vii-

2.8K 330 182
                                    

- Więc, Malfoy - powiedział Harry, przysiadając na jego biurku. - Miałeś trudne dzieciństwo?

- Co? - spytał Malfoy, podnosząc wzrok z niedowierzaniem.

- Czy twój ojciec cię bił? Wiesz, krążyły takie plotki po Hogwarcie.

- Co ty kombinujesz, Potter? - warknął Malfoy, mrużąc oczy.

- Tylko pytam. Nie musisz od razu tak się rzucać - obruszył się Harry.

- Cóż, zapytaj kogoś innego. I spadaj z mojego biurka.

- Dobra. - Wstając, Harry z premedytacją zrzucił trochę papierów. Żeby wkurzyć Malfoya, oczywiście. Nie żeby patrzeć na jego tyłek, kiedy schylił się, aby je podnieść.

🥑🍆🥑

- Nie chce mi powiedzieć nic o sobie - jęczał Harry Hermionie tego wieczoru.

- Cóż, a o co go zapytałeś?

- Czy ojciec bił go, kiedy był dzieckiem.

- Co?! - krzyknęła Hermiona, upuszczając trzymaną filiżankę. - Czemu miałbyś go pytać o coś takiego?

- To było jedyne, co przyszło mi do głowy i co naprawdę chciałem wiedzieć.

Hermiona patrzyła się na niego bez słowa przez chwilę, zanim nie zaczęła powoli mówić.

- Harry, pamiętasz, kiedy zapytałeś mnie, czy czuję się niezręcznie, że Ron i Lavender pracują razem, bo kiedyś się spotykali, a ona jest dużo ładniejsza ode mnie?

Harry skrzywił się. Pamiętał to bardzo wyraźnie. Myślał, że odrastanie kości jest bolesne, ale to było nic w porównaniu z odrastaniem jąder.

- Tak? - powiedział, zasłaniając krocze obronnym gestem, gdyby Hermiona dalej była zła.

- Są rzeczy, które się mówi ludziom i rzeczy, których się nie mówi.

- No to o co powinienem zapytać?

- O coś prostego, nie obraźliwego. - Harry znowu się skrzywił. - Zapytaj się, czy widział ostatnio jakieś dobre filmy.

a wszystko przez te włosy I drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz