SANDRA POV:
-Pośpiesz się!-Ile można ubierać jedną bluzkę i gacie?!-już miałam wejść
-Już idę,poczekaj tylko wezmę torebkę.-usłyszałam zza drzwi.
-Nie!-weszłam do jej pokoju.Widząc jak szuka w szafie podeszłam do niej i chwyciłam ją za ramię.-Bierzesz telefon i resztę wsadzasz do kurtki teraz!-Pójdziesz bez niej.Nie sprzeciwiała się tylko zamknęła na klucz swoje drzwi.
-Jeszcze będziesz dziękować.-odezwałam się do niej.
-Bądź już cicho jeszcze bardziej mnie stresujesz.
-Wika czeka na nas przy wejściu i tam jeszcze uzgodnimy wszystko.
-A wzięła papiery chociaż?
-Tak wzięła od każdej z nas.Ma jeszcze karty zdrowia i ogólne zdanie testu na papierze w dwóch kopiach plus wszystkie papiery z naszych poprzednich szkół i dodatkowe papiery z naszych dwóch zwyciestw.-wymieniałam nie biorąc nawet wdechu.
-Oby się udało.
-W razie czego...-Patrz co mam.-Wyciągnęłam z torby rzecz i wyciągnęłam na wysokości jej oczu.To jest nasz plan b.
-Widzę że jesteś przygotowana na każdą sytuację.
*********
-Proszę wejść.
-My przyszłyśmy w sprawie...
-Tak wiem.Drzwi po prawej.-szybko kobieta wskazała nam kierunek.Byłyśmy zdziwione szybkością odpowiedzi.To tak jakby..Nas oczekiwali?Stałyśmy altualnie pod drzwiami i żadna nie raczyła zapukać.
-Otwórz.
-Czemu ja?-Masz ręce czy ci ich zabrakło?
-Ja otworzę.-powiedziałam to żeby mieć z nimi spokój.Wychylam się razem z nimi i widzę gościa odwróconego tyłem szperającego w jakiś teczkach.Nie powiedziałam nic a ten jakby miał oczy z tyłu odwrócił się.Okrążył biurko i zasiadł na fotelu.
-Możecie usiąść.-Zajełyśmy krzesła i wyciągnęłyśmy dokumenty i te inne bzdety.
-To zaraz.-wskazał na papiery.-W pierwszej kolejności powiem co ja o tym sądzę i co dalej a poten wy pokażcie swoją propozycję.Widząc że zgadzamy się na to kontynuował.
-Jesteście Polkami dwie osiemnastolatki i jedna dziewiętnastolatka tak?Wszystkie jesteście legalnie w naszym kraju.Zdałyście szkoły testy,matury i język w egzaminie topic.Wszystko praktycznie macie.Ale jednego ja nie mam.-zrobił chwilową przerwę i spojrzał na nas.-Pewności że to się uda.Wiecie co się stało.Jaka sprawa była z big hitem.Wyszły plotki podejrzenia nawet zdjęcia.-I co?-Mam tak ryzykować?-Ja muszę mieć zysk jeśli was przyjmę.-uśmiechnęłam się pod nosem bo wiedziałam co zrobić aby przekonać go do nas.Szturchnęłam ramieniem Alę,a ta zaprzeczyła głową.W końcu spóściła głowę zgadzając się.
-Mogę teraz ja przedstawić naszą propozycję?
-Słucham w takim razie.
-Zacznę od tego..-Chcemy spróbować na początku.Pana nic to nie kosztuje a nam da czas na podszkolenie się i przygotowanie.Jeśli nie będziemy zespołem to chciałybyśmy być tancerzami którzy są przeważnie z tyłu w teledyskach.Możemy występować tylko w nich chociaż chciałybyśmy też na jakiś większych wydarzeniach.-skończyłam swoją wypowiedź czekając na odpowiedź z drugiej strony.
-Zrobimy tak..-Przekaże was do choreografa od nct.Wy pokarzecie mu swoje zdolności taneczne i grupowe.On stwierdzi na jakim poziomie jesteście i czy się nadajecie.A co do zespołu...-zamyślił się chwilę przecierając twarz o dłonie.-Z zespołem będzie ciężej tu obowiązkowe jest bycie trainee.Które trwa nawet kilka lat. Zaczniecie wtedy od śpiewu,każda spróbuje też rapować by potem stwierdzić która się wykarze w tej roli.Nie mówię już o zakazu randkowania,o treningach z samego rana.Będziecie musiały umieć też zatańczyć w szpilkach czy obcasach.A i najważniejsze.-Nie jesteście azjatkami i nie ma obowiązku nią bycia ale musicie wyglądać chociaż podobnie jak koreański idol.
CZYTASZ
YOU'RE MINE JEON JUNGKOOK (ZAWIESZONE)
Conto-Co to jest?! -Alicja spokojnie. -Jak mam być do cholery spokojna? -Przecież wiesz że jungkook jest tylko twój. Alicja i jej dwie przyjaciółki wyjeżdżają po ukończeniu szkół do Korei.Próbują ułożyć sobie tam idealne życie ze swoim oppą... Jednak życ...