17. Calum jako burrito

132 29 7
                                    

Calum odetchnął głośno i zapukał do drzwi Ashtona. Wziął resztę swojego towaru na raz, wszystkie zapasy które posiadał poszły w mniej niż pół godziny.

Czuł, że przesadził, ale nie mógł pokazać się w takim stanie swoim rodzicom. Wtedy już na pewno wyrzuciliby go z domu.

-Co tu robisz o piątej rano? - zapytał Ashton, wiążąc szlafrok w pasie - Zaraz zbieram się do pracy…

Calum przymknął oczy i westchnął cicho. Oparł się o framugę drzwi, prawie się po niej osuwając. Ashton złapał go w pasie i wciągnął do domu.

-Co znów brałeś? - spojrzał na niego rozczarowany.

Calum nic nie odpowiedział, spuścił tylko wzrok i usiadł na kanapie. Ashton wziął telefon i zadzwonił do Luke’a, że dzisiaj nie da rady przyjść do pracy, bo “chyba złapała go jakaś grypa”.

-I co ja mam z tobą zrobić? - westchnął ciężko, siadając naprzeciw chłopaka.

Hood wzruszył ramionami i położył się na kanapie, zwijając w kuleczkę. Miał ochotę usnąć, ale jednocześnie chciało mu się wymiotować i umrzeć.

Ashton widząc w jakim jest stanie, przyniósł mu koc i nakrył go, owijając szczelnie jego ciało.

-Jestem teraz burrito - wymamrotał z lekkim uśmiechem, lecz po chwili się skrzywił i zwymiotował na podłogę i zapłakał cicho - Przepraszam…

Ashton powycierał wszystko i podstawił wiaderko pod kanapę.

-Gdyby znów ci było niedobrze, to celuj tutaj, okay? - wskazał na przedmiot z lekkim uśmiechem - Potrzebujesz czegoś? Jeść? Pić?

Calum spojrzał na niego niezrozumiale.

-Dlaczego tyle dla mnie robisz? - zapytał cicho - Przecież jestem gównem, okradałem cię, zarzucałem ci pedofilię i byłem chamem w stosunku do ciebie.

Ashton tylko wzruszył ramionami i usiadł w fotelu, włączając telewizję.

-Jesteś za dobry, Ash - powiedział cicho - Powinieneś wyjebać mnie stąd na zbity pysk i kazać sobie samemu radzić.

-Ale tego nie zrobię - mruknął - W końcu jesteś moim chłopakiem, myślę, że tytuł obowiązuje - zaśmiał się cicho.

-Mhm - westchnął i położył głowę na poduszce, czując ogromne wyrzuty sumienia, że cały czas oszukuje mężczyznę, a to, co oni mają, to nie związek, tylko układ w którym Calum zyskuje pieniądze.

Ashton natomiast zamyślił się kiedy i w jaki sposób powiedzieć Calumowi, że wiedział o wszystkim. Kłamstwa coraz bardziej się ze sobą przeplatały, był pewny, że nic dobrego z tego nie wyniknie.

***

Na rano radzę przygotować chusteczki.

Dobrej nocy!

too many lies || cashtonWhere stories live. Discover now