsze walenie w drzwi. Przeklnęłam pod nosem, następnie wyplątałam się z uścisku blondyna i przeszłam dzielącą odległość do drzwi. Kiedy je otworzyłam stanęłam twarzą w twarz z Amy.
- Hej, idę na zakupy i myślałam że chciałabyś iść ze mną - brunetka uśmiechnęła lekko.
- W sumie to dobry pomysł - kiwnęłam ziewając - tyle, że musiałabym się przebrać - dodałam.
- Nie ma problemu! - dziewczyna zaśmiała się - to może za dwadzieścia minut na dole przy recepcji, co ty na to? - dziewczyna zapytała na co kiwnęłam jedynie głową.
Po zamknięciu drzwi przeszłam do swojej walizki, z której zabrałam czarny strój kąpielowy oraz błękitną sukienkę bez ramiączek, do tego wynalazłam czarne sandałki na obcasie.
Po wzięciu szybkiego prysznica i związaniu włosów w wysokiego koka - aby nie było mi za gorąco - ubrałam się oraz umalowałam. Na sam koniec założyłam na nos okulary i po zostawieniu małej kartki z informacją dla śpiącego blondyna chwyciłam torebeczkę i wyszłam z naszego pokoju.

Jak się okazało, kilka przecznic od naszego hotelu była galeria handlowa.  Razem z dziewczyną, rozmawiając na wszelkie możliwe tematy ruszyłyśmy na polowanie. 
Po kilku godzinach ruszyłyśmy na najwyższe piętro, gdzie po zamówieniu zimnych napoi w Starbucks usiadłyśmy na wolnych miesjcach, skąd miałyśmy widok na morze i plażę oraz wylegujących się ludzi.
- Jestem wykończona! - zaśmiała się brunetka, na co jedynie posłałam jej lekki uśmiech.
- W sumie to ja też, ale po powrocie zamierzam iść na basen - pwoeidziałam po chwili popijając swój napój.
- o tak!! dopiero czternasta, więc w sumie możemy już się zbierać  - Amy zaśmiała się i po zebraniu swoich toreb ruszyłyśmy w stonę hotelu.

Kiedy weszłam do hotelowego pokoju, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to porządek jaki w nim zastałam. Wszystkie rzeczy, które jeszcze kilka godzin temu walały się po podłodze zniknęły. Z lekkim uśmiechem na ustach postawiłam wszystkie reklamówki na podłodze i weszłam w głąb pokoju. Niall'a nie było nigdzie widać dlatego też po zdjęciu butów i założeniu zwykłych klapek zabrałam duży, puchowy ręcznik i zeszłam na hotelowy basen. Jak myślałam nad basenem było dużo ludzi. Przeszłam obok grupki dziewczyn, które kątem oka cały czas mnie obserwowały. Po wybraniu jednego z leżaków, zdjęłam sukienkę i po ułożeniu rzeczy obok leżaka wesżłam do chłodnej wody. Byłam zrelaksowana w stu procentach, mimo że siedziałam tutaj sama - bez Amy czy Niall'a i Stan'a. 
Kilkanaście minut później wyszłam z basenu i po zamówieniu zimnego drinka w barze położyłam się na swoim miejscu i zaczęłam się opalać.
- Cześć - Niall usiadł obok moich nóg i posłał mi uśmiech.
- Heej - uśmiechnęłam się siadając - gdzie byłeś? - mruknęłam.
- Byliśmy ze Stan'em na siłowni - odpowiedział. Kiwnęłam głową przesuwając się i robiąc miejsce chłopakowi, który kilka chwil później leżał obok mnie - a ty? Gdzie zniknęłaś rano?
- Byłyśmy z galerii handlowej z Amy - mruknęłam przesuwając palcami po bluzce blondyna - w sumie to nic ciekawego - wzruszyłam ramionami.
- Jak to nie? Precież wy, dziewczyny uwielbiacie zakupy - Niall zacmokał kręcąc głową.
- Oczywiście - kiwnęłam głową - ale to raz na jakiś czas jak w moim wypadku. Byłam przed wyjazdem na zakupach i to mi wystarcza - uśmiechnęłam się wystawiając twarz w stronę słońca. Dopiero teraz zauważyłam, że dziewczyny, które wcześniej mijałam cały czas patrzą w naszą stronę.
- Twoje fanki cały czas tutaj patrzą - mruknęłam cicho zerkając w stronę blondyna. Chłopak jak na zawołanie rozejrzał się i kiedy znalazł wcześniej wspomniane dziewczyny uśmiechnął się do nich. Nastolatki jak tylko zobaczyły gest piosenkarza wstały ze swoich leżaków i ruszyły w naszą stronę na co zaśmiałam się.
- Fuck - mruknął na za zaśmiałam się zakładając na nos okulary przeciwsłoneczne.
- Cześć - jedna z dziewczyn uśmiechnęła się w naszą stronę - przepraszamy, że wam przeszkadzamy, ale czy możemy zdjęcie? - odezwała się nieco głośniej.
- Jasne - blondyn uśmiechnął się. Wstałam z leżaka i złapałam za aparat jednej z dziewczyn, po czym zaczęłam robić każdej zdjęcie. Dziesięć minut później nastolatki podziękowały nam i życząc nam miłego wypoczynku ruszyły na swoje dawne miejsca.
- Były miłe - powiedziałam przerywając ciszę między nami.
- Tak - potwierdził piosenkarz - zazwyczaj takie są. Chyba, że spotkasz takie, które myślą że są lepsze od innych - nawet od ciebie.
- Oh, Nialler. Na pewno jest mało takich dziewczyn - uśmiechnęłam się - no a teraz blondasku ściągaj tę koszulkę i chodź ze mną do wody - zmieniłam temat, dzięki czemu po kilku minutach rozmawialiśmy chlapiąc się w basenie.

You and I || n.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz