9 Miłość to nic innego niż ja i ten idiota

76 3 2
                                    

Mój sen nie trwał długo, bo obudziłam się.

01:10 !

Cooooooo ?!
Spałam 2 godziny i 10 minut.

Jestem pojebana ! Ja mam jutro na 08:00 !

A nie , stop ?!

Ej, coś nie tak ?!

JUTRO  JEST  SOBOTA !!! (°○°)

Magia !?

***

Pisze do Maxsa smsa :

- Spotkamy się jutro ?

- Tak!

- Nie śpisz?

- Nie, myślę czy mi wybaczysz?

- Tak .

- Jak kobieta mówi tak to myśli nie.

- Idiota.

- mój skarb <3

- Słodkie idioto <3

- Serio ?

- troszkę.

- Ooooooo.

- jest 01:15, wiesz ?

- Nie mogę zasnąć od tamtego pocałunku . Wiesz ?

- teraz tak <3

- O której mam u cb być ?

- dasz radę o 8:00 ?

- Tak?

- Co robisz ?

- otwórz drzwi i wyjdź na dwór tylko ubierz się ciepło!

- ok.

Posłusznie wykonuję zdziwiona jego prośbą .
Ale cóż.
Po minucie .

- CO TY TU ROBISZ? - szepczę

- A PO CO KAZAŁ BYM CI WYCHODZIĆ  ?

- Nie wiem , nie jestem " trzeźwa "- mówię cicho - Wchodź ! - wskazuję palcem dom.

***

- Nie jesteś " trzeźwa " ? - spytał

- Kurwa ! T. A. K. ! POWTÓRZYĆ?!

- Dobra zrozumiałem ! -  powiedział - uspokój się no obudzisz wszystkich !

Czy wspominałam że mój brat pojechał do " koleżanki " , a rodzice mają  kilka dni wolnego i pojechali do letniego domku na jeziorem jakieś 500 km od domu ?  Jeśli nie to sorry.

- Czy wspominałam że mój brat pojechał do " koleżanki " , a rodzice mają  kilka dni wolnego i pojechali do letniego domku na jeziorem jakieś 500 km od domu ?  Jeśli nie to sorry - szepnełam

- A ok - powiedział normalnie

- Zrobić Ci kakao ? - zdziwiło go to pytanie

- Poproszę.

Poszłam do kuchni i zrobiłam dwa kakao .

Popatrzył się na mnie jak dziecko na wymarzoną zabawkę . Podałam  mu jeden z kubków  .

***

Clarie.

Clarie !

CLARIE !

Ona ma dziś urodziny!

Jestem najgorszą przyjaciółką na świecie !

Co ona lubi ?!

Harry Potter !

Tak , to dobry pomysł .

Tylko co ?

***

W sklepie było kurwa tego pełno !

W domu już miałam wszystko oprócz prezętu !

Wybrałam kubek ,szalik ,bluzę i inne pjerdoły .

Wszystko zaplanowałam w pódełko z patronusem Harrego.

Spędziłam z Clarie wspaniałe 8 godzin na oglądaniu filmu z magicznym chłopcem i robieniu zdjęć z jej nowymi gadżetami .

Lofciam tą  wariatka, bo tylko ona przyjaźni się z taką psychopatką popadającą w depresję jak ja .

Nazywa mnie w te " pierdolone dni "
"Master of deprecha" .

Od autorki : (Tak właściwie to pozdrawiam Cię zupko Chińska)

Clarie została u mnie na noc .

Do 01:00 oglądałyśmy "Harry Potter i insygnia śmierci "

Na szczęście jutro niedziela !

MAM BRAK WENY WIĘC NIE BĘDĘ PUBLIKOWAĆ CODZIENNIE  :(

Życie jest jedno (HŻM I)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz