leżałem rozłożony na całej szerokości kanapy, starając się przetworzyć sytuację, w której się znalazłem, gdy w mieszkaniu rozbrzmiał dźwięk pukania.
babcia popatrzyła w moją stronę, najpierw jakby oczekiwała, że ja otworzę, ale widząc mój stan, sama wstała do drzwi. mruknąłem cicho i powstrzymałem chęć polizania swojej łapy.
nienawidziłem tego. nienawidziłem faktu, iż musiałem się męczyć w ciele zwierzęcia ze względu na swoje geny.
i to wszystko przez tego głupiego dzieciaka.
— dzień dobry.
jego głos sprawił, że przez całe moje ciało przeszedł dreszcz. zapragnąłem do niego podbiec i się o niego ocierać aż sam się we mnie zakocha, ale pozostałem w miejscu.
— jest może pani wnuk? spotkałem go wcześniej na schodach i blado wyglądał...
wyobrażałem sobie jak stara się zajrzeć do wnętrza mieszkania i oczami wyobraźni zobaczyłem jak babcia przymyka bardziej drzwi. usłyszałem zgrzyt zawiasów i poczułem satysfakcję.
— jaki wnuk? — zapytała zdezorientowana babcia.
i musiałem jej przyznać, może i była zestresowana, ale jej talent aktorski był niesamowity, bo sam nie wyczułem nawet nutki wahania w jej głosie.
— no — zająknął się jimin — pani wnuk.
podniosłem głowę, żeby zobaczyć jego minę.
był zdziwiony oraz nieco zmartwiony, a jego brwi były tak zmarszczone, że niemal się stykały.
— nie ma żadnego wnuka — stwierdziła babcia ze wzruszeniem ramion. — musiałeś mieć ciekawy sen, jiminnie, może opowiesz mi o nim później.
i zatrzasnęła mu drzwi przed nosem.
odwróciła się w moją stronę ze zmęczoną miną.
— musimy to odkręcić jak najszybciej.
od piątku leżę chora i mam już dość ale wole to niż chodzić do szkoły i nudzić się na rozszerzonej historii
![](https://img.wattpad.com/cover/158021893-288-k558909.jpg)
CZYTASZ
say you meow me | m.yg x p.jm
Fanfictiongdzie yoongi utknął w ciele kota, a jedynym, co może go uratować jest wyznanie miłości jimina. ale jimin przecież się nie zakocha w kocie. prawda? comedy, fluff; hybrids!au; sześć razy robiłam tę okładkę.