Wpadłaś do pokoju z Smaugiem tuż za tobą i natychmiast zaczełaś zabierać zbroję. Smaug rzucił zbroję, którą dostałaś od niego na swoje łóżko, i odwrócił się, żeby cię zobaczeć. Czuł twój strach i niepokój, ale w tobie było coś jeszcze, czego nie mógł wyczuć.
-Co Cię trapi?- on zapytał.
-Masz na myśli oprócz nadciągającej armii Mordoru?
-Tak.
Zatrzymałaś się na chwilę, próbując dowiedzieć się, jak zapytać, co chciałaś wiedzieć. To, co musiałaś wiedzieć, odkąd go poznałaś.
-Dlaczego opuściłeś dla mnie Erebora?
-Ponieważ cię kochałem.
-Ale dopiero co mnie poznałeś,- powiedziałaś, odwracając się do niego ze łzami w oczach.-Jak mogłeś być gotów oddać wszystko dla mnie?
Przysunął się do ciebie, żeby otrzeć łzy z twoich oczu.
Smoki rozpoznają swoich życiowych partnerów w momentach ich spotykania, wszystko, co musimy wiedzieć, jest tuż przed nami, możemy powiedzieć, widząc, słysząc, dotykając i wąchając ich, a wy ludzie nadmiernie komplikujecie cały proces - dodał z chichotem.
Oparłaś głowę o jego klatkę piersiową i uśmiechnąłeś się do niego. Z jakiegoś powodu jego odpowiedź była dla ciebie wielką ulgą.Smaug zaczął gładzić włosy jedną ręką, a drugą kładł na plecach. Fizyczna bliskość sprawiła, że czujesz się bezpiecznie.
Ręka, która była na twojej głowie powoli znalazła drogę do twojego podbródka i przechyliła ją tak, by mógł cię pocałować.Twoje dłonie wędrowały do jego klatki piersiowej, gdzie przez koszulę można było poczuć jego surową siłę.
Zanim się zorientowałaś i bez rozchylonych ust, delikatnie popchnął cię na swoje łóżko i był na tobie. Podtrzymywał swoją wagę jedną ręką, a jego druga ręka pieściła twoją skórę pod spód koszulą. Owinąłaś wokół siebie swoje nogi i byłaś mile zaskoczony, gdy odkryłaś, jak był podniecony. Kiedy palce przesuwały się po jego mięśniach pleców i łopatkach, jego usta przesunęły się w dół do obojczyka, powodując, że jęczysz głośniej niż chciałaś. W odpowiedzi można było poczuć jego uśmieszek. Właśnie gdy zaczynałaś zdejmować ubrania, dźwięk rogu przykuł twoją uwagę i doprowadził cię do chwili obecnej.
-Wojna - mruknął.
-Wojna- była twoją jedyną odpowiedzią.
Pomógł ci wstać i obaj zaczęliście wkładać zbroję i broń. Kiedy oboje byliście przygotowani, wziął cię za rękę i wyprowadził z pokoju. Ulice i dziedzińce były zatłoczone przez pędzących żołnierzy. Byliście jedynymi, którzy poszli do celu. Kiedy dotarłaś do głównej bramy miasta, mocno ścisnął twoją dłoń i obdarzył cię pełnym miłości uśmiechem.
- Będę cię chronić, kochanie - powiedział cicho. -Przeżyjesz tę wojnę, jeśli mnie zabiją.
Sięgnąwszy i dając mu pocałunek, wyszeptałaś:
-Nie, jeśli to cię zabiją, to mnie też zabiją. Jesteśmy związani razem, ty i ja. Zawsze byliśmy i nie pozwolę, by śmierć nas rozdzieliła.
CZYTASZ
Płomień Smoka [ Smaug OC]
FanfictionCo się stanie kiedy wielki Smaug zakocha się w zwyklej dziewczynie? A co jeśli bard nie zabije smoka? Jak potoczy się historia pewnej dziewczyny? I co się stanie z drurzyną pierścienia?