Kilka dni po wigili Jimin nie myślał już o swoich rodzicach. Zrozumiał, że skoro nie chcą brać udziału w jego życiu to nie ma się czym przejmować bo nadal ma kogoś kto to kocha i jest przy nim.
Niestety coś co najbardziej dziwiło chłopaka to, to że nie dostał prezentu od Yoongiego. Kilka razy dopytywał się o to co chłopak dla niego przygotował jednak nie otrzymał odpowiedzi.
Siedząc na kanapie i opierajac głowę o ramię starszego myślał o tym czy na pewno powinien o to pytać kolejny raz. Położył głowę na kolana Mina i zaczął zrzędzić.
- Yooniiii... - wymruczał Jimin - Mogę ten prezent. Tak długo czekam.
- Ehhh Jimini - powiedział głaszcząc młodszego po włosach - No nie wiem czy byłeś grzeczny...
- Byłem! - krzyknął skacząc na kanapie i wprawiając ją w ruch
Yoongi wstał z kanapy i podszedł do szafki. Wyjął z niej czarną torbę po czym podał ją Jiminowi.
- Załóż - powiedział stanowczo prowadząc chłopaka do łazienki
Park po zamknięciu zamka w drzwiach wyjął prezent z torebki. Przyjrzał się mu dokładnie po czym opadł na ziemię z zawstydzenia. Nie spodziewał sie, że Min podaruje mu prezent erotyczny. Niepewny, zdjął swoją koszulkę i pozostałe części garderoby. Obciął metkę i założył obcisły strój. Niestety nie mógł do końca zasnąć suwaka więc poprosił o to Yoongiego.
Otworzył drzwi, rękami zakrywając niektóre części ciała, wyszedł i ruszył do salonu. Starszy od razu zareagował na jego przyjście. Podszedł od tyłu i zapiął suwak od stroju. Położył ręce na ramiona Jimina po czym odwrócił go do siebie tak aby stali przodem do siebie.
- Ymm Yoongi j... - nie dokończył bo starszy złączył ich usta w namiętnym pocałunku
Park nie wiedząc co się dzieje odruchowo złapał Mina za ramiona. Yoongi widząc poczynania Jimina złapał jego pośladki i podniósł go góry. Nie miał z tym większego problemu bo Park strasznie mało ważył.
Razem z chłopakiem na rękach poszedł do sypialni i położył go delikatnie na łóżku. Całując jego szyję zdejmował koszulkę oraz inne fragmenty garderoby. Gdy już to zrobił zabrał się do rozbierania młodszego. Najpierw uwolnił jego ramiona , a potem resztę. Odsłonił jego wychudzone ciało aby móc całe je wycałować.
Jeździł językiem po obojczykach, a potem zszedł do nabrzmiałych skutków. Oplatał je wokół ciepłym językiem zostawiając wilgotne ślady. Jimin co chwila wydawał z siebie niekatrolowane stęki. Nie panował nad tym co Min wyrabiał z jego ciałem.
Yoongi widząc jak bardzo chłopak jest napalony, schodził z pocałunkami coraz niżej aż do stojącego penisa Parka. Otworzył usta i włożył go całego do buzi. Oplatał tak aby sprawić swojemu chłopakowi jak najwięcej przyjemności. Widząc, że Jimin jest na skraju jeszcze bardziej pogłębił ruchy żeby ten doszedł w jego ustach.
Zdyszany chłopak jęknął ostatni raz po czym namiętnie pocałował Mina.
Yoongi nie mógł już wytrzymać z podniecenia. Chciał sprawić żeby Jimin jęczał i krzyczał non stop podczas gdy on będzie doprowadzał go do szaleństwa.- Na pewno tego chcesz? - zapytał gładząc Parka po policzku
- T-tak - wymruczał Jimin podnieconym głosem
CZYTASZ
Anorexia / yoonmin
FanfictionTypowe fanfiction shipu yoonmin. Jimin zmaga się z anoreksją już od sześciu miesięcy, a Yoongi stara się mu pomóc.