Koncert trwał w najlepsze. Przyszedł czas na zabawę z fanami. Zespół będzie wykonywać zadania mające na celu rozbawić i pokazać swoje umiejętności. Na początku zabawa polegała na tym aby naśladować swoich członków w codziennych sytuacjach. Znając bangtanów wiem że uwielbiają to robić. Dla przykładu każdy wie że suga lubi spać, jeśli tylko nadaży mu się okazja. Mieliśmy mnóstwo frajdy z tego jak członkowie pokazują swoje gry aktorskie.
JIMIN POV:
Jesteśmy pierwszy raz w Hiszpani. Ten koncert wydaję mi się najlepszy. Jest sporo fanów którzy przyjechali do nas z europy. Podziwiam ich. Ja gdybym był nastolatkiem nie odważyłbym się wyjechać za granicę. Rodzice by mi też nie dali zgody.
Mogłem się tego spodziewać w jaki sposób będzie tańczył hoseok. Wystarczył kawałek układu z jego solowej piosenki aby sprawić by army zaczęły krzyczeć.Jeśli mowa o fankach... Szczerze nie mam nic przeciwko saseang. Wiem są natrętne i niebezpieczne ale jednak w środku czuję że one nie panują nad tym co robią.cOślepia ich zauroczenie oraz młodzieńcza miłość chyba tak to mogę nazwać prawda? Ale mniejsza z tym. Mamy dla fanek jeszcze jedną niespodziankę. Mamy zamiar każdy z nas wziąść po jednej dziewczynie na scenę. To był pomysł jina stwierdził że nie było takiego czegoś a coraz nowsze zabawy mogą się spodobać.
ALICJA POV:
Nie umiem przestać się śmiać po tym jak rm spóścił mikrofon i go zniszczył. Mina chłopców była nie do opisania. Usprawiedliwiał się że to było niechcący i ma dzisiaj pecha.- A TERAZ SPECJALNA NIESPODZIANKA DLA NASZYCH ARMY!!!
- Ala? - Usłyszałam gdzieś za mgłą wołanie. Obserwowałam tae ale niechętnie się obróciłam w stronę wiksy.
- Co chcesz nie widzisz że jestem zajęta patrzeniem na taehyunga?!Słyszałam tylko głośne odkaszlenie.
- Nie wiem czy to cię interesuje ale przed chwilą dosłownie jungkook wziął moją polską flagę z twoim imieniem i nazwiskiem.
- Że co! - Miałaś trzymać tą drugą która była czysta. Przecież tam małymi literami jest również napisane nazwisko.Nie pytajcie mnie dlaczego. To był wszystko wiktori pomysł. Odrazu przestałam patrzeć na tae i skierowałam wzrok na prawo. O mój boże jungkook chodził z moim imieniem na plecach. Byłam wkurwiona na wike. Obserwowałam na jeona i jakoś nie miał zamiaru ściągnąć tej flagi. Po dłuższym czasie stwierdziłam że nie bedę się tym przejmować. Jak się ktoś nie przyjrzy to tego nie zauważy więc chyba nie jest tak źle.
- PRZYSZEDŁ CZAS NA ZADANIE SPECJALNE DLA NASZEGO ZESPOŁU!
Wika POV:
Byłam podniecona i jednocześnie strasznie nerwowa w środku czekam aż chłopacy oznajmią nam o co właściwie chodzi z tym specjalnym zadaniem. Panicznie szukam telefonu w torebce mam zamiar całą sytuację nagrać.- A więc, macie chwilę aby wybrać osobę która pomoże wam wygrać wybrany przez was challenge. Warunek jest jeden. Waszym partnerem do tej gry musi być jedna z army. - Na jednym wdechu oznajmił prowadzący.
- Aaa... Alicja słyszysz to? Ja nie wierze. - Machaj do nich może cię wybiorą.
ALICJA POV:
Z całego szumu i hałasu nie usłyszałam choćby słowa które rówieśniczka wykrzyczała do mnie. Oczywiście machałam jak nienormalna aby którykolwiek mnie wybrał. Cóż patrzę i patrzę i nic... Nie widzę żadnej ręki skierowanej w moich kierunku. Za to widzę wiktorie która nie wiadomo kiedy znalazła się przy boku namjoona.cO japierdole.. jakie ona ma kurewskie szczęście. Na samą myśl zrobiło mi się przykro. Los chyba chciał abym więcej sobie pocierpiała, przy ramieniu jina skakała ze szczęścia ta szmata która wciskała mnie do krat.- Nie... ciężko było mi powstrzymać łzy. Każda fanka marzy aby być jak najbliżej swojego idola. Tak bardzo chciałam być obok razem z nimi. Przy którymkolwiek.
WIKA POV:
Właśnie stoję cała podekscytowana przy Namjoonie. Mam ochotę krzyczeć,cale pokaże się z jak najlepszej strony. Jestem trochę zniecierpliwiona ponieważ czekam co takiego bedę robić. Zerkam jednym okiem w lewo i widze jaki jest problem. Jungkook niepotrafi wybrać sobie partnerki, każda piszczy i krzyczy aby tylko ją wybrał. Doskonale wiedziałam że Alicja gdyby znalazła się tutaj, i to jeszcze przy jungkooku niewytrzymałaby tego psychicznie. Postanowiłam zadziałać zanim mam czas. Szturchnęłam lekko rapera pokazując mu aby się schylił. Wykonał polecenie, szepnęłam mu na ucho aby zawołał jungkooka. Ja nie mogę tego zrobić bo jak to będzie wyglądać. Dodałam również że to pilne.- Jungkook'ssi chodź tu! Po głosie mogłam wywnioskować że to raczej jest rozkaz, niż prośba. Jungkook nieświadomy niczego podszedł powolnym krokiem do nas.
- Tak wiem.. nieumiem się zdecydować. Był zestresowany całą sytuacją. Nie czekałam dłużej. Wolniejszym krokiem wyszłam na wprost do kookiego.
- Mogę cię o coś poprosić? - Widziałam kiwnięcie głową więc kontynuowałam. Mogę ci pomóc wybrać. Widzisz tam brunetkę w tej bluzce w paski? - Proszę cię węź ją.Jest moją przyjaciółką. Proszę jungkookie... Słodko zwróciłam się do niego jakbym miała zaraz się rozpłakać. Musiałam poudawać. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę co właśnie zrobiłam. Przecież to jego decyzja i nieposłucha się jakieś innej fanki kogo ma wybrać. Okłamałam dodatkowo namjoona, to wcale nie była pilna sprawa. Niesądziłam że jungkook posunie się do takiego czynu.
CZYTASZ
YOU'RE MINE JEON JUNGKOOK (ZAWIESZONE)
Short Story-Co to jest?! -Alicja spokojnie. -Jak mam być do cholery spokojna? -Przecież wiesz że jungkook jest tylko twój. Alicja i jej dwie przyjaciółki wyjeżdżają po ukończeniu szkół do Korei.Próbują ułożyć sobie tam idealne życie ze swoim oppą... Jednak życ...