Calum wziął do ręki swoją metalową rurkę i wciągnął jedną kreskę. Potrząsnął głową i spojrzał na przyjaciela.
-To jest zajebiste stary! - zaśmiał się głośno, po czym rzucił się na materac, który leżał za nim.
-Kiedy zamierzasz mi zapłacić? - zapytał czerwonowłosy, spoglądając na niego wyczekująco.
-Jak uda mi się wkręcić tego debila i będę miał dostęp do jego konta bankowego. Myślałem, że ten zjebaniec będzie gorszy…
Michael spojrzał na niego krzywo, po czym zastanowił się chwilę.
-Czy ty właśnie stworzyłeś imię dziecka zjeba i jebańca? - zmarszczył brwi, nadal rozmyślając.
Hood roześmiał się głośno, by po chwili ułożyć usta w wąską linię.
-Racja! To jakby… Parring! Tak się mówi? - przetarł swoje czoło - Wymyślmy parring twojego dziecka z tym policjantem, którego ostatnio stalkowałeś…
-Hej, ja go nie stalkowałem! - pisnął Michael i wstał - On po prostu jest gorący i myślę, że dałbym mu się przelecieć - rozmarzył się - Ostro przelecieć. Tacy są policjanci, mówię ci. Korzystaj póki możesz!
Fakt faktem - stary opuszczony magazyn nie był najlepszym miejscem do rozmyślań o takich rzeczach, lecz tym dwóm młodym chłopakom to w zupełności wystarczało. Tutaj byli nieosiągalni i ponad prawem. No i oczywiście nawet jakby się pobili, to nie spowodowaliby żadnych większych szkód.
-Nie stalkowałeś? Mam screeny! Ostatnio zalogowałeś się u mnie na instagramie, ten dupek pokazał się w ostatnio wyszukiwanych. Jeszcze! Jakby tego było mało, znam twoje hasło na facebooka i zgadnij co? Wyszukiwałeś jego, a potem członków jego rodziny.
Michael usiadł na drugim materacu ze skrzyżowanymi rękami i prychnął cicho na chłopaka.
-A co zamierzasz zrobić z tym debilem? - zapytał po chwili, gdy emocje opadły, a on był w stanie kontynuować tą jakże ciekawą konwersację.
-Rozkochać go w sobie! - pisnął szczęśliwie - Musi udawać mojego chłopaka, bo starzy chcą mnie wyjebać z domu.
Michael zaczął klaskać z szerokim uśmiechem.
-Moja szkoła! - krzyknął wzruszony - Jesteś zajebisty, stary!
-Wiem - Calum odgarnął niewidzialne kosmyki włosów za ramię - Jestem zajebisty!
-Ale i tak musisz zapłacić - warknął czerwonowłosy po dłuższej chwili.
Calum podszedł do Michaela, po czym usiadł obok niego. Oparł głowę na jego ramieniu.
-Mogę ci zapłacić w inny sposób, Mike… - powiedział cicho.
Michael poczuł dłoń chłopaka na swoim kroczu, na co jęknął cicho.
-Tym razem płatność zbliżeniowa, następnym razem będę miał hajs - szepnął mu na ucho.
***
No i mamy Maluma!
Jak myślicie, kim był chłopak, którego stalkował Mike? Macie jakieś podejrzenia wobec niego?
Miłego dnia, wieczorkiem dodam jeszcze jeden!
YOU ARE READING
too many lies || cashton
FanfictionGdzie kłamstwa i szantaże Ashtona i Caluma przeplatają się wzajemnie, aż osiągają swój punkt kulminacyjny. wykonanie okładki: @rescuemyheart