1. o ja pierdykam

1.7K 197 50
                                    

to się stało tego dnia, gdy na niego wpadłem na klatce schodowej. niósł siatkę z książkami, a ja schodziłem, żeby się przejść.

chciałem przejść kulturalnie obok, ale nie udało mi się i niechcący go popchnąłem. przechylił się do tyłu, więc chcąc ratować sytuację, złapałem go w talii.

nie wiem jak udało mi się przyciągnąć jego umięśnione ciało do siebie moim wątłym ramieniem, ale ważnym było powodzenie czynności. mimo że wyglądał na o wiele wyższego, tak naprawdę był w moim wzroście, więc nasze twarzy znajdowały się na równym poziomie.

i dzieliło je kilka centymetrów.

— dzięki — szepnął, przez co poczułem jego oddech na własnych ustach.

ledwo powstrzymałem drżenie całego ciała.

— spokojna głowa — odpowiedziałem cicho, nagle pozbawiony tchu.

moje płuca zacisnęły się, sprawiając mi ból, a gula w gardle pojawiła się znikąd. mój żołądek zaczął robić fikołki, a serce biło jak oszalałe. dopiero gdy zrobiło mi się niedobrze, zrozumiałem jak przechlapane mam.

puściłem jimina, pierw upewniając się czy bezpiecznie stoi, po czym biegiem wróciłem do mieszkania.

babcia zmierzyła mnie wzrokiem pełnym oburzenia za trzaskanie drzwiami, ale jej spojrzenie zmieniło się diametralnie, kiedy skurczyłem się gwałtownie, a moją skórę pokryło ciemnoszare futro.

— o ja pierdykam — stwierdziła, wpatrując się we mnie. — ładny z ciebie brytyjski krótkowłosy.

prychnąłem, chcąc ją wyśmiać.

właściwie chciałem powiedzieć cokolwiek.

a zwłaszcza jedno zdanie.

„napraw mnie, nie chcę być kotem!"

say you meow me | m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz