21- Patrzcie tam!

3K 94 7
                                    

*Pov Piotr*

Poszliśmy dalej. No dobra, może i ten krasnal na rację, ale teraz to już bez znaczenia. Ja nadal wiem swoje. Nagle stanąłem na brzegu urwiska. Spojrzałem w dół. Na dole była rzeka.

A jednak! Nie myliłem się.

- No tak,  to się naukowo nazywa EROZJA, woda stopniowo...- jak ona czasami mnie już wkurza....

- Możesz przestać?- zapytałem, a Zuza się natychmiast zamknęła.

-Można się tam dostać?- zapytał Edmund krasnala.

- Tak, spadając...- mruknął.

- No, ale nie zgóbiłem drogi. - szepnąłem.

- Na Berunie jest bród. Macie ochote popływać?- zapytał sarkastycznie Zuchon.

- Chodzenia mam już dosyć!- powiedziała znudzona Ava.

- Nie musisz chodzić.- podniosłem dziewczynę za biodra i posadziłam ją sobie na barkach, Ava zaśmiała się tylko i położyła swoje ręce na moich ramionach. Już mieliśmy iść, ale Łucja zaczęła maniaczyć.

- Aslan? To Aslan! Jest wreszcie, patrzcie! - odwróciła się w naszą stronę. - Nie widzicie? Patrzcie tam przecież...stoi. - spojrzeliśmy w tą samą strone co Łucja. Nic tam nie było.

- Ciągle go widać?- zapytał złośliwie krasnal. Spojrzeliśmy na niego że złością.

- Nie wydawało mi się! Widziałam go! Kazał nim iść za sobą. - powiedziała najmłodsza. Sam już nie wiem czy mam jej wierzyć czy też nie...

-  W tych lasach jest pewnie dużo lwów, tak jak niedźwiedzi.- próbowałem jakoś wybrnąć. 

- Aslana nie da się pomyliś z nikim innym. - zaprzeczała dalej.

- Słuchajcie! Nie skocze w przepaść za kimś, kto nawet nie istnieje.

- Ostatnio kiedy Łucji nie posłuchałem, to wyszedłem na niezłego pacana.

- Zgadzam się z Edkiem! - poparła mojego brata Ava.

- Czemu ja go nie widziałem?- zapytałem najmłodszej z sióstr.

-  Bo akurat nie patrzyłeś.

- Łucja, to bez sensu...

*Pov Łucja*

Dlaczego nikt mi nie wierzy! To, że jestem najmłodsza i niczym nie znaczy. Ja naprawdę go widziałam. Wszyscy oprócz mnie i Edmunda ruszyli już przed siebie.  Ostatni raz spojrzałem na miejsce, w którym widziałam Aslana. Edek kiwnął głową, żebym poszła za nim i objął mnie ramieniem.

- Ja Ci wierzę. - szepnął mi na ucho, na co sie uśmiechnęłam.

***

Następnego dnia udaliśmy się nad jedno z przejść przez Berune. Trwała tam budowa mostu. Telmarzy ciężko pracują i są strasznie uparci.

- Chyba jednak trzeba będzie poszukać innej drogi. - szepnęła do Piotra Zuzanna. Chłopak nic nie mówiąc wstał i zaczął iść w przeciwną stronę. My ruszyliśmy za nim.

- To...gdzie niby widziałaś Aslana?- zapytał niepewnie Piotrek.

- Moglibyście wszyscy wreszcie przestać udawać dorosłych!?- krzyknęłam na nich. Już powoli mnie irytuje to jak się zachowują. - Nie niby, tylko naprawdę go widziałam.

- Ja jestem dorosły...- szepnął Zuchon, na co Edek się cicho  zaśmiał.

- To było chyba... - Nie dokończyłam, bo dziwnie to zabrzmi, ale ziemia się pode mną zarwała.

Opowieści z Narnii~ Piotr PevensieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz