Była jesień. Jimin jak co czwartek po zajęciach szedł na siłownie. Ćwiczył na niej jedną, dwie a czasami trzy godziny co doprowadzało go do coraz bardziej wystających obojczyków, żeber i bioder. Gdzie niegdzie widoczny był zarys mięśni niestety z każdym dniem zanikał ponieważ z głodu jego ciało zaczynało brać z nich energię do życia.
Po ćwiczeniach zmierzał prosto do domu żeby po uczyć się na przeróżne egzaminy. Niestety nie miał za dobrych ocen bo zawsze kiedy siadał do nauki Ana zaciągała go do robienia brzuszków, podskoków czy pompek. Po takim wysiłku chodził pod prysznic, a potem na wagę. Kiedy cyfry się nie zmieniały, brał żyletkę z szuflady w łazience i robił pojedyncze kreseczki na nadgarstku. Siedział wtedy z podkulonymi nogami i zaczynał niesłyszalnie szlochać, a z jego nadgarstka powoli wydostawała się krew. Jimin nie chciał tego robić. Nie chciał mieć chropowatej skóry od gojących się blizn, chciał po prostu zniknąć aby nie być ciężarem dla wszystkich którzy się o niego martwią.
Gdy już się uspokoił powoli uchylił drzwi i wyszedł jak gdyby nic się nie stało. Mieszkał w małym mieszkanku oddalonym od szkoły około 15 minut. Jego pokój był urządzony w ciemnych barwach czyli inaczej niż reszta domu którą zaprojektowali mu rodzice. Nie miał z nimi kontaktu od 3 miesięcy ale nie tęsknił, bo to przez nich zachorował.
Kiedy chodził do liceum słyszał tylko zaczepki jaki to on jest gruby i beznadziejny pomimo, że się starał. Nigdy nie mógł pojąć dlaczego rodzice mają o nim takie zdanie. Nie był przyzwyczajony do krytyki ponieważ w gimnazjum i podstawówce nie spotkał się z nią w ogóle. Wszytko zaczęło się wtedy kiedy powiedział o swojej orientacji.
CZYTASZ
Anorexia / yoonmin
FanfictionTypowe fanfiction shipu yoonmin. Jimin zmaga się z anoreksją już od sześciu miesięcy, a Yoongi stara się mu pomóc.