nie bój się

1.5K 295 123
                                    

Yoongi i Jimin siedzą przy stoliku w kuchni, z jedną szklanką kranówki między nimi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Yoongi i Jimin siedzą przy stoliku w kuchni, z jedną szklanką kranówki między nimi. Blondyn co chwilę zerka na naradzających się w salonie mężczyzn, modląc się w duchu, by po prostu dali mu spokój. Młodszy za to twarz schowaną ma w dłoniach, ale nie płacze, chociaż wiele mogłoby na to wskazywać.

Cisza między nimi wwierca się w ich umysły, wywołując przeróżne uczucia, począwszy od strachu, skończywszy na furii. Yoongi kręci głową, bezgłośnie powtarzając "nie, nie, nie". Jimin unosi wzrok, zaciskając usta w cienką linię. Nie ma pojęcia, co właściwie mógłby teraz zrobić, co powiedzieć. Nabiera w płuca powietrza, uświadamiając sobie, w jak beznadziejnej są sytuacji.

- Nie wiedziałem, że tutaj będą - odzywa się w końcu, a wypowiedzenie każdego słowa wiąże się z prawdziwym fizycznym bólem. Jego gardło zaciska się, a usta wysychają momentalnie.

- Nie no, pewnie, że nie wiedziałeś! - Yoongi parska śmiechem, lekceważąc obecność intruzów. - Tylko od samego początku nie chciałeś wracać, bo nie i tyle, tak?

- Yoongs... - Rudzielec wzdycha ciężko, przykładając palce do skroni. - Przyznaję się, zjebałem. Ale przysięgam ci, miało ich już nie być.

- Już? - Blondyn łapie go za słówko, marszcząc brwi.

- Ciszej tam! - krzyczy jedna z osób w salonie.

Yoongi posyła Jiminowi ostrzegawcze spojrzenie i, kiedy myśli, że na uciszeniu się skończy, widzi jak niewysoka brunetka idzie w ich kierunku, cały czas trzymając dłoń na rewolwerze. Przez ścięte krótko włosy i workowate ubrania, Yoongi dopiero teraz zauważa, że jest ona kobietą. Nieśmiały rumieniec próbuje zająć miejsce na jego policzkach, kiedy wyglądająca na zmęczoną dziewczyna wpatruje się prosto w niego. Jej oczy są podkrążone, a kąciki ust opadają na dół, podkreślając jej nietypową urodę.

- Tylko spróbujecie kombinować... - szepcze, nachylając się nad uchem Jimina - a chętnie rozwalę wam głowy - kończy, przykładając zimną lufę do czoła chłopaka. Rudzielca przechodzą ciarki, kiedy metal sunie po jego skórze.

- Nie zrobiłabyś tego, Amber. - Oddech Jimina przyśpiesza, więc zamyka on oczy, starając się odzyskać spokój. Rewolwer dotyka jego szyi, a on nie może nic na to poradzić. Chciałby skulić się w sobie, ale powstrzymuje ten odruch, nie chcąc okazać słabości.

- Och, naprawdę? - Kobieta uśmiecha się szyderczo, znów skupiając wzrok na onieśmielonym Yoongim. Unosi broń i bez żadnego ostrzeżenia naciska spust. Siła odrzutu zaskakuje ją samą, kiedy z szeroko otwartymi oczami wpatruje się w pękniętego kafelka.

- Daj chłopcom spokój. - Jeden ze starszych mężczyzn, wyglądający na szefa, przewraca oczami. Gestem dłoni przywołuje Amber do siebie, a ona posłusznie wykonuje polecenie. Nie odmawia sobie jednak obdarowania Jimina lekkim uderzeniem między łopatki, zanim opuści kuchnię.

strawberries & cigarettes [yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz