-W końcu się spotkaliśmy.
- Jungkook'ssi mogę cię przytulić.Wiem że jestem fanką i nie powinnam i wogóle ale..
-Możesz.Uśmiechnął się.Przybliżyłam się do niego i wciągałam jego zapach oparłam bok mojej głowy o jego rękę.Był wyższy dlatego nie mogłam położyć swojego podbródka o ramię.Zacisnęłam powieki z szczęścia bo tule mojego męża(w przyszłości).
-Nie mogę uwierzyć że teraz stoisz przede mną.
-Ja również skąd wiedziałaś że tu będę?No to teraz myśl.Nie jąkaj się bo wszystko wyjdzie.Nie możesz przecież powiedzieć że biegłaś za nim sprintem.
-Przechodziłam obok i chciałam obejrzeć ciuchy od gucciego.Ale ja już pójdę.
-Śpieszy ci się gdzieś?
-Nie ale przeszkodziłam ci w szukaniu a ja też obejrzałam wszystko co miałam.
-Nie przeszkodziłaś mi w niczym.Chodź chociaż na kawę.
-Ale nie masz zapewne czasu.
-Mam więc chodź.Poszliśmy do jednej z kawiarni i usiedliśmy w rogu lokalu.
-Co zamawiasz?
-Jeszcze niewiem a ty?
-Ja wezmę americano.
-A mogłabym zamiast kawy lody kupić?
-Jasne bierz na co masz ochotę.Poszłam zamówić przy okazji płacąc za wszystko.
-Za niedługo przyjdzie zamówienie.
Nie minęła chwila a kelner na tacy podał na stół moje lody i kawę.-Ile?spytał wyciągając portfel.
-Rachunek został uregulowany proszę pana.Uśmiechnąl się i odszedł życząc smacznego.
-Dlaczego to zrobiłaś.Przecież zapłaciłbym.
-Bo tak chciałam.Nie kieruj się tym że mężczyźni powinni wszystko finansować kobietom.
-Ale następnym razem ja płacę.
-Nie wiemy czy będzie ten następny raz.Masz raczej ograniczony czas.
-Tak wiem i brakuje mi go ale trzeba czasami odpocząć.
-Wiem.To odpoczywaj już pisać raczej nie będę jeszcze ci tego brakuje.
-Pisać możesz,tylko problem jest ze mną wielokrotnie kładę się na łóżku i zasypiam w ubraniach lub zapomnę o prysznicu.Wtedy jimin mnie budzi.
-Jutro macie występ na inkagiyo z fake love prawda?
-Prawda.
-Nigdy nie byłam przed taką sceną w takich programach.
-A chciałabyś?
-Pewnie że tak nie chodzi tylko o to że widzi się kogoś na żywo ale uczucie bycia tam.
-Zrobiłbym coś abyś tam była ale nic nie mogę w takim wypadku.Nikt mi nie pozwoli.Wszystko jest kierowane za nas.
-Nie musisz nic robić.Po prostu informuje cię co bym chciała kiedyś zobaczyć i gdzie być.Oczywiście rozmowa trwała w najlepsze ale i na to przychodzi czas.Pożegnałam się z nim tylko machnięciem ręką.On był odwrócony a ja nadal patrzyłam jak odchodzi.Ale znowu mi coś przerwało.A mianowicie buczenie telefonu.
-Halo?
-No gdzie ty jesteś?Po głosie rozpoznałam Wiktorię.
-Mówilam ci gdzie idę.
-To inaczej,za ile będziesz?
-Niewiem idę piechotą.
-Wracaj w miarę szybko.
-Nie będziesz mnie popędzać.
-Rusz dupę chodzi o Jungkooka.Mnie dwa razy nie trzeba powtarzać słyszę jego imię i już mi w mózgu jakiś sygnał się włącza a myślenie racjonalne wyłącza totalnie.Miałam buty na obcasach więc tylko byłam w stanie szybciej iść.
-W końcu jesteś.
-Mów o co chodzi.
-Tylko się nie denerwuj.
-Byłam w agencji wiesz w jyp.Tam gadałam z szefem tej firmy.I nie uwierzysz ale powiedział że się odezwie i jeszcze porozmawiamy o przyjęciu mnie.Ale nie to jest teraz ważne.Wracając do domu stwierdziłam że jeszcze zobaczę se ten nowy budynek od big hit.Ogladam se już miałam wchodzić a z niego wychodzi Suga,V i Jungkook.Popatrzałam się na nich i zapytałam czy szło by porozmawiać na temat przyjęcia do pracy.Oni powiedzieli że za niedługo wszyscy pracownicy kończą pracę.Potem kiedy mieli iść zatrzymałam jungkooka i poprosiłam o zdjęcie.On był w szoku bo nie wiedział że jestem fanką.A ja go zapytałam czy mnie nie pamięta.Trochę byłam zła bo jego odpowiedź brzmiała nie.Więc wypaliłam z twoim imieniem.
-Jak z moim?
-No normalnie spytałam :A Alicję pamiętasz ta która była z tobą na fanmetingu i koło ciebie na scenie?Od razu ogarnął.A że mi się szpieszyło to powiedziałam mu tylko że chciałabym znów ich widzieć w Polsce i tyle.
-Wiesz co?
-Co?
-Jesteś debilna i to bardzo.
-Ej ale ja te zdjęcie specjalnie z myślą o tobie kazałam mu zrobić a z tą resztą...
-Po chuj wogóle go zaczepiłaś?Chcesz wszystko zniszczyć?A może tego aby się dowiedzieli że to my im kamery podłożyłyśmy hm?Zaraz oni będą nas rozpoznawać przy pierwszej lepszej okazji i łukiem omijać bo zbyt bardzo jak na zwykłe fanki którymi nie jesteśmy się nimi interesujemy.
-Nie pomyślałam o tym.
-Teraz ja nic już nie zrobię ale za to ty robisz to że są coraz mniejsze szansę na zdobycie ich w sposób łagodny.
-Dobra sory,przepraszam powiedziałam już!
-Twoje przepraszam nic tu nie da.
-A trzy wejściówki na występ inkagiyo z fake love?-nieznany głos zadał mi to pytanie
-Wiktoria czemu zmieniasz ton swojego głosu?
-What the fuck alicja .Ja nic nie powiedziałam teraz.
-To kto może ściany mi zadały to pytanie co?
-Nie ściany tylko ja.Odwróciłam się a ujrzałam dobrze znaną mi osobę.
-Sandra?!........
Przepraszam nie dodawałam nic bardzo długo ale był kolejny problem.Zgubiłam swoją kartę i nic na telefonie nie mogłam robić.Sprawdziany miałam problem z praktykami(zmieniam salon)i tak ten czas przeleciał.Raczej już niepowinno być tak dużych przerw.
CZYTASZ
YOU'RE MINE JEON JUNGKOOK (ZAWIESZONE)
Kısa Hikaye-Co to jest?! -Alicja spokojnie. -Jak mam być do cholery spokojna? -Przecież wiesz że jungkook jest tylko twój. Alicja i jej dwie przyjaciółki wyjeżdżają po ukończeniu szkół do Korei.Próbują ułożyć sobie tam idealne życie ze swoim oppą... Jednak życ...