×17×

546 73 19
                                    

Myoui Mina: Ja ciebie też Momoring.. Dobranoc <3

Hirai Momo: Dobranoc skarbie <3

Dzisiejszego dnia obudziłam się jak na mnie o wiele za późno. Kobieca sylwetka weszła do pokoju by odsłonić rolety. Byłam przekonana, że to moja mama więc niezbyt zwróciłam na nią szczególną uwagę. Nagle kobieta a raczej dziewczyna położyła się ze mną pod kołdrą i wtuliła się we mnie. Otworzyłam lekko oczy i ujrzałam cudowną, rozpromienioną twarz Momo. Odrazu się uśmiechnęłam i bez dwóch zdań przywarłam do jej ust. Nagle do pokoju weszła moja mama znów śmiejąc się na cały głos. Tym razem niezbyt nas to obchodziło, liczyła się ta chwila.

- To ja wam zrobię herbatę. - powiedziała mama przymykając drzwi.

Po dłuższej chwili odsunęłyśmy się od siebie. Wzięłam Momo kładąc ją na swój brzuch i przytuliłam ją z całej siły. Po moim policzku zaczęły spływać łzy szczęścia. Tak bardzo brakowało mi takiej chwili w której możemy być razem, blisko siebie, szczęśliwe. Momo otarła moją łze i zaśmiała się pod nosem.

- Czemu płaczesz? Nie cieszysz się, że jestem? - dziewczyna zeszła ze mnie udając obrażoną.

- Oh Momo, pierwsze minuty spotkania a Ty już mnie denerwujesz. - wbiłam kilka razy palce w żebra Momo aby ta zwróciła na mnie uwagę.

Dziewczyna zaśmiała się i zdjęła ze mnie kołdrę. Przyciągnęłam pościel spowrotem w moją stronę okrywając się nią. Momo westchnęła i odkryła mi nogi łapiąc moje kostki. Zdziwiłam się co ona robi lecz nagle dziewczyna pociągnęła mnie za nie i ściągnęła mnie z łóżka. Gdy upadłam na podłogę zaczęłam się śmiać bez powodu. Momo przewróciła oczami, uśmiechnęła się i zaczęła mi szukać ciuchów na dziś. Gdy dziewczyna wybrała mój dzisiejszy outfit pomogła mi wstać z podłogi i zaczęła ścielić mi łóżko gdy ja poszłam się przebrać. Gdy weszłam do łazienki zauważyłam dużego pluszaka leżącego w wannie, obok niego były czekoladki i karteczka.

Dziękuję, że jesteś przy mnie Minari...
Momoring <3

Gdy to zauważyłam w samej bieliźnie wybiegłam z łazienki i rzuciłam się w ramiona Momo. Przytuliłam ją z całej siły a po moich policzkach znów zaczęły płynąć łzy szczęścia. Momo śmiejąc się otarła mi je z różowych policzków. Odsunęłam się od niej i pocałowałam Momo w usta.

- Podoba się? - spytała Momo łapiąc moją twarz dłońmi.

- Nawet nie wiesz jak bardzo. - szczerze się uśmiechnęłam do Momo. - A tak w ogóle, za co to? - spytałam mrużąc oczy.

- Tak jak napisałam, za to, że jesteś. Uratowałaś mi życie kilka razy, pomagałaś mi i pocieszałaś mnie, a ja nie zrobiłam dla ciebie nic. - powiedziała lekko smutniejąc.

- Mi wystarczy twoja obecność i twoje szczęście. - przytuliłam ponownie Momo po czym udałam się do łazienki aby się ubrać.

Dziewczyna westchnęła i usiadła na łóżku biorąc mój telefon. Włączyła aparat i zaczęła robić sobie mnóstwo zdjęć. Wyszłam z toalety, schowałam piżame i zaczęłam się śmiać z Momo. Jest taka dziecinna przez co kocham ją jeszcze bardziej. Zabrałam jej mój telefon i przeglądając jej głupie zdjęcia zeszłyśmy na dół aby zjeść śniadanie. Usiadłyśmy przy stole i wraz z moją mamą zjadłyśmy naleśniki. Podczas śniadania moja mama powiedziała, że musimy jechać do galerii po prezent dla mojej kuzynki gdyż bierze ślub. Niestety Momo nie mogła jechać z nami więc po skończonym śniadaniu wraz z moją mamą posprzątałyśmy po posiłku. Zanim pojechałyśmy poszłam jeszcze do toalety się lekko pomalować. Wychodząc z łazienki zauważyłam, że moja mama potajemnie podaję coś Momo do ręki. Odrazu zjawiłam się przy nich spoglądając raz na mamę a raz na Momo.

- Co jej dałaś? - spytałam patrząc mojej mamie w oczy.

- Nic.. - odpowiedziała cichym głosem Momo.

- Pokaż ręce. - dziewczyna pokazała puste dłonie. - Teraz kieszenie. - na to Momo tylko lekko się uśmiechnęła.

- Po co...? - spytała lekko śmiejąc się.

Wyciągnęłam rękę i chciałam włożyć ją do kieszeni Momo, ale ta złapała ją i przyciągnęła mnie do siebie łącząc nasze usta w pocałunku. Splotła nasze dłonie razem idąc ze mną w ślinę. Moja mama stała z boku i obserwowała całą sytuację. Po dłuższej chwili odsunęłyśmy od siebie z szerokimi uśmiechami na ustach a moja matka stała zarumieniona, choć powinno być to na odwrót. Zapomniałam o tej rzeczy i wyszłyśmy z domu. Pożegnałam się z Momo i wraz z rodzicielką wsiadłyśmy do auta.

Siedząc w samochodzie włączyłyśmy płytę naszego wspólnego ulubionego zespołu - BTS, do którego z resztą należy Jungkook. Wszystkie dziewczyny za nim szaleją, bo jest młody i przystojny. On sam wiedząc to zrobił się strasznie pewny siebie co zresztą widać po jego zachowaniu. Dużo dziewczyn w moim wieku pisze do mnie jak to wielce mi zazdroszczą, że się z nim przyjaźnie. Tak los chciał, że chodziliśmy do przedszkola i podstawówki do tej samej klasy. W gimnazjum chodziliśmy do tej samej szkoły tylko do innych klas co nie oznaczało, że nie mieliśmy kontaktu. Gdy dojechałyśmy już na miejsce zaczęłyśmy szukać miejsc parkingowych. Przejechałyśmy parking kilka razy. Po dłuższym monotonnym szukaniu miejsca parkingowego znalazłyśmy je. Weszłyśmy do galerii i udałyśmy się do pierwszego sklepu. Oglądałyśmy każdą rzecz w każdym sklepie. Kupiłyśmy bardzo dużo rzeczy, tych potrzebnych jak i tych mniej potrzebnych. W galerii spotkałyśmy Jihyo wraz z jej matką. Ja rozmawiałam z moją rówieśniczką a nasze mamy znalazły wspólne tematy. Spojrzałam na zegarek, dziewiętnasta osiem. Gdy nadeszła pora wracania do domu, przytuliłam Jihyo oraz pożegnałam się z Panią Park i z moją rodzicielką udałyśmy się do auta. Zanim ruszyłyśmy moja mama dostała smsa, odpisała i z uśmiechem na ustach oraz lekko zamyśloną miną odpaliła samochód.

- Może wstąpimy do lodziarni co? - zaproponowała matka z coraz większym uśmiechem na ustach.

- No w sumie czemu nie. - odwzajemniłam uśmiech i włączyłam ciąg dalszy płyty BTS.

Podgłośniłyśmy radio i zaczęłyśmy śpiewać. Moja mama bardzo lubiła kiedy śpiewałam więc starała się śpiewać jak najciszej aby było słychać mnie. Na miejscu zamówiłyśmy lody tajskie o smaku oreo. Usiadłyśmy na zewnątrz lodziarni i rozkoszowałyśmy się idealnym smakiem lodów. Pół godziny potem, gdy zaczęło się już ściemniać skierowałyśmy się spowrotem w stronę auta. Po drodze do samochodu mama dostała kolejnego smsa, nachyliłam się, aby zobaczyć z kim pisze. Matka bardzo szybko zabrała telefon ale zdążyłam zauważyć kilka liter.

- Czy ty piszesz z Momo? - podniosłam lekko głos będąc trochę zdezorientowana.

━ 𝐅𝐎𝐑𝐄𝐕𝐄𝐑 𝐖𝐈𝐓𝐇 𝐘𝐎𝐔 ♱ 𝐌𝐈𝐍𝐀 𝐗 𝐌𝐎𝐌𝐎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz