6. stalking i parringi wulgaryzmów

151 27 12
                                    

Calum wziął do ręki swoją metalową rurkę i wciągnął jedną kreskę. Potrząsnął głową i spojrzał na przyjaciela.

-To jest zajebiste stary! - zaśmiał się głośno, po czym rzucił się na materac, który leżał za nim.

-Kiedy zamierzasz mi zapłacić? - zapytał czerwonowłosy, spoglądając na niego wyczekująco.

-Jak uda mi się wkręcić tego debila i będę miał dostęp do jego konta bankowego. Myślałem, że ten zjebaniec będzie gorszy…

Michael spojrzał na niego krzywo, po czym zastanowił się chwilę.

-Czy ty właśnie stworzyłeś imię dziecka zjeba i jebańca? - zmarszczył brwi, nadal rozmyślając.

Hood roześmiał się głośno, by po chwili ułożyć usta w wąską linię.

-Racja! To jakby… Parring! Tak się mówi? - przetarł swoje czoło - Wymyślmy parring twojego dziecka z tym policjantem, którego ostatnio stalkowałeś…

-Hej, ja go nie stalkowałem! - pisnął Michael i wstał - On po prostu jest gorący i myślę, że dałbym mu się przelecieć - rozmarzył się - Ostro przelecieć. Tacy są policjanci, mówię ci. Korzystaj póki możesz!

Fakt faktem - stary opuszczony magazyn nie był najlepszym miejscem do rozmyślań o takich rzeczach, lecz tym dwóm młodym chłopakom to w zupełności wystarczało. Tutaj byli nieosiągalni i ponad prawem. No i oczywiście nawet jakby się pobili, to nie spowodowaliby żadnych większych szkód.

-Nie stalkowałeś? Mam screeny! Ostatnio zalogowałeś się u mnie na instagramie, ten dupek pokazał się w ostatnio wyszukiwanych. Jeszcze! Jakby tego było mało, znam twoje hasło na facebooka i zgadnij co? Wyszukiwałeś jego, a potem członków jego rodziny.

Michael usiadł na drugim materacu ze skrzyżowanymi rękami i prychnął cicho na chłopaka.

-A co zamierzasz zrobić z tym debilem? - zapytał po chwili, gdy emocje opadły, a on był w stanie kontynuować tą jakże ciekawą konwersację.

-Rozkochać go w sobie! - pisnął szczęśliwie - Musi udawać mojego chłopaka, bo starzy chcą mnie wyjebać z domu.

Michael zaczął klaskać z szerokim uśmiechem.

-Moja szkoła! - krzyknął wzruszony - Jesteś zajebisty, stary!

-Wiem - Calum odgarnął niewidzialne kosmyki włosów za ramię - Jestem zajebisty!

-Ale i tak musisz zapłacić - warknął czerwonowłosy po dłuższej chwili.

Calum podszedł do Michaela, po czym usiadł obok niego. Oparł głowę na jego ramieniu.

-Mogę ci zapłacić w inny sposób, Mike… - powiedział cicho.

Michael poczuł dłoń chłopaka na swoim kroczu, na co jęknął cicho.

-Tym razem płatność zbliżeniowa, następnym razem będę miał hajs - szepnął mu na ucho.

***

No i mamy Maluma!

Jak myślicie, kim był chłopak, którego stalkował Mike? Macie jakieś podejrzenia wobec niego?

Miłego dnia, wieczorkiem dodam jeszcze jeden!

too many lies || cashtonWhere stories live. Discover now