pewnego dnia ze zniecierpliwieniem czekałem na jimina. było późno i zawsze o tej godzinie już mi opowiadał o swoim dniu.
wrócił sześćdziesiąt siedem minut spóźniony.
usłyszałem trzask zamka w jego drzwiach, co mnie zdziwiło. zamykał drzwi na klucz tylko, gdy miał zamiar się masturbować - wracałem wtedy do pokoju, bo byłoby mi niezręcznie się temu przyglądać.
i pewnie zrobiłbym tak samo również wtedy, gdyby nie nieznajomy głos, który rozbrzmiał w jego pokoju.
- lubisz mieć w pokoju tak zimno czy zazwyczaj zamykasz okno?
jimin zachichotał. ten odgłos obudził we mnie nowe pokłady miłości, która była teoretycznie nieuzasadniona. nie myślmy o tym.
- jeśli ci przeszkadza, mogę je zamknąć - zaproponował.
nie, nie możesz, bo nigdy tego nie robisz, pomyślałem z przerażeniem. dlaczego zmieniał nawyki dla jakiegoś przypadkowego chłopaka?
mój nowy największy wróg pokręcił głową.
- spoko, nie przeszkadza mi nieco chłodu, skoro i tak zaraz się rozgrzejemy.
wściekłość ogarnęła całe moje ciało, gdy usłyszałem te słowa.
a wtedy oboje podeszli do okna.
z jednej strony przepełniła mnie ulga, bo byłem o wiele przystojniejszy od tego chłopaka, ale z drugiej strony poczułem grozę.
jimin był pijany w sztok.
obserwowałem jak się całowali, czując każde pęknięcie pojawiające się na moim sercu.
słuchałem gorzkich dla moich uszu sapnięć jimina, a każda komórka w moim ciele bolała.
znienawidziłem tego chłopaka.
stwierdziłem nawet, że bym go zabił.
spaliłbym tego gościa.
daje już dzisiaj za ładną aktywność i za to, że w nocy wbiło mi 120 obserwatorów ncksnc
CZYTASZ
say you meow me | m.yg x p.jm
Fanfictiongdzie yoongi utknął w ciele kota, a jedynym, co może go uratować jest wyznanie miłości jimina. ale jimin przecież się nie zakocha w kocie. prawda? comedy, fluff; hybrids!au; sześć razy robiłam tę okładkę.