×15×

575 72 19
                                    

- Pogramy w prawda czy wyzwanie. - Odpowiedziała ze znaczącym uśmieszkiem Sana.

Spojrzałam na Momo, która wyglądała na przerażoną, gdy o tym usłyszała. Chaeyoung powiedziała, że dla zabawy zadzwoni po koleżankę. Jihyo zadzwoniła po kolegę za zgodą Sany.

- Serio? Dziewięć dziewczyn i jeden chłopak? - spojrzałam na Sane.

- No a czemu nie? Przyniesie alkohol. - odpowiedziała Jihyo uśmiechając się.

Skrzywiłam głowę i zabrałam się za picie mojej herbaty. Trochę musieliśmy poczekać zanim wszyscy przyszli. Dziewczyna, którą zaprosiła Chaeyoung nazywa się Somi i nie wygląda na typową koreanke, ale nie wypada pytać o pochodzenie po minucie znajomości. Somi przyniosła jedzenie takie jak chipsy, żelki czy czekolada. Na owego kolegę musiałyśmy czekać trochę dłużej. Siedziałyśmy na podłodze w salonie. Śmieszne jest to, że wszyscy mamy takie same domy, tylko inaczej urządzone. Wyglądają wtedy jakby były całkiem inaczej skonstruowane. U mnie w salonie wszystkie ściany są pomalowane na biało, u Momo są beżowe i brązowe a u Sany jedna ściana jest pomalowana na zielono a reszta na biało. Wygląda to naprawdę inaczej, plus inne umiejscowienie mebli.

- Może zamówimy pizze? - zaproponowała Dahyun spoglądając na swój brzuch.

- Dobry pomysł! Musimy się złożyć, bo jedną się nie najemy. - powiedziała zachwycona Sana wystawiająca rękę pokazując, że mamy jej dawać nasze pieniądze. - Starczy nam na cztery pizze. - dopowiedziała Sana licząc pieniądze.

Przyjaciółka poszła na górę do swojego pokoju, aby zamówić pizze. Po otwarciu drzwi rozległ się szczek. Momo jako pierwsza zareagowała. Ujrzała sylwetkę psa chodzącą po pokoju i skaczącą po Sanie. Dziewczyna rozpromieniła się i złapała mnie za rękę. Wstałam wraz z nią i dyskretnie poszłyśmy do pokoju Sany. Pies zauważając nas zaczął szczekać, lecz Momo go ze sobą oswoiła. Stałyśmy pod pokojem Sany głaszcząc Minjoonga . Nigdy nie widziałam tak szczęśliwej Momo, naprawdę. Patrząc na zadowoloną dziewczynę usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu, spojrzałam na drzwi wejściowe i ujrzałak Jungkooka z dwiema torbami alkoholu. Gdy chłopak mnie spostrzegł rozpromienił się i puścił mi oczko. Podniosłam lewą brew i ponownie skupiłam się na Momo i psie Sany.

- Lubisz psy nie? - spytałam dziewczyny uśmiechając się do niej.

- Kocham, ale niestety nigdy nie miałam. - Momo pocałowała psa w nos i usiadła na schodach.

- Czemu? - usiadłam obok dziewczyny i złapałam jej rękę.

- Niewiem, rodzice zawsze mi mówili, że nie jestem odpowiedzialna i nie dałabym sobie rady z psem. - pies Sany wskoczył nam na kolana i położył się domagając głaskania. - Zawsze chciałam mieć takiego dużego psa jakiego ma Sana, zazdroszczę jej. - zaśmiała się na widok cieszącego się Minjoonga.

Uśmiechnęłam się i zeszłam na dół do reszty dziewczyn. Jungkook podał mi piwo i włączył radio. Osobiście rzadko zdarza mi się wypić procenty, ale jeśli już manm okazję, to potem nie pamiętam co się działo. Czuję się wtedy jakbym straciła jeden dzień swojego życia. Wypiłam puszkę najszybciej z nas. Po godzinie rozmawiania, picia, śmiania się oraz grania w pytanie czy wyzwanie przyszła pizza. Przez cały ten czas Momo siedziała na schodach z psem Sany tylko nas obserwując. Dziewczyna powiedziała, że jest jej słabo i poszła się położyć do pokoju Sany. Dałam jej tabletkę z nadzieją, że jej pomoże.

- Teraz twoja kolej Kook! - krzyknęła wstawiona Somi.

Jungkook zaśmiał się na widok lekko pijanej koleżanki i zakręcił butelką. Trafiło na mnie.

- Pytanie czy wyzwanie Minari? - chłopak chwiał się na wszystkie strony.

- A daj wyzwanie. - jako jedyna nie wypiłam tyle alkoholu aby nie ogarniać gdzie jestem.

- Przeliż się z osobą na którą wypadnie gdy zakręcisz butelką. - znaczący uśmieszek Jungkooka przyprawił mnie o ciarki i lekkie mdłości.

Przełknęłam śline i zakręciłam butelką. Wypadło na niego. Otworzyłam szerzej oczy gdy zobaczyłam jak chlopak gwałtownie się do mnie zbliżył. "To tylko gra, to tylko gra..." powtarzałam sobie w myślach zbliżając się do jego ust. Nasze wargi zetknęły się a chłopak odrazu zaczął językiem wędrować po moim. Chciało mi się wymiotować i czułam się z tym okropnie. Po około trzech minutach Jungkook odsunął się ode mnie a ja natychmiast wstałam i pobiegłam do łazienki. Dobra nie całuje źle, ale mam dziewczynę, jestem lesbijką i nie pociąga mnie Kook w żadnym stopniu. Odkręciłam kran i wypłukałam sobie porządnie usta. Nagle drzwi od łazienki się zamknęły. Odwróciłam się natychmiastowo a przede mną stał pijany Jungkook. Ledwo utrzymywał się na nogach.

- Podobało ci się co? - uśmiechnął się i przytrzymał mnie.

- Nie, Jungkook ogarnij się! - krzyknęłam kiedy wzrok chłopaka zaczął podążać po moich piersiach i zaczął schodzić coraz niżej.

- Ale nie krzycz i tak nikt cię nie usłyszy. - gwałtownym ruchem chłopak zaczął obmacywać mnie całując mój dekolt.

- Mam małe deja vu. - powiedziałam do siebie próbując odepchnąć chłopaka. Gdy włożył rękę do moich spodni usłyszałam szczekanie Minjoonga.

Z całej siły kopnęłam Jungkooka w krocze i wybiegłam z łazienki. Pies wbiegł na mnie cały czas szczekając. Uciszyłam go z myślą, że Momo śpi. Minjoong lekko złapał mnie za koszulkę i zaczął ciągnąć w stronę schodów. Zdziwiłam się i poszłam do pokoju Sany. Momo leżała na podłodze, nieprzytomna. Pobiegłam do niej próbując ją obudzić, bez skutku. Cała roztrzęsiona wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam po pogotowie a następnie do pani Hirai. Dziewczyna miała płytki oddech i była cała sina. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach a ja liczyłam kolejne minuty. Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu, wyszłam z pokoju i zaczęłam krzyczeć do ratowników. Mężczyźni szybko wzięli Momo i zanieśli do karetki a ja pobiegłam za nimi.

- Przykro mi, nie może pani z nami wejść. - powiedział jeden z ratowników.

- Proszę, ja muszę wiedzieć co z nią jest! - zapłakanym głosem złapałam ręke mężczyzny.

- Kim pani jest dla tej dziewczyny? - spytał patrząc się na tętno Momo.

- Jestem jej dziewczyną, proszę pozwolić mi wejść! - krzyknęłam cała zdesperowana.

- Dobrze, niech pani stanie tutaj. - ratownik pokazał ręką miejsce obok niego.

Podziękowałam i stanęłam na wyznaczonym miejscu. Napisałam pani Hirai do jakiego szpitala zawożą Momo, aby mogła tam przyjechać. Złapałam siną i zimną rękę Momo i patrzyłam się na różne maszyny, które znajdowały się w ambulansie.

━ 𝐅𝐎𝐑𝐄𝐕𝐄𝐑 𝐖𝐈𝐓𝐇 𝐘𝐎𝐔 ♱ 𝐌𝐈𝐍𝐀 𝐗 𝐌𝐎𝐌𝐎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz