Dla waszej uciechy ten rozdział jest bardzo długi.
Miłego czytania
———————
Po skończonej kolacji poszliśmy do pokoju Xiumina. Chłopak włączył na komputerze jakiś film. Patrzyliśmy na ekran komputera opierając się o wygodne poduszki w kolorze różu. Kiedy tak siedzieliśmy, mogłem dokładniej przyjrzeć się pokojowi chłopaka. Miał różowe ściany, białe meble, złote i różowe dodatki. W pokoju Xiumina było dużo miejsca i wielkie lustro na szafie, które jeszcze bardziej powiększało pokój. Aktualnie paliła się tu tylko jego lampka nocna i kilka świeczek. Twarz chłopaka oświetlona z jednej strony wpatrywała się z zaciekawieniem w ekran, a jego usta były lekko rozchylone. Oblizałem swoje już lekko spierzchnięte wargi patrząc na te jego. Xiu odwrócił twarz w moją stronę, a nasze oczy napotkały się. Chłopak spóścił wzrok na moje usta i przygryzł wargę. Ten mały...
Przybliżyłem się do niego i musnąłem jego wargi swoimi, Min od razu oddał pieszczotę. Moje pocałunki były delikatne i pełne uczucia. Nigdzie mi się nie śpieszyło. Ręka delikatnie przejechałem po jego szyi, a on wplątał mi palce we włosy. Zawisłem nad nim nie przerywając pocałunków, a drugą ręką zatrzymałem film. Chłopak oparł dłonie na mojej klatce piersiowej. Chwilowo przerwałem pocałunki.
- Xiu nie chce tak szybko kończyć tej nocy- przejechałem nosem po jego szyi.
- Zróbmy to.
- Co masz na myśli?
- Kochajmy się- spojrzałem na zdeterminowany wzrok Seoka i powróciłem do pocałunków.
Powoli przeszedłem z pocałunkami na jego żuchwę, a następnie na jego szyję. Chłopak cicho sapał, wijąc się pod moimi ruchami. Podwinąłem lekko jego bordowy sweter i włożyłem pod niego dłoń. Poczułem ciepło na ręce, a Xiumina przeszedł dreszcz z zimna. Jeszcze raz spojrzałem na chłopaka, jego oczy były teraz wypełnione pożądaniem. Widziałem, jak chce, żebym wykonał następny ruch. Przejechałem palcami po jego klatce piersiowej delikatnie zahaczając o jego sutki. Minseok cicho sapnął. Całując jego obojczyki dotykałem jego sutki, czując przy tym delikatne drżenie chłopaka. Zostawiłem na jego obojczyku malinkę, a dłońmi podciągnąłem jego sweter, z zamiarem zdjęcia go. Chłopak ściągnął z siebie górną część ubioru, a ja zacząłem całować jego klatkę piersiową. Xiu cicho sapał, a na śmielsze ruchy reagował cichym jękiem. Pokój wypełniało ciepłe powietrze i cisza czasami przerywana pojękiwaniem.
- Jesteś taki śliczny Mini- szepnąłem łapiąc chłopaka za dłonie i całując jego podbrzusze.
- Nie przestawaj, proszę- sapnął cicho Min.
- Nie mam zamiaru, kochanie.
Złapałem za jego rozporek i rozpiąłem mu spodnie, po chwili je z niego zdejmując.
- Poczekaj... nie chce, żeby wszystko stało się tak szybko...
- Rozumiem, będę powolny i delikatny.
- Nie o to mi chodzi, usiądź- wykonałem polecenie chłopaka, zastanawiając co on takiego planuje. Xiu usiadł na mnie w rozkroku, od razu przyciągając mnie do namiętnego pocałunku. Położyłem dłonie na jego biodra, a chłopak zaczął nimi poruszać, zmniejszając tym miejsce w moich spodniach. Jego delikatne rączki błądziły pod moją koszulką. Przygryzłem jego wargę. Seok złapał dolne brzegi mojej koszulki podciągając ją do góry. Zdjąłem ją z siebie, a chłopak zaczął rysować na moim ciele ścieżkę z pocałunków, od szyi do podbrzusza. Opałem się na łokciach śledząc jego ruchy. Minseok zdjął mój pasek następnie zdejmując moje spodnie. Delikatnie przejechał palcami po uwypukleniu w moich bokserkach. Przygryzłem wargę, czując nieśmiałe ruchy chłopaka. Xiumin śmielej przesunął ręką, po czym jeszcze kilka razy nią poruszał i zdjął moje bokserki. Mój penis stanął na baczność przed chłopakiem. Xiu z ciekawością spojrzał na moje prącie dotykając jego główki palcem. Później zaczął nim robić kółeczka. Spojrzałem na niego wyczekująco, bo nie mogłem się już doczekać. Chłopak zaczął poruszać dłonią w górę i w dół przez całą moją długość. Przymknąłem oczy skupiając się na jego ruchach, które co minutę były coraz szybsze. Po chwili wziął czubek do buzi zasysając się na nim. Sapnąłem zaciskając powieki, kładąc dłoń na jego głowie i wplątując palce w jego włosy. Seok zaczął poruszać głową. Cisza zamieniła się w moje ciche sapnięcia i nierówny oddech. Min przyśpieszył ruchy, a ja coraz mocniej przyciskałem jego głowę do swojego krocza. Nie zważałem już na nic, ogólnie ogarniająca moje ciało przyjemność zatrzymała moje myśli. Poczułem zaciskające się dłonie chłopaka na moich udach. Po sekundzie zrozumiałem, co robię. Puściłem głowę Seoka, a on jak najszybciej wyjął moje przyrodzenie ze swojej buzi i zaczął ciężko oddychać. Jak poparzony ruszyłem się z miejsca i przytuliłem chłopaka.
- Przepraszam, naprawdę- zacząłem głaskać chłopaka po głowie.
- Nic się nie stało, było nawet ciekawie- zachichotał Xiu.
- Kontynuujemy...?- Zapytałem bojąc się odpowiedzi.
- Tak.
Puściłem chłopaka z uścisku i odwróciłem go tyłem do siebie. Ściągnąłem z niego bokserki i zacząłem delikatnie obcałowywać jego pośladki. Pocałowałem jego wejście poszcząc je językiem. Xiu wstrzymał oddech. Po chwili włożyłem w niego końcówkę palca i zacząłem nim ruszać. Min cicho pojękiwał. Powili włożyłem w niego palec. Chłopak się na mnie zacisnął. Zacząłem całować jego pośladki i plecy, żeby chłopak się uspokoił. Po kilku minutach Seok się rozkurczył, a ja zacząłem powoli poruszać palcem.
- Rozluźnij się, skarbie.
- To po prostu dziwne uczucie- sapnął chłopak.
- Boli cię?
- Troszeczkę.
- Spokojnie, zrelaksuj się i będzie dobrze.
Minseok zacisnął piąstki na pościeli, kiedy ja zacząłem szybciej poruszać palcem. Po kilku minutach, powoli wsunąłem w niego drugi palec i wróciłem do wcześniejszego tempa. Chłopak głośniej jęczał w pościel. Obcałowywałem jego tyłek zostawiając malinki na jego gładkiej, jasnej skórze. Robiłem z palców nożyce próbując jak najlepiej go rozciągnąć. Słodkie jęki wydostające się z ust Minseoka, jeszcze bardziej mnie nakręcały. Chciałem jak najszybciej poczuć, jak chłopak się na mnie zaciska. Musiałem też zważać na Xiumina, więc nie mogłem od razu spełnić wszystkich swoich seksualnych fantazji. W końcu jego zdanie jest dla mnie najważniejsze. Nie chce nigdy go skrzywdzić. Powoli wyjąłem z niego palce.
- Masz prezerwatywy?
- Szafka nocna. Górna półka.
Sięgnąłem po prezerwatywy i założyłem jedną na swoją męskość. Nakierowałem swojego penisa na jego odbyt i powoli wsunąłem główkę, czując, jak chłopak od razu się zaciska.
- Spokojnie, rozluźnij się.
- Jongi to boli...
- Będzie przez chwilę boleć, słońce... musisz sobie dać radę. Chcesz przestać?
- Nie, kontynuuj.
Kiedy Xiu się rozluźnił, powoli wsunąłem w niego całą swoją długość.
- Powiedz, kiedy będę mógł się poruszyć.
- Dobrze.
Czekałem, czując zaciskającego się na mnie chłopaka. Doprowadzał mnie do szaleństwa. Chyba, jednak nie jestem cierpliwym człowiekiem.
- Możesz już- powiedział nieśmiałe Seok.
Zacząłem wykonywać w nim powolne ruchy, czując narastające pożądanie. Przyśpieszyłem ruchy, a jego jęki stały się już zupełnie głośne. Całowałem jego plecy podczas poruszania się w chłopaku. Powietrze było coraz cięższe i wypełnione naszymi nierównymi oddechami, sapnięciami i cichymi jękami. Wyszedłem z niego i położyłem go na plecach. Następnie znowu w niego wszedłem i zacząłem go niechlujnie całować, czasami schodząc z pocałunkami na jego szyję. Nasze jęki stawały się coraz głośniejsze, kiedy jeszcze bardziej przyśpieszyłem ruchy. Splotłem nasze palce. Chwile poruszaliśmy się w takiej pozycji, następnie posadziłem go na sobie, a chłopak zaczął mnie ujeżdżać. Położyłem dłonie na jego biodrach jeszcze mocniej go do siebie dociskając i przyśpieszając nasze ruchy. Min czasami krzyczał, kiedy uderzałem w jego czuły punkt.
- J-jong... dae j-ja zaaaraz...
Nie odpowiedziałem nic, bo też już dochodziłem. Po kilkunastu mocniejszych ruchach oboje doszliśmy. Xiumin opadł na moje ciało, ciężko oddychając. Lekko go przytuliłem całując jego skroń.
- Kocham cię Xiu.
- Ja ciebie też Jongi.
CZYTASZ
Nowy ( Chanbeak ) YAOI
FanfictionEj to jest stare, więc jest okropne. Jak chcecie czytać to czytajcie dla beki. Naprawdę, nie żartuję. Siedemnastoletni Chanyeol chodzi do 2 klasy liceum. Na początku roku szkolnego przeniósł się do ich klasy nowy uczeń. Ma na imię Baekhyun. Jest nie...