Po prysznicu ubraliśmy się i pojechaliśmy do wesołego miasteczka. Chłopak był z tego powodu strasznie zadowolony. Byliśmy na wielu kolejkach górskich i w domu strachów, wygrałem też dla niego misia.
+++
Jedna z sytuacji z tego dnia
- To jakie chcesz lody?- Spytałem Baeka wgapiającego się w pojemniki z lodami znajdujące się za szybą.
- A ile mogę gałek?- zapytał chłopak dziecięcym głosem spoglądając na mnie.
- Ile tylko chcesz, słonko.
- To ja chce truskawkowe, czekoladowe i miętę z czekoladą.
- Wedle życzenia- kupiłem chłopakowi lody sam biorąc czarną kawę. Usiedliśmy przy jednym ze stolików rozkoszując nasze podniebienia wcześniej zamówionymi przysmakami- ślicznie dzisiaj wyglądasz- powiedziałem patrząc na chłopaka.
- Dziękuje- lekki rumieniec wkradł się na jego policzki, ale żadnemu z nas to nie przeszkadzało. Baek miał dzisiaj na sobie różowy sweterek z dekoltem w serek, obcisłe czarne rurki z dziurami i czarny berecik na głowie.
- Smakują ci?- Spytałem, a chłopak energicznie pomachał głową „na tak"- to dobrze.
Powoli jedliśmy i piliśmy ciągle spoglądając na siebie.
- To gdzie teraz idziemy?- powiedział chłopak, a następnie oblizał usta.
Uśmiechnąłem się do siebie.
- Do domu strachów- mruknąłem wycierając mu resztki lodów z kącików ust.
- O nie! Przecież tam będzie strasznie!- Chłopak się zląkł.
- Spokojnie, będę cię bronić- odpowiedziałem blondynowi.
Wstaliśmy oboje i skierowaliśmy się w stronę domu strachów. Baek mocno trzymał się mojego ramienia, kiedy wchodziliśmy do środka. Chłopak lekko się trząsł, a ja uspokajająco głaskałem go po plecach. W domu strachów co jakiś czas wyskakiwały na nas duchy; w takich momentach Baek piszczał, po czym wtulał się we mnie. Jakoś w połowie Chłopak wskoczył mi na plecy, a ja niosłem go resztę drogi; nie przeszkadzało mi to, bo chłopak jest lekki. Baekkie ciągle się we mnie wtulał, co było bardzo urocze. Kiedy wyszliśmy z domu strachów, chłopak ze mnie zszedł, po czym się we mnie wtulił wycierając oczka z łez.
- Spokojnie, wszystko jest już dobrze...
- Wiem, Chan- mruknął chłopak. Następnie się ode mnie odczepił i pociągnął mnie za rękę do następnej atrakcji.W wesołym miasteczku spędziliśmy czas aż do wieczora.
CZYTASZ
Nowy ( Chanbeak ) YAOI
FanfictionEj to jest stare, więc jest okropne. Jak chcecie czytać to czytajcie dla beki. Naprawdę, nie żartuję. Siedemnastoletni Chanyeol chodzi do 2 klasy liceum. Na początku roku szkolnego przeniósł się do ich klasy nowy uczeń. Ma na imię Baekhyun. Jest nie...