10. Nieswojo

3K 360 31
                                    


Nie mówili nic do siebie, zamiast tego siedzieli w ciszy, ich oczy skupione były na grze przed nimi, a między siedzeniami pojawiła się przestrzeń, której wcześniej nie było.

Michael chciał pokazać jej, że czuje dokładnie to samo, ale nie wiedział jak. Zachowywał się super niezręcznie w sytuacjach takich jak ta i udowodnił, że właśnie tak się czuje, co uczyniło całe zdarzenie jeszcze gorszym. Jego niezręczność czasami okazywała się jako odrzucenie i to było dokładnie to, co widział na twarzy Charlie. I to było dla niego bolesne widzieć ją w takim stanie, widzieć ją taką wrażliwą.

Ruszył myszką w grze, sprawiąjąc, że simy rozmawiały, a postać Charlie zaczęła kręcić głową.

- Sprawiłeś, że mój sim czuje się nieswojo - powiedziała dziewczyna monotonnym głosem, gdy szybko spojrzała na Michaela i ponownie utkwiła swój wzrok w podłodze. Miała nadzieję, że tego nie zauważy, ale on spostrzegł to i fakt, że patrzyła na niego dał mu dziwne uczucie ekscytacji.

- Przepraszam - odpowiedział. Była to jedyna rzecz, o której mógł pomyśleć w tamym momencie.

- To dziwne, prawda? Bo mój sim jest tym, który czuje się nieswojo w grze jak i w prawdziwym życiu, a ty jesteś tym, który to powoduje.

- Charlie, nie uważasz, że to wiem? - odszczeknął, położywszy dłonie na ustach, gdy przemyślał swoje słowa. - Cholera, przepraszam, to było wredne.

- Myślisz, ze teraz się tym przejmuję?  Mogę sobie poradzić z tobą, jako całkowitym kutasem, Michael.

- Przestań, przykro mi, naprawdę, nie chciałem na ciebie naskoczyć, możemy o tym zapomnieć? - błagał ją Michael, a gdy Charlie złapała jego wzrok, kąciki jej ust lekko uniosły się w mały uśmiech, a on powtórzył tą czynność. Byli bardzo podobni, po prostu nie zamierzali tego przyznać.

To było bardzo oczywiste dla wszystkich innych osób, które były w kawiarni, że lubią się nawzajem; ale nie wydawało się, żeby sami to zauważali.

- Zapomnieć o tym? To znaczy, że mamy zapomnieć o tym wszystkim? - zastanawiała się głośno, a Michael przytaknął i w tamtym momencie jej serce pękło; zakochiwała się zbyt szybko.

- Proszę? - poprosił po raz kolejny, a Charlie w końcu się zgodziła.

- Wprowadzasz mnie do strefy friend zonu, Michaelu Cliffordzie? - zapytała i gdy znowu objęła ich cisza, chciała jeszcze raz uderzyć się w twarz. Tak było zanim zobaczyła Michaela przybliżającego się do niej z uśmiechem na twarzy.

Chwycił jej policzki, opuszki jego palców zarysowały na nich linie, gdy patrzył na jej piękne oblicze. Wziął pasemko jej włosów i delikatnie założył je za jej ucho, zanim przybliżył się, złączając ich usta razem. Ich pierwszy pocałunek.

- Nigdy nie byłaś w strefie friend zonu i nigdy nie będziesz - odetchnął, zanim ponownie zaatakował jej usta. Drugi pocałunek w ich związku, ale na pewno nie ostatni.

The Sims - Michael Clifford TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz