Rozdział 8. Ciasteczka !?

732 33 8
                                    

Zamachnelą się jedną ręką i...uderzyła mnie tak mocno że zemdlałam.

~L~

-Coś ty zrobiła , jesteś nienormalna !?-Eren zaczął krzyczeć na Mikase.

-Ja... przepraszam...-Czarnowłosa próbowała coś powiedzieć.Ja natomiast nie odzywałem się w ogóle.

Podeszłem do Kamiry i wziąłem ją na ręce. Po czym wyszlem z budynku. Mikasa i Eren dalej się kłócili. Przyczepiłem linki do dachu i czym prędzej udałem się do "schroniska".

***

Położyłem Kamire na łóżku.

-Dobranoc. - powiedziałem i wyszlem z pokoju.

Kiedy doszłem do swojego pokoju zobaczyłem na moim biurku stos papierów do wypełnienia.

-Jak zwykle Erwin doniósł mi jeszcze więcej papierów.-pomyślałem i zasiadłem za biurkiem. -Wolałbym posprzątać.

~K~

*Skip time*

Kiedy się obudziłam poczułam straszny ból głowy. Kiedy dotchnęłam jej jeszcze bardziej zaczęła boleć.

-Auć, co tak w ogóle się stało?- byłam kompletnie zdezorientowana tym wszystkim. Popatrzyłam na zegarek -O nie już dziesiąta !?

Czym prędzej się ubrałam i wybiegłam na plac.
Zapomniałam że dziś jest wybieranie korpusy i nie ma treningu. Tym lepiej dla mnie.

Postanowiłam coś zjeść. Udałam się do stołówki, niestety niczego do jedzenia tam nie zastałam .

Podeszłam do kucharek .

-Dzień dobry. Czy mogłabym przyrządzić coś do jedzenia?

-Dzień dobry. Niech ci będzie...

-Dziekuje.- zaczęłam wyciągać wszystko co było mi potrzebne, zrobiłam sobie kanapki, ale chciałam przygotować coś więcej niż tylko kanapki. Co by tu zrobić? Wiem!

Kiedyś z mamą robiłam na urodziny mojego taty, przepyszne ciastka, w kształcie miśków. No to bierzemy się do roboty.

***

Kiedy skończyłam robić ostatnią bache z ciastkami, postanowiłam porozdawac innym.

Kiedy skończyłam robić ostatnią bache z ciastkami, postanowiłam porozdawac innym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Pukałam do każdego pokoju.

-Puk,puk. -zapukalam lekko.

-Kto tam ?-usłyszłam znajomy głos Sashy.

-Ciastaczka.

-Ciastaczka!?-Dziewczyna szybko podbiegła do drzwi i je otworzyła.

-Prosze.- pokazałam jej tace z ciastkami .

-Dziekuje...ale to jest dobre.-zaczela gadać z pełną buziąl - Jak coś co zostanie to mi przynieś

-Dobrze. -zachichotalam lekko.

[Levi x Oc] Miłosny labirynt (Zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz