Przez okno wpadały cienkie promienie światła, które zakłócały zupełną ciemność panującą w pokoju. Widząc, jak jasna smuga pokrywa twarz chłopaka, a on zaciska oczy, zasłoniłem dłonią jego oczy. Baek wrócił do spokojnego snu, wtulając się jeszcze bardziej w mój tors. Westchnąłem.
Wreszcie byliśmy szczęśliwi.
Wreszcie nie musiałem się o niego martwić. Wreszcie on był spokojny.
Wreszcie byliśmy wolni.
Chłopak powoli uchylił oczka, obdarzając mnie zaspanym uśmiechem.
- Hej.
- Cześć, skarbie, jak się spało?
- Dobrze, jak zawsze z tobą.
Uśmiechnąłem się i pocałowałem Baeka w czoło. Podniosłem się z łóżka, co spotkało się z niezadowolonym jęknięciem chłopaka. Zasłoniłem zasłonę i posyłając Hyunowi buziaka w powietrzu, wyszedłem z sypialni. Skierowałem się na dół do kuchni, żeby przygotować śniadanie.Baek
Kiedy chłopak wyszedł z pokoju, znowu przymknąłem oczy ciesząc się wszechobecną ciemnością. Chwilę jeszcze pospałem. Niestety obudziło mnie głośne burczenie mojego brzucha. Niechętnie wyszedłem z łóżka i obtuliłem się kocem. Wyszedłem z pokoju, a do moich nozdrzy od razu dotarł zapach jedzenia. Powoli zszedłem na dół, prawie potykając się o koc. Chan stał odwrócony do mnie tyłem, przy kuchence. Podszedłem do niego i przytuliłem go od tyłu.
- Co tam pichcisz?
- Robię nam tosty.
- Tak! Kocham cię, wiesz?
- Ja ciebie też kocham- chłopak uśmiechnął się pod nosem.Usiadłem do stołu, uprzednio rozkładając talerze. Po chwili Chan dołączył, kładąc tosty na blat. Wziąłem jednego i zacząłem go jeść ze smakiem. Usiadłem w siadzie skrzyżnym, powoli jedząc posiłek.
Chan
Po jedzeniu poszliśmy do łazienki, żeby wziąć prysznic. Rozebraliśmy się i weszliśmy pod prysznic. Po naszych ciałach spłynęło ciepłe H2O. Położyłem dłonie na talii chłopaka i przyciągnąłem go do siebie, składając delikatny pocałunek na jego wargach. Chłopak mruknął na mój gest.
- Wiesz, co dzisiaj planuje?
- Nie mam zielonego pojęcia, Channie.
- Myjmy się już- szybko zszedłem z tematu, nabierając na dłoń trochę szamponu i wcierając go we włosy chłopaka. Baek nie był mi długo dłużny też nabierając na rękę płyn i myjąc moje włosy. Piana spływała nam po rękach razem z ciepłą wodą. Wypłukaliśmy włosy i umyliśmy się płynem do mycia ciała. Następnie wyszliśmy spod prysznica.
——————————
No więc tak. Wiem, że krótko, nie krzyczcie. Postaram się napisać resztę jak najszybciej.A teraz najlepszego dla naszego słoneczka- Chana. ❤️❤️❤️
CZYTASZ
Nowy ( Chanbeak ) YAOI
FanfictionEj to jest stare, więc jest okropne. Jak chcecie czytać to czytajcie dla beki. Naprawdę, nie żartuję. Siedemnastoletni Chanyeol chodzi do 2 klasy liceum. Na początku roku szkolnego przeniósł się do ich klasy nowy uczeń. Ma na imię Baekhyun. Jest nie...